2 października 1944 roku upadło Powstanie Warszawskie. Bój o wyzwolenie stolicy, z ogromnym zaangażowaniem jej mieszkańców, także kobiet i dzieci, trwał 63 dni.
Wobec wyczerpania amunicji i żywności oraz braku współdziałania ze strony, stacjonującej na drugim brzegu Wisły, Armii Czerwonej 2 października podpisano akt kapitulacji. Niemcy proponowali rokowania już od końca sierpnia, jednak dowództwo powstania wciąż miało nadzieję na pomoc ze strony Rosjan.
Warszawscy powstańcy
W 1954 roku komendant główny AK generał Tadeusz "Bór" Komorowski wspominał w wywiadzie dla Radia Wolna Europa, że wielokrotne próby porozumienia z Rosjanami nie powiodły się. Ostatnią depeszę do marszałka Rokosowskiego, "Bór" Komorowski wysłał 28 września. - Nie dostałem żadnej odpowiedzi - przyznał.
Posłuchaj cyklu prof. Władysława Bartoszewskiego "Dni Walczącej Stolicy"
Sygnatariuszami aktu kapitulacji byli ze strony polskiej pełnomocnicy dowódcy Armii Krajowej pułkownik Kazimierz Iranka-Osmecki oraz pułkownik Zygmunt Dobrowolski, a niemieckiej - generał Erich von dem Bach. Dokument podpisano w podwarszawskim Ożarowie. Tadeusz "Bór" Komorowski wspominał, że podczas negocjacji nie mógł zgodzić się na wszystkie propozycje Niemców. - Domagali się rozszerzenia zawieszenia broni na oddziały AK działające w części Polski zajętej przez NIemców - powiedział.
Zgodnie z porozumieniem żołnierze Armii Krajowej mieli mieć zagwarantowane wszelkie prawa wynikające z Konwencji Genewskiej z 1922 roku, dotyczącej traktowania jeńców wojennych. Tadeusz "Bór" Komorowski i pozostali dowódcy dostali się do niewoli w Berlinie. Gdy nadszedł rozkaz ich rozstrzelania, jeden z niemieckich generałów wpłynął na zmianę decyzji Adolfa Hitlera. - Miało to stworzyć wygodny precedens dla Werewolfu - tłumaczył generał Komorowski.
Porozumienie podpisane w Ożarowie gwarantowało ludności cywilnej, że nie będzie podlegać odpowiedzialności zbiorowej. Jednak Niemcy deportowali mieszkańców stolicy, kierując część z nich do obozów koncentracyjnych i obozów pracy. A opustoszałe miasto zostało zburzone i spalone.
W czasie powstania zginęło 18 tysięcy jego uczestników. Według różnych źródeł od 150 do 200 tysięcy cywilów zostało zabitych, rannych lub uznano ich za zaginionych. Do niewoli dostało się 16 tysięcy żołnierzy. Według historyków do dziś nie jest możliwe ustalenie dokładnych danych. Straty niemieckie wyniosły blisko 25 tysięcy zabitych oraz rannych.
Zobacz serwis specjalny o Powstaniu Warszawskim >>>
Powstanie nie osiągnęło celu politycznego ani wojskowego. Zawsze jednak pozostanie symbolem męstwa i niezłomnej walki Polaków o wolność.
Zobacz serwis specjalny poświęcony II wojnie światowej
tj