Tym mianem określa się mieszkańców Łemkowszczyzny, regionu rozciągającego się po północnej i południowej stronie Karpat. W latach trzydziestych XX wieku liczbę ludności łemkowskiej w Polsce szacowano na około 160 tysięcy. Zamieszkiwała ona blisko 300 wsi. Od 1944 do 1947 roku nastąpiły na terenie polskiej Łemkowszczyzny tragiczne przemieszczenia ludności. Przesiedlenie miało mieć charakter dobrowolny. Wymiana ludności przybrała jednak charakter brutalnej akcji wysiedleńczej.
Jak mówi Łemko z Radwanic – Andrzej Sorokanycz: „Mój ojciec pochodził z dawnej, łemkowskiej wsi – Czarne. Wiosną 1947 roku razem z mamą zostali wysiedleni w ramach Akcji «Wisła». Oczywiście pole zasiali, obrobili i już plonu nie zdążyli zebrać. Oni nie wsiedli. Oni zostali zapakowani w wagony. Osiedlili się tu – w Radwanicach – jako jedni z ostatnich. Wszystkie warte uwagi domy były już zajęte. Zostały już tylko te po szabrowaniu”.
Gdy bohater naszej historii chodził do podstawówki, z początku mówiono na niego „koleso”. Mówił po łemkowsku, dla niego koło nie było „kołem” – było „kolesem”. Dziś sam się dziwi, że język łemkowski przetrwał – przecież nie uczono go w szkole. Po łemkowsku rozmawiało się w domu, po łemkowsku czytano książki, które jakimś cudem zza granicy trafiały w ręce przesiedleńców.
- Jest taka anegdota, jak do urzędu w Legnicy przyszedł stary Łemko, który nie umiał mówić po polsku. Urzędnik mówi do niego: „nauczyłby się pan wreszcie polskiego”, na co Łemko odpowiada mu: „Panie, ja już jestem stary, mnie się ten polski na nic nie przyda. Ale pan jest młody, jakby się pan nauczył łemkowskiego, toby się pan ze mną dogadał…” – wspominał jeden z rozmówców.
***
Tytuł audycji: Historia Niewypłakana
Prowadził: Joszko Broda
Data emisji: 27.08.2022
Godzina emisji: 8.50