Historia

Rząd Jędrzeja Moraczewskiego. Pierwszy gabinet Polski niepodległej

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2024 05:50
– Rząd Moraczewskiego wziął na siebie największy trud tworzenia życia politycznego i gospodarczego Polski i zapłacił za to cenę, bo nie wszystkim ta wizja się podobała – oceniał prof. Rafał Habielski na antenie Polskiego Radia.
Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej (Rząd Jędrzeja Moraczewskiego)
Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej (Rząd Jędrzeja Moraczewskiego)Foto: Wikimedia Commons/dp

17 listopada 1918 roku został powołany przez Józefa Piłsudskiego rząd Jędrzeja Moraczewskiego.

– Piłsudski po powrocie z Magdeburga zaproponował pozostanie na stanowisku premiera Ignacemu Daszyńskiemu, szefowi tzw. rządu lubelskiego. Stronnictwa prawicowe nie bardzo chciały się na tę kandydaturę zgodzić. Natomiast okazało się, że kandydatem strawnym, choć pokrewieństwo między obu panami jest widoczne, że kandydatura Moraczewskiego jest do przyjęcia – wyjaśniał prof. Rafał Habielski w audycji Agnieszki Steckiej z cyklu "Widnokrąg".

Posłuchaj
19:03 rząd jędrzeja moraczewskiego.mp3 Rząd Jędrzeja Moraczewskiego – rozmowa Agnieszki Steckiej z prof. Rafałem Habielskim w audycji z cyklu "Widnokrąg". 

Dlaczego? Moraczewski, oficer Legionów i członek Polskiej Organizacji Wojskowej, wszedł na początku listopada w skład Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie. Jako jej członek nie poparł rządu Daszyńskiego w Lublinie, co było dla endeków dowodem, że Moraczewski nie jest bezrefleksyjnym wielbicielem skrajnej lewicy.

Tymczasowy Rząd Republiki Polskiej

– Piłsudski, powierzając misję tworzenia rządu Moraczewskiemu, i sam Moraczewski mieli świadomość tymczasowości tego rządu – mówił historyk.

Jeśli była jakaś kwestia, co do której zgadzali się ojcowie niepodległości, to była to sprawa demokratycznego charakteru odrodzonego państwa. Rząd Moraczewskiego miał opanować sytuację do czasu rozpisania wyborów. To, że zdołano je przeprowadzić w ekstremalnie krótkim czasie po odrodzeniu państwa polskiego, już 26 stycznia 1919 roku, dowodzi entuzjazmu do pracy i swoistej dojrzałości politycznej polskiego społeczeństwa w momencie próby.  

Konieczne działania

– Rzadko w Polsce spotykamy się z pracą gabinetu, który funkcjonuje tak krótko, natomiast ma spore zadania do spełnienia i duże trudności do pokonania – podkreślał prof. Rafał Habielski.

Przede wszystkim naglącą potrzebą było uspokojenie nastrojów społecznych. Cztery lata wojny zrujnowały gospodarkę na ziemiach polskich. Głód był powszechny. W Rosji szalała bolszewicka rewolucja, do rewolty przygotowywali się komuniści w Niemczech i na Węgrzech. Kwestia zapowiedzi reform socjalnych mogła się okazać kluczowa dla przetrwania państwa.

Dlatego rząd Moraczewskiego w kwestiach socjalnych kontynuował postępową politykę lubelskiego gabinetu Daszyńskiego. Wprowadzał ośmiogodzinny dzień pracy i 46-godzinny tydzień pracy oraz obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne pracowników. Dla zaprowadzenia porządku powołał milicję ludową.

Jeszcze bardziej skomplikowana była pozycja międzynarodowa Polski. W Paryżu działał Komitet Narodowy Polski z Romanem Dmowskim i Ignacym Paderewskim na czele, któremu sprzyjały zwycięskie mocarstwa. Tymczasem na ziemiach polskich znajdowały się setki tysięcy niemieckich żołnierzy. Zgodnie z zasadą „bliższa koszula ciału”, Moraczewski zdecydował się na krok kontrowersyjny – akredytował, jako jedynego posła zagranicznego, Harry’ego Kesslera, przedstawiciela Niemiec.

Problemy z porozumieniem

Powołanie rządu Moraczewskiego było sprzeczne z obietnicą powołania Rządu Jedności Narodowej, którą Piłsudski złożył Radzie Regencyjnej. Poza gabinetem znaleźli się politycy konserwatywni i endeccy, którzy nie chcieli przyjąć zaledwie trzech rządowych tek proponowanych im w listopadzie 1918 roku przez Piłsudskiego.

– Narodowa demokracja uważała, że zwłaszcza centralna Polska i Warszawa to domena jej wpływów – wyjaśniał historyk.

W tej sytuacji grupa narodowców i konserwatystów, z księciem Eustachym Sapiehą i płk. Marianem Januszajtisem-Żegotą na czele, zdecydowała się dokonać zamachu stanu w celu obalenia rządu Moraczewskiego. Akcja została przeprowadzona w nocy z 4 na 5 stycznia 1919. Moraczewski i dwóch innych ministrów zostało wziętych do niewoli przez żołnierzy garnizonu warszawskiego.  

Choć sam zamach miał charakter operetkowy i został szybko bezkrwawo stłumiony, udowodnił, że gabinet Moraczewskiego nie posiada poparcia całego społeczeństwa. Rząd ustąpił 16 stycznia 1919 roku, 10 dni przed wyborami do sejmu ustawodawczego. Na szczęście dla Polski, był już wtedy w Warszawie człowiek, któremu nie można było odmówić powszechnego poparcia – Ignacy Jan Paderewski. I to właśnie jemu powierzona została misja powołania nowego rządu.

bm

Czytaj także

Józef Piłsudski ogłasza światu wolną Polskę

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2024 05:59
"Jako Wódz Naczelny Armii Polskiej pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski" – tymi słowami do szefów mocarstw zwrócił się Józef Piłsudski, notyfikując II Rzeczpospolitą.
rozwiń zwiń
Czytaj także

11 listopada 1918 r. Piłsudski miał pełne ręce roboty [WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2023 05:55
Rewolucyjne nastroje, niemieckie siły okupacyjne, chaos na ulicach, problem z uznaniem polskiego rządu przez zwycięzców I wojny światowej – przed ojcami polskiej niepodległości piętrzyły się problemy. W PolskieRadio.pl wyjaśnił je prof. Wojciech Roszkowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Komendant powrócił!" 11 listopada 1918 roku na łamach gazet z epoki

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2022 05:39
11 listopada 1918 roku z pierwszej strony "Kuriera Porannego" wołały do czytelnika… afisze teatralne. Pod licznymi ogłoszeniami ukazał się artykuł pt. "Komendant" donoszący: "Komendant powrócił! Wieść radosna gruchnęła od wczoraj rana po całej Warszawie".
rozwiń zwiń
Czytaj także

1918. Korfanty żąda od Niemców "własnej Polski"

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2024 06:00
106 lat temu, tuż przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę, Wojciech Korfanty wygłosił w Reichstagu przemówienie, w którym domagał się powrotu wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego do macierzy.
rozwiń zwiń