Historia

Jan Kozietulski. Dowódca słynnej szarży pod Somosierrą

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2024 05:40
- Komendę nad szwadronem mającym tego dnia służbę przy cesarzu sprawował właśnie Kozietulski. To właśnie jemu przypadł w udziale zaszczyt poprowadzenie jednej z najgłośniejszych szarż w całej historii wojen w Europie – mówił na antenie Polskiego Radia prof. Andrzej Notkowski.
Jan Kozietulski, fot. Wikimedia Commonsdomena publiczna
Jan Kozietulski, fot. Wikimedia Commons/domena publiczna

Jan Kozietulski zmarł 3 lutego 1821 roku.

Za młodu usiłował dostać się do Legionów gen. Dąbrowskiego we Włoszech. Wszelako ojciec wolał go widzieć wśród złotej młodzieży Warszawy i trzymał z dala od polityki. Jednak w 1806 roku Kozietulski wstąpił do wojska i został jednym z komendantów gwardii honorowej, utworzonej w stolicy na przyjęcie Napoleona Bonaparte.

Uczestniczył w kampanii napoleońskiej, toczonej na ziemiach polskich w latach 1806-1807, brał udział w krwawej bitwie pod Iławą. Następnie znalazł się w Hiszpanii jako dowódca gwardyjskiego szwadronu szwoleżerów. Gdy rozpoczęła się ofensywa na Madryt, cesarz postanowił uderzyć na miasto najkrótszą drogą – przez wąwóz Somosierra. Przejścia broniły duże siły hiszpańskie. 13 tysięcy żołnierzy i 16 dział.

- Komendę nad szwadronem mającym tego dnia służbę przy cesarzu sprawował właśnie Kozietulski. To właśnie jemu przypadł w udziale zaszczyt poprowadzenie jednej z najgłośniejszych szarż w całej historii wojen w Europie – mówił na antenie Polskiego Radia prof. Andrzej Notkowski.


Posłuchaj
08:16 jan leon kozietulski - szwoleżer doskonały___2213_02_iv_tr_0-0_108004151ce8fc67[00].mp3 Jan Kozietulski - audycja z cyklu "Kronika niezwykłych Polaków". (PR, 10.07.2002)

 

Szwadron Jana Kozietulskiego, liczący stu kilkudziesięciu żołnierzy otworzył przejście do Madrytu, zdobywając po drodze 16 dział i biorąc 3 tysiące jeńców. – Rzadko kiedy tak niewielkim kosztem osiągnięto takie korzyści militarne i polityczne. Droga na Madryt stała otworem – stwierdził gość audycji z cyklu "Kronika niezwykłych Polaków".

Napoleon Bonaparte i francuscy towarzysze broni okrzyknęli Polaków najwaleczniejszymi z walecznych, a Janowi Kozietulskiemu do munduru przypięto krzyż kawalerski Legii Honorowej.

W następnych latach Kozietulski uczestniczył w wielu słynnych bitwach wojen napoleońskich. W bitwie pod Wagram, gdzie poprowadził zwycięską szarżę na jeden z austriackich pułków, został ciężko ranny. Długi czas leczył się w Wiedniu.

Po wielkiej klęsce Napoleona pod Lipskiem wyprowadził otoczonego cesarza i przez Belgię oraz Holandię dotarł do Francji. Po Kongresie Wiedeńskim powrócił do kraju i służył w wojsku Królestwa Polskiego.

Posłuchaj audycji z cyklu "Kronika niezwykłych Polaków".

mjm


Czytaj także

Borodino. Wygrana, która doprowadziła do klęski

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2024 05:50
- To jedna z ważniejszych bitew w dziejach Europy, świata, a także Polski - mówił na antenie Polskiego Radia prof. Paweł Wieczorkiewicz. - Starcie równie ważne jak Grunwald, a patrząc na skutki, może nawet ważniejsza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Józef Sułkowski. Adiutant Napoleona

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2024 05:35
Jego krótkie życie to ciąg zadziwiających przygód godnych romantycznej powieści. Postać i losy Józefa Sułkowskiego fascynowały historyków, dramaturgów i pisarzy. Zginął 226 lat temu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Napoleon i Józefina - trudna miłość

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2024 05:25
Legenda głosi, że ostatnim słowem Napoleona na łożu śmierci było imię Józefiny. Kierowała nim miłość, czy poczucie winy z powodu oddalenia pierwszej żony? 
rozwiń zwiń