Twórca własnego mitu
Andy Warhol, a właściwie Andrew Warhola - artysta uważany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli pop-artu - nie tylko zmodyfikował swoje imię i nazwisko. Manipulował także datą urodzenia. Nawet w poważnych publikacjach dotyczących jego życia pojawiają się niespójne daty i to nie dlatego, że mylili się autorzy, to sam artysta się odmładzał. Faktycznie urodził się 6 sierpnia 1928. Był synem imigrantów słowackich z klasy robotniczej.
09:42 Warhol_Na afiszu.mp3 – Im bardziej jego legenda staje się legendą, tym bardziej wszyscy w nią wierzą – o Andym Warholu mówi krytyk sztuki Monika Małkowska, audycja Jerzego Swalskiego z cyklu "Na afiszu". (PR, 16.03.1998)
Już w dzieciństwie objawiły się jego zdolności plastyczne, które odziedziczył po matce. Studia rozpoczął już jako 14-letni chłopiec. – Cała sfera wizualna, która istnieje na ulicach w Ameryce, musiała na niego oddziaływać dużo bardziej niż te szkolne nauki – podkreślała krytyk sztuki Dorota Jarecka.
Niesłusznie przypisuje mu się jednak stworzenie nowego nurtu w sztuce, jakim był pop-art. – Mówi się, że to Andy Warhol jest twórcą pop-artu, co jest nieprawdą – zaznaczała w rozmowie z Jerzym Swalskim w 1998 roku krytyk sztuki Monika Małkowska. – Naprawdę twórcami pop-artu byli Anglicy. To artyści angielscy pod koniec lat 80. XX wieku stworzyli coś, co zaczęto później opatrywać tym terminem.
Od reklamy do sztuki
– Andy pojawia się jako bardzo samodzielnie i inaczej myślący autor reklam – mówiła o początkach twórczości Warhola Monika Małkowska. – Widzimy go w bardzo ważnych dla środowiska, snobistycznych magazynach. Widzimy go jako autora witryn sklepowych i scenografa teatralnego.
Doświadczenie w reklamie i projektowaniu produktów codziennego użytku zaważyło na jego późniejszych pracach. Warhol wypracował swój charakterystyczny i rozpoznawalny na całym świecie styl. Znany jest przede wszystkim z prostych i seryjnych kompozycji, w których używał wysokich kontrastów. Wykorzystując metodę serigrafii, portretował największe gwiazdy popkultury, m.in.: Brigitte Bardot, Marilyn Monroe czy Elvisa Presleya.
21:58 Warhol_Klub sztuk pięknych.mp3 – On sam w sobie jest zjawiskiem, które wydaje się ciekawsze od sztuki, którą tworzył – mówi krytyk Dorota Jarecka podczas wystawy twórczości Andy Warhola w Teatrze Wielkim w Warszawie, audycja Andrzeja Ercharda z cyklu "Klub sztuk pięknych". (PR, 12.01.2002)
– On właśnie z tej błahej, taniej, tandetnej, nawet kiczowatej techniki zrobił dzieło sztuki – podkreślała Monika Małkowska. – Nie lubiłam Warhola, ponieważ cały czas wydawało mi się, że on jest przereklamowany, że właśnie ta legenda legend jest mi wmawiana.
Legenda tysiąca legend
Słynny obraz Marylin Monroe ma bardzo długą historię. Warhol zafascynowany gwiazdą kina malował najpierw tylko jej usta. Później wykadrował z filmu "Niagara" portret Monroe, by przez kilkanaście lat tworzyć różne jej wcielenia. Za każdym razem wychodząc od tego samego wizerunku. – On pracował nad Marylin przez kilkanaście lat – mówiła o słynnym portrecie Monika Małkowska. – Zaczęło się to bodajże w 1962 roku, w roku, kiedy popełniła samobójstwo.
Rok ten był znamiennym dla jego kariery, ale również dla rozwoju samego pop-artu. Wówczas powstały słynne serie dolarów, projekty puszki zupy Campbell’s czy Coca-Coli jego autorstwa. Warhol zajmował się także filmem. – To był ktoś, kto robił zupełnie nowatorskie, przełomowe filmy, które do dziś są przykładem przełamania w sztukach wizualnych XX wieku – przypominała Dorota Jarecka.
Andy Warhol znany był jako osoba ekscentryczna. Z jednej strony samotnik, z drugiej zaangażowany w działalność społeczną. Był także homoseksualistą, co wówczas w Stanach Zjednoczonych nie było jeszcze akceptowalne. – Sam w sobie był zjawiskiem, które wydaje się ciekawsze od sztuki, którą tworzył – zaznaczała Jarecka. – Styl bycia, jego postawa niewątpliwie stała się pewnym wzorem dla końca XX wieku.
Posłuchaj audycji o Andy'm Warholu oraz o jego sztuce.
mb