Dla większej części WoWaKin, Pauli Kinaszewskiej i Bartłomieja Woźniaka, wykonawców wcześniej związanych z teatrem i filmem, rok 2020 miał być czasem bardzo aktywnej działalności koncertowej, także poza granicami Polski. Odwołane koncerty nie zniszczyły jednak morale tria, które wzięło udział w wielu projektach internetowych i dokonywało ostatnich szlifów swojej drugiej płyty.
- Pandemia nagle zaskoczyła, mieliśmy zaplanowane koncerty w Paryżu, Lipsku, Wilnie, w Kanadzie na Canadian Music Week. Czekaliśmy na to bardzo i nagle to wszystko prysło jak bańka mydlana. Została nam gorycz, że te wszystkie plany zostały zniweczone.
Kapela postanowiła nie poddawać się i natychmiast przeniosła działalność do sieci. - Była to dla nas ziemia nieznana, zgłosił się do nas Dom Kultury Praga (z którym Paula Kinaszewska współpracuje na stałe, prowadząc grupę dziecięcą grupę muzyczne Wesołe Mazurki z Pragi), dla którego wykonaliśmy nasz pierwszy koncert online. To zupełnie nowe, ciekawe doświadczenie - tłumaczyli muzycy WoWaKin. - Zostaliśmy w bardzo trudnej sytuacji, jesteśmy wolnymi strzelcami, nie mamy dodatkowych etatów, lecz zajmujemy się tylko i wyłącznie muzyką. Takie instytucje jak Dom Kultury Praga i Nadbałtyckie Centrum Kultury ratują nam skórę.
Oni z kolei z niecierpliwością czekają na możliwość spotkań bezpośrednich, na żywo. Z publicznością i z innymi muzykami.
***
Rozmawiał: Mateusz Dobrowolski
Data emisji: 30.04.2020
Godzina misji: 15.20
Wyemitowano w audycji "Źródła".
at