Dokonał rzeczy, która przez lata wydawała się niemożliwa. Przeprowadził Republikę Południowej Afryki od apartheidu - systemu opartego na segregacji rasowej - do demokracji.
Drogę do wolności, jaką przeszedł Nelson Mandela przypomniał prof. Marek Malinowski w audycji Sławomira Szofa z cyklu "Postacie XX wieku", nadanej w maju 2004 roku.
Radykał
– Kiedy szedł do więzienia po słynnym procesie w roku 1962 był jednym z najbardziej radykalnych, młodych przywódców afrykańskich – komentował gość programu. – Głosił hasło: "Z białymi nie można rozmawiać, białych należy zabijać".
18:24 Nelson Mandela - aud. z cyklu Postacie XX wieku.mp3 "Urodzony wódz" - kariera polityczna Nelsona Mandeli, komentarz prof. Marka Malinowskiego. Aud. Sławomira Szofa z cyklu "Postacie XX wieku". (PR, 23.05.2004)
Nelson Mandela spędził w więzieniu ponad 27 lat w okresie, gdy rządy w RPA sprawowali biali rasiści, zwolennicy polityki apartheidu. Wyszedł na wolność 11 lutego 1990. Jeszcze wtedy nie przypuszczał, że zostanie pierwszym, czarnoskórym prezydentem swego kraju.
Urodzony wódz
Urodził się w rodzinie wodza królewskiego szczepu Thembu, należącego do dużej grupy plemiennej Xhosa, drugiej co do wielkości po Zulusach.
– Tak więc miał na sobie znamię pochodzenia - stwierdził prof. Malinowski. - Może nie królewskiego w sensie dosłownym, ale pochodził z rodziny arystokratycznej.
Rodzina była zamożna, co pozwoliło Mandeli pójść na studia. Ukończył prawo i jako pierwszy przedstawiciel społeczności afrykańskiej w 1952 roku otworzył kancelarię dla czarnych obywateli zamieszkujących RPA.
– W ówczesnym Związku Południowej Afryki, który w 1961 roku przekształcił się w RPA, to był wypadek wyjątkowy – stwierdził gość audycji.
Kariera polityczna
Działalność polityczną rozpoczął już w 1944 roku Wtedy to przystąpił do Afrykańskiego Kongresu Narodowego.
- Do początku II wojny światowej w partii przeważali członkowie arystokracji i inteligencji afrykańskiej, którzy głosili hasło, że z białymi należy negocjować i w ten sposób poprawić byt czarnego człowieka – mówił gość Sławomira Szofa. – Tymczasem w czasach wojny powstała Liga Młodych i oni postanowili przełamać zaszczepiony Afrykanom kompleks niższości wobec białych. Organizacja ta wtedy, gdy przystępował do niej Mandela, w marcu 1944 roku ogłosiła swój manifest szybkiego wyzwolenia ludności afrykańskiej kraju.
Osiem lat później Nelson Mandela został zastępcą Afrykańskiego Kongresu Narodowego.
Pierwszy wyrok
Po raz pierwszy został skazany w 1951 roku na 9 miesięcy ciężkich robót, ale karę zawieszono mu na dwa lata. Trzynaście lat później usłyszał wyrok dożywotniego więzienia za próbę zbrojnego przewrotu. W 1985 roku nie przyjął propozycji warunkowego zwolnienia.
– Prezydent Pieter Botha odwiedził uwięzionego Mandelę w lipcu 1989 roku, widząc w nim człowieka, który nie mogąc przez wiele lat działać politycznie i zbrojnie, będzie właściwym człowiekiem nie do likwidacji apartheidu, ale do jego modyfikacji – powiedział prof. Malinowski. – Dopiero Frederik de Clerk zrozumiał, że apartheid należy zlikwidować. To on podjął historyczną decyzję o wypuszczeniu Nelsona Mandeli z więzienia.
Zmiana strategii
Wieloletni pobyt w więzieniu wpłynął na Mandelę. Z radykała stał się apostołem miłości.
– Mandela siedząc tak długo w więzieniu przekonał się, że ani metody pokojowego nacisku, ani militarnego, która Afrykański Kongres Narodowy prowadził i nawet naciski międzynarodowe, nie są w stanie złamać oporu białych – słyszymy w komentarzu. – Jeżeli tak, to należy z białymi rozmawiać, negocjować, zwłaszcza, że już w latach 80. obserwował, jak kruszał system apartheidu.
Ale Nelson Mandela zrozumiał jeszcze jedną rzecz – że bez białych nie da się rządzić RPA.
Kiedy 11 lutego 1990 Nelson Mandela wychodził z więzienia, ok. 75 proc. ludności RPA stanowili czarnoskórzy obywatele. I to z nim ówczesny prezydent Frederik de Clerk rozpoczął rozmowy na temat przeprowadzenia zmian w RPA.
Wolne wybory
Pierwsze powszechne wybory parlamentarne odbyły się w 1994 roku – 19 maja 1994 stało się to, co wydawało się niemożliwe – powiedział autor audycji. – W Pretorii, w tym samym mieście, w którym był tak długo więziony, Nelson Mandela został zaprzysiężony na prezydenta RPA.
– Będziemy żyli w państwie różnych ras, pochodzenia i koloru skóry, pozostając w zgodzie miedzy sobą, jak z sąsiadami i całym światem. Dziękujemy za ten dzień wszystkim bohaterom, którzy poświęcali się w różny sposób, a często złożyli życie w ofierze, byśmy mogli być wolni. Ich marzenia stały się rzeczywistością, zaś zdobyta przez nas wolność wynagrodzi wszystkie wspólne trudy i poświęcenia – powiedział Mandela podczas swego zaprzysiężenia.
Dla ogromnej większości białych nie do wyobrażenia była myśl, że ich prezydentem został człowiek o czarnym kolorze skóry. Mandela stanął przed zadaniem, które wydawało się niewykonalne. Musiał pogodzić ciemiężonych z ciemiężcami. Ale to mu się udało.
Za wprowadzenie zmian w RPA bez uciekania się do rewolucji rasowej, która z pewnością przyniosłaby setki ofiar, obaj politycy, zarówno Frederic de Clerk, jak i Nelson Mandela w 1993 roku otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla.
W 2009 roku, w 91. rocznicę urodzin Nelsona Mandeli, Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło 18 lipca Międzynarodowym Dniem Nelsona Mandeli.
bs/im