Biografowie o nim napisali: "Był postacią wybitną, o mocno i oryginalnie rysującej się sylwetce duchowej, dużych zdolnościach i wiedzy. Uderzała w nim niezwykła szlachetność charakteru. Budziła uznanie erudycja, ogarniająca wiele wiadomości z matematyki, mechaniki, botaniki, a szczególnie zaś historii Polski. Zdumiewało opanowanie łaciny, którą władał z cycerońską swadą. Posiadał łatwość przyswajania wiedzy, wyborną pamięć, bystrość, a przy tym wielostronność zainteresowań".
Urodził się u schyłku XVIII wieku w Poznaniu. Przyszły bibliofil dzieciństwo spędził w Poznaniu. Potem studiował w Berlinie, Paryżu i Pradze. Otrzymał szerokie wykształcenie humanistyczne i politechniczne.
Zapalony bibliofil
W dniach niewoli myślał o kultywowaniu przeszłości i tradycji polskich. Chronił dobra narodowej kultury. Od 1817 roku przystąpił do systematycznego gromadzenia rękopisów i druków. W kilka lat później objął dobra rodzinne w Kórniku i zyskał finansowe możliwości realizacji swych planów.
Legenda głosi, że Działyński brał udział w przygotowaniu tzw. spisku koronacyjnego, skierowanego przeciwko carowi Mikołajowi I. On sam zaprzeczył temu po latach. Nie ulega natomiast wątpliwości, że utrzymywał kontakty z ruchem niepodległościowym. Walczył w Powstaniu Listopadowym.
Po klęsce znalazł się w trudnej sytuacji. Władze pruskie nałożyły sekwestr na dobra kórnickie, zaś carskie zaocznie skazały go na karę śmierci.
Praca u podstaw
Musiał emigrować. Wraz z rodziną przebywał głównie w Krakowie. Na kilka lat osiadł w Oleszycach. Tam Tytus Działyński zetknął się z zacofaną i biedną wsią galicyjską. Po długich zabiegach u rządu austriackiego zyskał zgodę na przeprowadzenie uwłaszczenia.
Doceniając znaczenie oświaty zachęcał chłopów do zmiany systemu gospodarowania. Uczył ich czytać i pisać. Założył szpital.
Praca organiczna
Cały czas jednak nie rezygnował z Kórnika. Toczył o niego proces sądowy z władzami pruskimi. W roku 1838 powrócił do rodzinnych dóbr. Szybko włączył się w nurt politycznego i kulturalnego życia Wielkopolski.
Podczas Wiosny Ludów udzielał powstańcom wsparcia materialnego. Do akcji włączył się bez entuzjazmu. Daleki był od rewolucyjnych haseł. Cel widział ten sam – Polskę, ale środki inne. Nie zawodna szabla, a gruntowna praca.
Działyński stał się gorącym orędownikiem pracy organicznej. W Kórniku utworzył szkółki agronomiczne, leśne i rzemieślnicze. Skupił wokół siebie grono światłych ludzi, którzy wspomagali go fachowymi umiejętnościami. Wraz z nimi założył Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk.
Ostatnia wola
Tytus Działyński zmarł nagle w 1861 roku. Jego ostatniej woli nie spełniono. Żądał bowiem pogrzebu cichego i taniego. Żegnały go tłumy. W przemówieniach podkreślano zasługi człowieka, który odegrał tak dużą rolę w dziejach XIX-wiecznej Polski.
12:41 uczeni w anegdocie - tytus działyński___f 19644_tr_0-0_1158610911e995e9[00].mp3 Tytus Działyński - biografia uczonego w audycji Elizy Bojarskiej (PR, 22.11.1978)
mjm