John Rink to ekspert w zakresie Chopinowskich rękopisów, druków muzycznych, historii praktyki wykonawczej dzieł Chopina. Ale z jego wypowiedzi wypływa nie tylko obszerna wiedza historyczno-techniczna na temat Chopina…
- Na Mazurku nr 3 z op. 50 zjadłem zęby. To jeden z pierwszych, które rozbierałem na czynniki pierwsze. Piękna muzyka, która według mnie wykracza poza suchą analizę muzykologiczną. Niezwykle tajemnicza i sugestywna. Z jednej strony bardzo masywna, z drugiej doprawiona zarówno tragizmem, jak i, w sekcji środkowej, autentyczną radością.
Znajomość tradycji, z jakiej wywodzi się dany kompozytor pomaga, wg profesora Rinka, nadać swojej interpretacji szczególnego sznytu, lepiej pracować z harmoniami i rytmem. Rink jest zdania, że nawet pobieżna znajomość tradycji, w której kształtował się język artystyczny Chopina pozwala lepiej grać mazurki.
- Podczas gry wykonawca musi potrafić wykorzystać każdy rodzaj wiedzy, którą dysponuje. Wykonywanie muzyki to w końcu coś zupełnie innego niż udział w wykładzie albo napisanie rozprawki. Jest to działanie artystyczne, a to wymaga przekładu wiedzy teoretycznej na praktykę wykonawczą – mówił John Rink pytany, czy znajomość mazowieckiej muzyki ludowej może mieć wpływ na lepsze zrozumienie intencji kompozytorskich Chopina. – Z muzyki tradycyjnej a także z tańców ludowych, które praktykuję ze swoimi studentami, można wyciągnąć bardzo pożyteczne wnioski.
Co jeszcze wpływa na tę umiejętność? Osłuchanie się z nagraniami, jak największą ich ilością, oraz świadomość charakteru utworów.
- Na przykład świadomość tego, że mazurek jest tańcem, co implikuje pewną powtarzalność, nawet jeśli mazurki dają miejscami dużą swobodę rytmiczną. Nie sposób zaprzeczyć temu, kto powiedział, że w mazurkach Chopina kryje się „tysiąc niuansów ruchu”, ale przecież wiemy, że kompozytor dbał, aby cechowała je swoista powtarzalność. Z jednej strony to muzyka rytmicznie usystematyzowana, a z drugiej bardzo elastyczna. Uchwycenie tego dwoistego charakteru mazurków jest bardzo wymagające dla każdego.
Nie sposób zaprzeczyć temu, kto powiedział, że w mazurkach Chopina kryje się „tysiąc niuansów ruchu”, ale przecież wiemy, że kompozytor dbał, aby cechowała je swoista powtarzalność. Z jednej strony to muzyka rytmicznie usystematyzowana, a z drugiej bardzo elastyczna. Uchwycenie tego dwoistego charakteru mazurków jest bardzo wymagające dla każdego. John Rink
Podobnie, jak tydzień wcześniej Katarzyna Popowa-Zydroń, tak John Rink zwracał uwagę na otwartość formy jako bardzo ważny aspekt mazurka praktykowanego przez Chopina. Być może w tym właśnie kryje się największe podobieństwo twórczości kompozytora do muzyki tradycyjnej. Jednak, jak zwraca uwagę Rink, Chopina inspirowała nie tylko wieś:
- Należy zatem pamiętać, że Chopin czerpał inspiracje ludowością nie tylko bezpośrednio, z muzyki ludowej, lecz także pośrednio, z jej interpretacji przez zawodowych kompozytorów. Ale to on przyspieszył asymilację pierwiastka ludowego przez muzykę wysoką i to on wyniósł ten proces na wyższy poziom niż jego poprzednicy. Nikogo nie naśladował, lecz twórczo przetwarzał to, co zaczerpnął zarówno od ludowych grajków, jak i od starszych kolegów po fachu.
W XIX wieku wielu kompozytorów (jak i pisarzy, malarzy) wykorzystywało elementy narodowe czy ludowe. Byś może wynika to z sytuacji politycznej będącej pod zborami Polski, ale według gościa audycji, sięganie po tego rodzaju tematykę przez Chopina powodowane było ambitniejszymi celami.
- Weźmy na przykład mazurek nr 1 z op. 7, a zwłaszcza silnie dysonansową sekcję triową, gdzie lewa ręka naśladuje brzmienia dud, a prawa wydobywa z klawiatury zupełnie nieoczywiste harmonie. Coś takiego nie mogło powstać tylko jako odwołanie do muzycznej tradycji rodzinnego kraju. To oczywiście jest na wskroś polski przekaz muzyczny, ale uważam, że zarazem ma wymiar ogólnoludzki, znacznie głębszy niż powierzchowny koloryt lokalny.
Zapis muzyczny nigdy nie jest kompletnym zapisem myśli twórczej. To jedynie coś w rodzaju mapy. Żadna partytura nie wyczerpuje tematu. Równie istotne są wiedza, wyczucie oraz własna artystyczna wizja. John Rink
Wypowiedzi profesora Rinka świadczą o bardzo osobistym, a także artystycznym podejście do muzyki Chopina. Granie to nie tylko technika i umiejętność czytania nut, a partytura nie ukazuje wszystkich niuansów, które odnaleźć można w konkretnym wykonawcy.
- Zapis muzyczny nigdy nie jest kompletnym zapisem myśli twórczej. To jedynie coś w rodzaju mapy. Żadna partytura nie wyczerpuje tematu. Równie istotne są wiedza, wyczucie oraz własna artystyczna wizja, a ta może się zmieniać na przestrzeni lat. Muzyka Chopina ma tę zaletę, że daje wykonawcy szerokie pole manewru, aby się wypowiedzieć. Od każdego pianisty możemy się czegoś dowiedzieć.
W audycji słuchaliśmy także nagrania Kapeli Maliszów, muzyki kujawska oraz opowieści dudziarzy wielkopolskich.
John Rink uważany jest za eksperta w zakresie Chopinowskich rękopisów, druków muzycznych, historii praktyki wykonawczej dzieł Chopina. Profesor Rink jest wykładowcą na kierunku Musical Performance Studies na Uniwersytecie w Cambridge (Wielka Brytania). John Rink jest również członkiem i dyrektorem Studies in Music w St John’s College (Cambridge) oraz gościnnym profesorem w Royal Holloway London, Queen Mary London, Konserwatorium w Szanghaju, a także w Konserwatorium Yong Siew Toh w Singapurze. Profesor jest też członkiem Rady Programowej Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina oraz członkiem komitetów naukowych periodyków „Studia Chopinowskie” oraz „The Chopin Review”. (mat. prasowe Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina)
***
Tytuł audycji: Chopin na ludowo
Prowadził: Kuba Borysiak
Wywiad z Johnem Rinkiem przeprowadziła Klaudia Baranowska
Data emisji: 3.08.2021
Godzina emisji: 20.00