Indianie Północnej Ameryki zamieszkiwali początkowo głównie tereny współczesnego pogranicza Kanady i USA. Już wtedy dochodziło do pierwszych konfliktów z kolonizatorami z Europy. Pierwsza wojna, między rdzennymi mieszkańcami a przybyszami ze Starego Świata z Jamestown, rozegrała się w 1609 roku.
Podbój Wielkich Równin
Dopiero rewolucja cywilizacyjna, jaką było wejście w posiadanie konia przywiezionego na kontynent przez Europejczyków, spowodowała wielkie migracje na południe. W połowie XVII wieku plemiona indiańskie zasiedliły obszar Wielkich Równin.
Mogłyby tam mieszkać jeszcze długo, gdyby nie… powstanie USA. Brytyjczycy nie byli skorzy do kolonizacji w głąb kontynentu, uważając, że kolonie należy opierać na brzegu Atlantyku, tak by stanowiły dobry rynek zbytu dla towarów przywożonych angielskimi statkami. Jednocześnie jednak Anglii zależało na zahamowaniu kolonizacji francuskiej – w konflikt między europejskimi mocarstwami wciągnięci zostali rdzenni Amerykanie, którzy opowiedzieli się po stronie Francuzów.
Powstanie USA
Blisko stuletni konflikt zakończył się podpisaniem pokoju paryskiego w 1763 roku, na mocy którego większość francuskich kolonii przypadła Brytyjczykom. Było to jednak pyrrusowe zwycięstwo – koszty długotrwałego konfliktu metropolia zrzuciła na barki kolonii, stosując rygorystyczną politykę fiskalną. Amerykanie – bo tak zaczęli siebie wówczas określać koloniści – mieli tego dość. Wybuchł konflikt, który przerodził się w regularną wojnę. Ta z kolei doprowadziła do powstania USA. 4 lipca 1776 członkowie Kongresu podpisali Deklarację Niepodległości, powołując tym samym do życia nowe państwo: Stany Zjednoczone Ameryki.
Alkohol, choroby, wojny, wysiedlenia
To był początek poważnych problemów Indian. Amerykanie odczuwali głód ziemi, a Wielkie Równiny kusiły swoim bezkresem. Kolonizatorzy zapuszczali się coraz dalej na Zachód. Szacuje się, że u progu podboju Dzikiego Zachodu było około miliona Indian, jednak skłóceni między sobą, słabi ekonomicznie, wyniszczani przez choroby i alkohol przywiezione przez białego człowieka, byli ze swoich terenów wypierani. W 1830 roku powstało Terytorium Indiańskie rozciągające się na wschód od Missisipi, przeznaczone tylko na użytek rdzennych mieszkańców Ameryki. Byli oni tam przesiedlani siłą z innych części kraju.
Kilkakrotnie podnosili broń przeciwko kolonizatorom. Do legendy przeszła bitwa pod Little Bighorn rozegrana 25 czerwca 1876 między żołnierzami gen. George’a Custera a siłami Indian, zakończona klęską tych pierwszych.
Rezerwaty
Od 1887 roku należy datować politykę asymilacji (a właściwie wynaradawiania) ludności indiańskiej: amerykańskie władze postanowiły poprzez rozparcelowanie terenów rezerwatów na indywidualne działki zniszczyć tradycyjną strukturę plemienną.
Na miejscu Terytorium Indiańskiego powstały kolejne stany, gdzie do dziś znajdują się indiańskie rezerwaty. Rdzenni mieszkańcy Ameryki posiadają odrębną administrację, prawa i policję.
- Apacze mają tu ponad 10 tys. sztuk bydła, a ziemia rezerwatu - ponad 250 tys. ha należy do wszystkich, do całego szczepu, każdy z nich może rezerwat opuścić i zamieszkać poza jego granicami, nie ma tu ogrodzonego terytorium - opisywał życie w rezerwacie Nescalero w Stanie Nowy Meksyk w 1965 roku Stanisław Śmiałowski w audycji "Na ścieżce wojennej i przy fajce pokoju".
16:42 675_795_2.mp3 "Na ścieżce wojennej i przy fajce pokoju" - audycja opracowana przez Karola Witta (Władysława Wantułę) i Stanisława Śmiałowskiego. W programie wykorzystano autentyczne materiały z podróży autorów przez krainę Apaczów. (RWE, 25.12.1965)
bm