Urodzony 8 czerwca 1921 roku na Jawie Suharto był jednym z kilkorga dzieci chłopa prowadzącego sklep. Skończył szkołę administracji i prawa, a potem zaczął pracować w banku. Pociągało go jednak wojsko. Sylwetkę indonezyjskiego dyktatora przedstawił w 1998 r. Sławomir Szof w audycji z cyklu "Postacie XX wieku”.
Kolonia holenderska
W roku 1940 wstąpił do holenderskiej armii kolonialnej i pozostał w niej do roku 1942. – Holendrzy byli wtedy skłóceni z indonezyjskim ruchem narodowo-wyzwoleńczym, z którym Suharto nie był jeszcze związany – mówił gość Sławomira Szofa. W roku 1942, podczas II wojny światowej ojczyznę przyszłego dyktatora zajęli Japończycy. Traktowali oni ruch narodowo-wyzwoleńczy nadzwyczaj łagodnie, pozwalając na utworzenie w 1943 roku młodzieżowej organizacji ochotniczej. Działała ona przez ponad dwa lata. To z niej wyrosła przyszła indonezyjska armia, do której wstąpił Suharto. – Z tej organizacji wywodził się każdy późniejszy przywódca kraju – podkreślił prof. Góralski.
Zasługi na polu bitwy. W nagrodę – misja
W roku 1945 wojska japońskie opuściły archipelag, wtedy też ruch narodowo-wyzwoleńczy ogłosił niepodległość Indonezji. Państwo musiało jednak na nowo podjąć walkę z Holandią, walkę wieloetapową, ciągnącą się przez pięć lat. – Suharto brał udział w tej wojnie jako jeden z niższych rangą oficerów – miał najwyżej stopień kapitana, a podlegała mu jedynie setka ludzi – opowiadał prof. Władysław Góralski. Suharto odznaczył się w walce, toteż, gdy między Indonezją a Holandią doszło do zawieszenia broni, powierzono mu ochronę przebywającego w Dżakarcie rządu indonezyjskiego. – Dowodził zarazem siłami zbrojnymi w tym mieście – dodał historyk.
Znaczenie Suharto wzrasta
W 1948 roku Holendrzy aresztowali większość członków rządu Indonezji. Suharto wraz z niektórymi jednostkami wojskowymi wycofał się wówczas w doskonale sobie znane góry, skąd aż do końca roku następnego prowadził walkę partyzancką. W roku 1949 Holandia uznała niepodległość Indonezji. – Suharto przez następnych 15 lat przeszedł powolną karierę wojskową. – Dopiero w roku 1953 został pułkownikiem, a siedem lat później – generałem brygady i zastępcą szefa sztabu – zauważył prof. Góralski. Mimo stopniowo rozwijającej się kariery aż do roku 1965 Suharto był w kraju postacią znaną jedynie wśród żołnierzy wyższych rangą, za granicą natomiast nie znano go wcale. Bywał jednakże w pałacu ówczesnego prezydenta swego kraju, Sukarno, gdzie cieszył się podobno sympatią i szacunkiem.
Krwawy przewrót
W roku 1965 Wielka Brytania zapragnęła przyłączyć należące do Indonezji północne Borneo – swoją kolonię – do Malajów i tym samym stworzyć nowe państwo, Malezję. Dążenie to spotkało się ze sprzeciwem prezydenta Sukarno, który chciał, by Borneo pozostało całością. – Zdania prezydenta nie podzielali jednak wszyscy poddani, zza granicy również nie otrzymywał zdecydowanego poparcia. Ale sprawa Borneo nie była jedynym problemem Indonezji. Już od momentu uzyskania przez nią autonomii występowały ostre tarcia między władzą cywilną i armią. – Żołnierze chcieli w większym stopniu wpływać na losy kraju – tłumaczył prof. Góralski. Oliwy do ognia dolała choroba prezydenta – zaczęły się walki o następstwo władzy. W otoczeniu Sukarno panowało przekonanie, że komuniści zaplanowali na niego zamach. Samo podejrzenie wystarczyło, aby wkrótce doszło do niespotykanej dotąd w historii Indonezji wielkiej rzezi. – Właśnie wtedy Suharto, już w stopniu generała, dowodząc oddziałem gromiącym rebeliantów wysunął się na czoło sceny politycznej państwa – zwrócił uwagę gość Sławomira Szofa. Suharto postępował od początku tak, aby najpierw pozbawić prezydenta politycznych sojuszników, a następnie – zwolna odsunąć go od rządów. Sukarno podjął jeszcze jedną próbę utrzymania steru państwa. Powołał nowy rząd, którego jednak Suharto nie uznał. – Przez rok państwo miało formalnie dwie głowy, ale faktyczną władzę sprawował już Suharto. W rok później (1967) oficjalnie wymuszono dymisję prezydenta. Jego stanowisko tymczasowo zajął Suharto, którego wybór w roku następnym potwierdzono w parlamencie – mówił gość Sławomira Szofa. Suharto piastował urząd prezydenta jeszcze przez sześć kolejnych kadencji (były to lata: 1973, 1978, 1983, 1988, 1993 oraz 1998).
Kwitnący przemysł i gigantyczne długi. Bilans rządów generała Suharto
Nowo obrany dyktator prowadził politykę zagraniczną kraju całkiem inaczej niż jego poprzednik. Zerwał stosunki z państwami socjalistycznymi, zbliżył się za to do krajów Zachodu. Indonezja stała się wówczas jedną z potęg gospodarczych świata. Pojawiły się w niej nowe gałęzie przemysłu, wzrósł też poziom produkcji. Ale znaczna część kapitału, który do Indonezji napłynął pochodziła z pożyczek. – Dziś zadłużenie tego państwa wynosi blisko 90 miliardów dolarów. Kiedy Suharto przejął ster kraju, było nieporównanie mniejsze – skomentował prof. Góralski. Wspomniał, że pod rządami dyktatora Indonezję zalała fala korupcji, rozprzestrzeniło się też zjawisko nepotyzmu. – Członkowie rodziny dyktatora i jego znajomi zajęli ważne stanowiska, odnosząc, co za tym idzie, niemałe korzyści finansowe – stwierdził historyk.
W roku 1998, w dwa miesiące po szóstej już reelekcji, Suharto, pod naporem protestów ze strony poddanych ustąpił ze stanowiska prezydenta. Dwa lata później oskarżono go o nadużywanie władzy; procesu nie przeprowadzono ze względu na zły stan zdrowia polityka. W roku 2008 Suharto, u którego wykryto anemię, trafił do szpitala w Dżakarcie. Tam, 27 stycznia tego samego roku, zmarł.