17 lipca 1936 gen. Francisco Franco stanął na czele buntu przeciwko Republice, rozpoczynając hiszpańską wojnę domową. Zwyciężył po trzech latach i dyktatorską ręką rządził Hiszpanią przez następne 36 lat.
Początki kariery gen. Franco
Ślady rządów gen. Francisco Franco są obecne w Hiszpanii do dziś. Do dziś też społeczeństwo tego kraju ma podzieloną opinię na temat dyktatora. Przyszły przywódca kraju urodził się 4 grudnia 1882 roku w hiszpańskim El Ferrol. Jego ojciec był żołnierzem, dosłużył się stopnia wiceadmirała. Młodemu Franco, który od początku zamierzał obrać drogę wojskową, marzyła się podobna kariera. Ukończył Akademię Piechoty w Toledo. Mając zaledwie 33 lata awansował na generała. – Urodzony żołnierz, a przy tym lojalny wobec każdej formy rządów, nawet wobec republiki, której nie pochwalał – tak w audycji z cyklu "Postacie XX wieku” scharakteryzowała hiszpańskiego dyktatora Lidia Mularska-Andziak, historyk. Zaznaczyła, że gen. Franco niemal do początku wojny domowej przejawiał postawę apolityczną. – Nie angażował się w żadne spiski. Gdyby było inaczej, nie mógłby potem służyć rządowi republikańskiemu – stwierdziła.
Rebeliant z przypadku?
Wśród Polaków panuje przekonanie, że to Franco wywołał w Hiszpanii bunt, który przerodził się w wojnę domową. Goście Sławomira Szofa zdecydowanie temu zaprzeczyli. – Inspiratorem i organizatorem rebelii był inny żołnierz, również generał nazwiskiem Mola. Nie wyobrażał on sobie jednak, by spisek mógł się powieść bez udziału gen. Franco, który cieszył się w wojsku autorytetem – powiedziała Lidia Mularska-Andziak. Generał Mola usiłował więc przekonać Franco, by przyłączył się do rebelii – bez skutku. Franco nie chciał tego uczynić, bo nie wierzył w powodzenie przedsięwzięcia. Poza tym, przewidywał, że podziały w armii doprowadzą do wybuchu wojny domowej, co istotnie się stało. – Wodzem buntowników został przypadkowo – podkreślił dr Jerzy Eisler. – Na jego wyborze zaważyło wiele okoliczności, wśród nich – śmierć w katastrofie lotniczej przewidzianego na przywódcę rebelii gen. José Sanjurjo – powiedział.
Franco przejmuje władzę i stawia na nogi gospodarkę
Już od końca roku 1936 gen. Franco piastował stanowisko szefa rządu. – Alternatywą dla jego autorytarnej władzy byłyby, także autorytarne, rządy lewicy. Nie jest pewne, czy doprowadziłyby one do takiego rozkwitu hiszpańskiej gospodarki, jaki stał się za sprawą gen. Franco udziałem kraju w latach 60. – mówiła Lidia Mularska-Andziak. Dr Jerzy Eisler zauważył zaś, że Hiszpania jeszcze w latach 50. była znacznie biedniejszym krajem niż na przykład Polska – Tego, co Franco uczynił dla polepszenia sytuacji ojczyzny jego rodacy z pewnością nie zapomną – dodał.
Seat 600 - symbol hiszpańskiego cudu gospodarczego. (czerwiec 2008) Autor: Pujanak/Wikimedia Commons/domena publiczna
W obronie neutralności kraju
Francisco Franco stronił nie tylko od uczestnictwa w spiskach, lecz także – już jako polityk – od wplątania Hiszpanii w II wojnę światową. W roku 1940 Hitler przez 9 godzin próbował namówić hiszpańskiego dyktatora, by przyłączył się do wojny po stronie państw osi. Franco jednak rządził krajem zniszczonym przez wojnę domową, nie mógł więc pozwolić sobie na rzucanie ojczyzny w kolejną walkę. – Nie mógł też jednak wprost Hitlerowi odmówić, zastosował więc taktykę polegającą na stawianiu warunków niemożliwych do spełnienia. Zażądał między innymi ogromnej ilości broni i bombowców – mówił dr Jerzy Eisler. Lidia Mularska-Andziak zwróciła natomiast uwagę, że Franco od początku wiedział, że do wojny przystąpić nie chce i nie może. – Chronił więc neutralność Hiszpanii za wszelką cenę – powiedziała. Franco nie zamierzał brać w wojnie udziału jeszcze z innego powodu: nie wiedział, kto w niej zwycięży, więc obawiał się, że poparcie którejkolwiek strony może przekreślić przyszłość Hiszpanii.
Dyktator wybiera króla. Bilans rządów Franco
W roku 1947 Franco postanowił przywrócić w ojczyźnie monarchię. – On sam chciał rządzić krajem wyłącznie po to, by zapewnić mu spójność i bezpieczeństwo. Wiedział jednak, że na dłuższą metę to nie wystarczy – stwierdził dr Jerzy Eisler. Jego zdaniem, Franco był przekonany, że, gdy go nie stanie, inni roztrwonią wszystko, co udało mu się zdobyć. – Ponadto, z biegiem lat coraz bardziej przywiązywał się do stanowiska. Odejść mógłby tylko w sposób naturalny – umierając – dodała Lidia Mularska-Andziak. Dyktator zmarł w Madrycie 20 listopada 1975 roku. Przedtem jednak, w roku 1969 desygnował kandydata na tron, był nim Juan Carlos, wnuk ostatniego władcy Hiszpanii, Alfonsa XIII. – Wybór króla, który umiał współpracować zarówno z prawicą, jak i z partią lewicową to kolejny czyn, którego pewnie Hiszpanie generałowi Franco nie zapomną – wyraził przypuszczenie dr Jerzy Eisler. Lidia Mularska-Andziak za największą zasługę dyktatora Hiszpanii uznała odpolitycznienie społeczeństwa. Zaznaczyła, że pod władzą dyktatora Hiszpanie nauczyli się współpracy, co później pozwoliło krajowi na łagodne przejście do ustroju demokratycznego.
Dopiero dwa lata po jego śmierci w kraju odbyły się pierwsze wybory parlamentarne. Odbyły się 15 czerwca roku 1977. Wzięło w nich udział prawie 80% społeczeństwa. Najwięcej, bo aż 34,5% głosów zdobyła powstała w tym samym roku Unia Demokratycznego Centrum, partia centroprawicowa, skupiająca ludzi o różnych poglądach.