Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Radical Polish Ansambl – nierozpoznana wieś

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2024 09:00
Nie czas i miejsce na fałszywą skromność, trzeba rzecz nazwać wprost. Radical Polish Ansambl i całe, niewielkie środowisko skupione wokół hasła Radykalna Kultura Polska to najważniejsze zjawisko w polskiej muzyce ostatnich lat. Nie folkowej, wiejskiej, czy ludowej. Muzyce polskiej po prostu.
Radical Polish Ansambl. Premiera albumu Nierozpoznana wieś na festiwalu KODY 2024
Radical Polish Ansambl. Premiera albumu "Nierozpoznana wieś" na festiwalu KODY 2024Foto: Tomasz Kulbowski / festiwal KODY

Odważnie powiedzieli, że muzyka ludowa to narodowy skarb, ale nie można jej konserwować. Musi wchodzić w dialog ze współczesnością. I to postawione sobie zadanie realizują bezbłędnie – czerpiąc z jednej strony z własnych doświadczeń terminowania u wiejskich mistrzów, z drugiej grywając na festiwalach muzyki współczesnej i współpracując z akademickimi kompozytorami. Efekty – debiut sprzed pięciu lat i opera o diabelskich skrzypcach, napisana wspólnie z Cezarym Duchnowskim to albumy wybitne.

Tym razem nie zasłaniają się ani kompozytorami ani postacią Tadeusza Sielanki, wojennego weterana i uciekiniera, który miałby jakoby zanieść mazurki do Indii i tam je wpleść w hindustańską muzykę klasyczną. Otwarcie przyznają, że „Nierozpoznana wieś” jest najbardziej ich, że rozliczają się na niej z własnych doświadczeń i wyobrażeń o muzyce wiejskiej. Zainspirowani zdjęciami z Narodowego Archiwum Cyfrowego, często podpisanych nierozpoznana wieś, wybrali się w podróż po własnej pamięci. Czerpią z twórczości Tadeusza Kubiaka, Jana Derleta, Genowefy Baran, Kazimierza Mety – muzyków, którzy zdążyli przekazać swoją muzykę i melodie zafascynowanym nimi mieszczuchom. Ostatnich wiejskich muzykantów.

CZYTAJ: Poznawanie wsi z Radical Polish Ansambl

Może dlatego momentami album ma żałobny charakter, jest elegią dla świata, który odszedł. Nie lepszego, nie gorszego niż obecny. Innego. Takiego, w którym było więcej miejsca na irracjonalne, nierozpoznane, gdzie tajemnica była naprawdę tajemnicza. „Nierozpoznana wieś” jest skąpana w późnojesiennej i wczesnowiosennej mgle schodzącej na pola. Wyłaniają się z niej niewyraźne obrazy, bardziej powidoki. Na wpół opuszczona, chata, drewniany kościół, zaorane pola, bita droga, potańcówka na deskach. Gdy się do nich zbliżyć rozwiewają się jak wspomnienia.

Radical Polish Ansambl momentami wiruje jak oberkowa armia, szwadron skrzypków. W końcu mają ich sześcioro, pod wodzą Maćka Filipczuka. Tak jest w „Rydzu” i „Derletcie”. Ten drugi pędzi aż do rozpadu. To też w nim najpełniej ujawnia się zaleta sześciorga skrzypków. Choć często grają unisono, wzmacniając wrażenie potężnego brzmienia, tak tutaj rozplątują i splatają wątki, tworzą fascynujący wielogłos. A gdy zachodzi taka potrzeba skrzypce przejmują rolę wiejskich basów, trzymającą oberka w ryzach. Ponownie zespół odnosi się do silnego symbolu żurawia, ptaka przenoszącego dusze zmarłym, przewodnika do zaświatów. Czwarta część „Geranoi” to obraz ptaków zbierających się do jesiennego odlotu niczym z obrazu Chełmońskiego.

(Wcale nie tak) cichym bohaterem „Nierozpoznanej wsi” jest Piotr Gwadera, który wyczynia istne cuda za swoim dżazem. Potrafi tylko delikatnie podkreślić marszowość i podniosłość „Rzewliwego”, by w „Rydzu” grać, jakby było go przynajmniej dwóch. Każde jego wejście jest wydarzeniem. Na marginesie muszę dodać, że dopiero co wydał jako Gary Gwadera fantastyczną „Far, far in Chicago. Footberk Suite”, wiążącą początki footworku z oberkami przywiezionymi przez polskich emigrantów.

Maciej Filipczuk na każdym kroku podkreśla, że radykalność RPA jest bardzo dosłowna, to sięganie do korzenia, łacińskiego radix, źrodłosłowu. Na „Nierozpoznanej wsi” robią to najmocniej, najgłębiej. To muzyka zakorzeniona w polskości, szukająca jej źródeł i źródeł wstydu pochodzenia. Wszyscy jesteśmy z nierozpoznanych, często wypartych z podświadomości wsi.


Michał Wieczorek

Radical Polish Ansambl

Nierozpoznana wieś

 Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża 2024

Ocena: 5/5

***

Więcej recenzji i felietonów - w naszych działach Słuchamy i Piszemy.


Czytaj także

Archaicznie awangardowi - Radical Polish Ansambl

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2020 16:39
- Nazwa bierze się z m.in. pewnej propozycji wykreowania radykalnej kultury artystycznej, takiej ja ta bazująca na muzyce klezmerskiej, stworzona przez Johna Zorna. Ważny jest tu też łaciński źródłosłów "radix", czyli korzeń - mówił Michał Mendyk, szeptun projektu RPA.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muzyka Zakorzeniona w Radomskiem i Biskupiźnie

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2021 06:00
Fundacja Muzyka Zakorzeniona w ubiegłym roku rozpoczęła działalność wydawniczą. Pod fundacyjnym szyldem ukazały się cztery płyty, a o dwóch ostatnich, “Biskupizna” oraz “Muzyka spod Radomia” w szczegółach opowiedział w audycji Piotr Baczewski. W rozmowie również o współczesnych możliwościach nagrywania muzyki wiejskiej na wsi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dżerpedżeż czyli echo

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2021 09:00
Polskie słowo oznaczające echo jest krótkie, sekundowe wręcz, efemeryczne, indywidualne, mało waży, z powietrzem się kojarzy i z nimfą. Czerkieskie (czy też adygejskie) dżerpedżeż jest dłuższym, bardziej złożonym słowem, twardszym, cięższym, konkretnym, mocnym, tworzy szerszą wspólnotę liter i kojarzy się bardziej z ziemią. Tak przynajmniej to wygląda, czy też brzmi, z polskiej perspektywy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mistyka Baulów w kosmicznych obłokach

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2022 21:00
Znów piszę o międzykulturowym spotkaniu, ale tym razem okoliczności były dużo dramatyczniejsze. “Matir Gaan” jest w zasadzie pokłosiem kryzysu uchodźczego z 2015 roku i albumem terapeutycznym.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Być blisko tradycji. Maciej Filipczuk i jego muzyczne poszukiwania

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2024 19:00
Na pograniczu muzyki eksperymentalnej, współczesnej i tradycyjnej powstała płyta zbudowana na porozumieniu, bliskości i czułości, wśród wspólnych i indywidualnych powidoków po wsi, jej obrazów wyłaniających się z odmętów pamięci, wątków nie do końca określonych, urywających się, niewykończonych.
rozwiń zwiń