- Mobilizacja społeczna podczas pierwszej pielgrzymki, pokazanie faktu, że komuniści nie są w stanie przeciwstawić się obecności papieża na ziemi polskiej, że nie mają do zaproponowania nic, co byłoby choć w przybliżeniu równie spójne i równie atrakcyjne jak to, co mówił papież, to wszystko przekształciło się w doświadczenie społeczne Solidarności - podkreślał historyk w rozmowie z portalem Polskiego Radia w 2019 roku w 40. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski - zobacz serwis specjalny
Zdaniem dr. hab. Pawła Skibińskiego to w tym doświadczeniu należy upatrywać tego, że wizerunek Jana Pawła II towarzyszył fali strajków w 1980 roku, które doprowadziły do legalizacji Solidarności.
- Strajkom w Gdańsku towarzyszyły symbole religijne, msze święte, spowiedzi (często po latach) - te wszystkie aspekty bez pierwszej pielgrzymki nie byłyby tak oczywiste - wyjaśnia dr hab. Paweł Skibiński.
Ruch wyrosły obok "nieusuwalnego garba"
- Pierwsza pielgrzymka niewątpliwie przyczyniła się do zmiany nie tylko politycznej, ale chciałoby się powiedzieć społeczno-politycznej w naszym kraju - podkreśla historyk.
Zdaniem dr. hab. Pawła Skibińskiego ta zmiana wynikała przede wszystkim z tego, że pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do kraju w 1979 roku wzmocniła autorytet Kościoła. Instytucja kojarzona z oporem wobec komunistycznych władz głównie za sprawą postaci prymasa Stefana Wyszyńskiego została wzmocniona olbrzymią frekwencją i entuzjazmem podczas spotkań z papieżem Polakiem.
- Po pielgrzymce stało się jasne, że nawet osoby niewierzące widzą w Kościele pewien punkt odniesienia. Nie zawsze najważniejszy, ale stały. W perspektywie lat 1979-1989 nawet komuniści będą postrzegać Kościół jako - jak to ujął Wojciech Jaruzelski - "nieusuwalny garb dla socjalistycznej Polski" - mówi dr hab. Paweł Skibiński w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl
Papież o Solidarności
Papież odniósł się do roli ruchu Solidarności podczas swojej wizyty duszpasterskiej w Polsce w 1999 roku.
"Było to przełomowe wydarzenie w historii naszego narodu i w dziejach Europy. Solidarność otworzyła bramy wolności w krajach zniewolonych systemem totalitarnym, zburzyła mur berliński i przyczyniła się do zjednoczenia Europy rozdzielonej od czasów drugiej wojny światowej" - powiedział wówczas Ojciec Święty.
Papież podkreślał, że idea Solidarności powinna dotyczyć nie tylko kwestii wolności politycznej, ale też miłości i troski o bliźniego i jako taka nie straciła na aktualności: "Słyszałem wtedy w Gdańsku od was: »Nie ma wolności bez solidarności«. Dzisiaj trzeba powiedzieć: »Nie ma solidarności bez miłości«".
bm