Historia

1980 rok: wszystko zaczęło się w Świdniku

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2011 11:00
8 lipca 1980 roku rozpoczął się strajk w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku. Były to jedne z pierwszych protestów społecznych, które wybuchły w lecie 1980 roku w Polsce.
Audio
  • Henryk Gontarz - twórca Radia "Solidarność" w Świdniku, działacz "Solidarności", uczestnik strajków w WSK Świdnik w lipcu 1980 r.
  • Mirosław Kaczan, pracownik WSK Świdnik: władza była zaskoczona. (PR, 1980)

Bezpośrednią przyczyną protestów była podwyżka cen żywności. Robotnicy byli też niezadowoleni z warunków pracy i z uprzywilejowania niektórych grup. Strajk w Świdniku trwał do 11 lipca, kiedy "komitet postojowy" podpisał porozumienia. Lipcowe strajki objęły około 50 tysięcy osób z ponad stu zakładów pracy całej Lubelszczyzny.

Wybrzeże nie było pierwsze

Strajki, które latem 1980 przetoczyły się przez całą Polskę, kojarzone są głównie z sierpniowymi protestami na Wybrzeżu i w Stoczni Gdańskiej, ale już w lipcu w wielu zakładach dochodziło do spontanicznych akcji protestacyjnych po tym, jak 1 lipca rząd ogłosił podwyżkę cen żywności. Władze obawiając się reakcji społeczeństwa celowo uczyniły to w okresie wakacyjnym. Nagła zmiana cen, widoczna w sklepach i stołówkach, spowodowała wzrost niezadowolenia społecznego, które pogłębiło kryzys władzy sprawowanej przez PZPR. Podłoże strajków było podobne do tego, które towarzyszyło protestom w 1956, 1970 i 1976 roku, jednak tym razem władza nie zdecydowała się na eskalację konfliktu.

2 lipca, zaledwie dzień po wprowadzeniu podwyżek, zastrajkowały zakłady w Ursusie, Sanoku i Tarnowie, dzień później w Ostrowie Wielkopolskim, Włocławku, Tczewie i Mielcu.

8 lipca protesty rozpoczęły się w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku. W następnych dniach do strajkujących dołączyli pracownicy innych lubelskich zakładów pracy, między innymi Fabryki Maszyn Rolniczych "Agromet", Lubelskie Zakłady Naprawy Samochodów Ciężarowych, Lubelskie Zakłady Przemysłu Skórzanego. To właśnie Lubelszczyzna stała się w połowie lipca najbardziej gorącym regionem kraju.

Mimo rozszerzających się strajków, w prasie nie pisano nic o protestach, choć od 9 lipca Radio Wolna Europa nadawało informacje o strajkach, a 18 lipca protestowało już ponad 70 zakładów. Szczególnie dokuczliwe były protesty kolejarzy i pracowników komunikacji miejskiej. Do 20 lipca podpisano porozumienia w większości strajkujących zakładów. Efektem porozumienia miała być podwyżka płac.

Z powodu strajków praktycznie nie odbyły się obchody 22 lipca - rocznicy ogłoszenia manifestu PKWN, które w PRL zawsze były celebrowane z wielką pompą.

Preludium do Sierpnia

Lipcowe strajki okazały się wstępem dla Sierpnia, chociaż żądania protestujących nie wyszły poza postulaty ekonomiczne i nie utworzono strajkowej struktury ponad zakładowej.

Fala protestów robotniczych, która wkrótce ogarnęła cały kraj zapoczątkowała erę "Solidarności" i upadek systemu komunistycznego w Polsce. Pod koniec sierpnia, rząd uzgodnił z protestującymi treść tzw. porozumień sierpniowych. Władze zgodziły się na rejestrację NSZZ "Solidarność", uwolnienie więźniów politycznych, postawienie pomnika ofiar grudnia 1970 roku i przeprowadzenie reform gospodarczych.

(mf)

Czytaj także

Zaczęło się w Świdniku – początek strajków 1980 roku

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2020 06:00
Robotnicy ze Świdnika przełamali barierę strachu. Za nimi poszła cała Polska.
rozwiń zwiń