Papież Franciszek zatwierdził dekret otwierający drogę do rychłej beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego 2 października 2019 roku. Dekret oficjalnie uznaje cud za wstawiennictwem Prymasa Tysiąclecia. Tym samym spełniony został ostatni wymóg niezbędny do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego. Proces beatyfikacyjny Prymasa Tysiąclecia trwał 30 lat.
Niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie dotyczy 19-latki ze Szczecina, która w 1988 roku zachorowała na nowotwór tarczycy i nie dawano jej szans na przeżycie. Wtedy grupa sióstr zakonnych i innych osób rozpoczęła modlitwy o uzdrowienie za wstawiennictwem prymasa Stefana Wyszyńskiego. Uzdrowienie nastąpiło nagle i zostało uznane za trwałe.
- Nie jest tajemnicą, że prosiłem o to, żeby miejscem uroczystości beatyfikacyjnych była Warszawa i Plac Zwycięstwa, obecnie Piłsudskiego, tam gdzie 38 lat temu odbywał się wielki pogrzeb i tam gdzie 40 lat temu w pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Polski prymas przyjmował papieża. Myślę, że symboliczność tego miejsca jest nie do podważenia - mówił kard. Kazimierz Nycz po ogłoszeniu decyzji papieża.
Na czele Kościoła
Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 roku w miejscowości Zuzela nad Bugiem. Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie i Łomży wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku, gdzie 3 sierpnia 1924 roku został wyświęcony na kapłana.
Był profesorem prawa kanonicznego i socjologii w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku. Podczas okupacji hitlerowskiej przebywał w podwarszawskich Laskach. Był wtedy kapelanem formacji Armii Krajowej i szpitala powstańczego w Laskach. Po zakończeniu wojny został rektorem Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. W marcu 1946 roku został biskupem lubelskim, a sakrę biskupią przyjął 12 maja tego samego roku na Jasnej Górze. W swoim herbie biskupim umieścił słowa "Soli Deo" (Jedynemu Bogu).
Tableau rocznika święceń 1924 – na samym dole, drugi od lewej ks. Stefan Wyszyński
Po śmierci prymasa Augusta Hlonda w 1948 roku został Wyszyński mianowany arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim oraz prymasem Polski. 12 stycznia 1953 roku papież włączył go do Kolegium Kardynalskiego.
- O tym, jak przyjęły go ówczesne władze, świadczy fakt, że kiedy jechał na ingres, to działy się dziwne rzeczy. Na jezdni były rozsypane gwoździe, trzeba było trzy razy zmieniać dętki - mówił ks. prałat Bronisław Piasecki, osobisty sekretarz prymasa.
W okresie komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa bronił chrześcijańskiej tożsamości narodu. Był inicjatorem politycznego ułożenia stosunków z władzami państwa. W 1950 roku doszło do podpisania porozumienia regulującego stosunki państwo - Kościół. Rząd gwarantował m.in. nauczanie religii w szkołach oraz istnienie KUL i wydziałów teologicznych w Krakowie i Warszawie. Kościół zobowiązał się wezwać duchowieństwo do poszanowania władzy i do współpracy nad odbudową kraju i popierać wszelkie wysiłki zmierzające do utrwalenia pokoju. Porozumienie było ze strony Kościoła bardzo daleko idącym kompromisem, a prymas poddany został ostrej krytyce.
Jak mówił ks. prałat Bronisław Piasecki, pojawiały się zarzuty, że prymas Polski umawia się z władzą komunistyczną. - To porozumienie dało szansę na to, że Kościół nie został zdemontowany od wewnątrz - dodał.
Non possumus!
Po trzech latach okazało się jednak, że i taki kompromis władzom komunistycznym nie wystarcza. Gdy rząd zdecydował się na jawną już ingerencję w wewnętrzne życie Kościoła i zasady obsadzania stanowisk, gdzie premier miał ustanawiać biskupów, a wojewoda proboszczów, biskupi polscy wystosowali list, będący odpowiedzią na politykę rządu. 21 maja 1953 roku kardynał Stefan Wyszyński wysłał do Bolesława Bieruta memoriał "Non possumus", będący odpowiedzią Episkopatu na ataki wymierzone w Kościół katolicki oraz na próby jego podporządkowania komunistycznym władzom.
Prymas Stefan Wyszyński uwięziony
Po publicznym ujawnieniu przez prymasa treści listu, we wrześniu 1953 roku Wyszyński został aresztowany. Do 1956 roku był internowany w Rywałdzie, Stoczku Warmińskim, Prudniku i Komańczy. Warunki, w jakich był przetrzymywany (wilgoć i zimno), spowodowały, że prymas głęboko podupadł na zdrowiu.
Millenium
Podczas uwięzienia opracował program odnowy życia religijnego w Polsce, zawarty w idei Jasnogórskich Ślubów Narodu. Przygotował także założenia Wielkiej Nowenny przed obchodami Tysiąclecia Chrztu Polski.
Obchody roku 1966 przerodziły się w wielką rywalizację między państwem i Kościołem. Ważnym elementem Nowenny była peregrynacja kopii obrazu jasnogórskiego po parafiach w całej Polsce. Władze reagowały na peregrynację szykanami - także o charakterze administracyjnym.
Millenium czy Tysiąclecie? Wojna państwa z Kościołem
Przebaczamy...
W 1965 roku Episkopat Polski pod kierunkiem prymasa Wyszyńskiego wystosował słynne orędzie do biskupów niemieckich, wzywające do pojednania. Ostre reakcje władz PRL wywołały słowa orędzia: "Udzielamy przebaczenia i prosimy o przebaczenie". Spowodowało to nagonkę komunistów na biskupów i prymasa.
Kardynał Wyszyński uczestniczył we wszystkich sesjach Soboru Watykańskiego II. Odegrał bardzo znaczącą rolę w organizacji struktur kościelnych na Ziemiach Zachodnich i Północnych, doprowadzając w 1972 roku do utworzenia tam diecezji. Prymas Tysiąclecia zdecydowanie i stanowczo przeciwstawiał się marksistowskiej koncepcji życia społecznego, bronił godności i praw człowieka, dążył do moralnego odrodzenia społeczeństwa.
Po stronie robotników
Po masakrze robotników na Wybrzeżu w 1970 roku mówił: "Wasz ból jest naszym wspólnym bólem. Gdybym mógł w poczuciu sprawiedliwości i ładu wziąć na siebie odpowiedzialność za to, co się ostatnio stało w Polsce, wziąłbym jak najchętniej. Bo w narodzie musi być ofiara okupująca winy narodu". Prymas dodawał zarazem otuchy i wierzył, że przyjdą inni ludzie i nowy czas.
W latach 1980-1981 pełnił rolę mediatora między "Solidarnością" a władzami. Wspierał i chronił przed zagrożeniami rodzącą się "S" (w sierpniu 1980 roku wygłosił kazanie odczytywane jako sugestia zakończenia strajku w stoczni. Według historyków prymas obawiał się wówczas sowieckiej interwencji).
Kościół bez prymasa
Nad ranem 28 maja 1981 roku Polskie Radio oraz agencje światowe nadały komunikat: - Tu mówi Warszawa. We wszystkich programach Polskiego Radia nadajemy komunikat specjalny. Dziś o godzinie 4.40 rano w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego w rezydencji arcybiskupów warszawskich zmarł jego eminencja kardynał Stefan Wyszyński, arcybiskup metropolita gnieźnieński i warszawski, prymas Polski.
Dni żałoby
Od 28 do 31 maja 1981 roku w kraju obowiązywała żałoba narodowa. W niedługim czasie po nadaniu informacji o śmierci Prymasa Tysiąclecia do Warszawy zaczęły napływać depesze kondolencyjne z całego kraju i świata. Jego pogrzeb stał się ogólnonarodową manifestacją - wśród niosących trumnę był Zbigniew Bujak, ówczesny przywódca mazowieckiej "Solidarności". Od 1 czerwca 1987 roku prymas Wyszyński spoczywa w specjalnie dla niego wzniesionej kaplicy.
- Polska żegna bohatera nie w koronie, nie w generalskim mundurze, lecz w kapłańskiej sutannie. Żegnamy tego, który odniósł największe zwycięstwo w XX wieku, chociaż jego jedyną bronią był krzyż, jedyną siłą wiara, jedynym wojskiem bezbronny, lecz wierny polski lud - mówił Jan Nowak-Jeziorański, były dyrektor Radia Wolna Europa.
Sługa Boży
Proces beatyfikacyjny kardynała Wyszyńskiego na szczeblu diecezjalnym rozpoczął się 20 maja 1983 roku. W tym czasie odbyło się 289 sesji, w ramach których przesłuchano 59 świadków. Etap rzymski procesu rozpoczął się z inicjatywy papieża Jana Pawła II 29 maja 1989. Od tego momentu Prymasowi Tysiąclecia przysługuje tytuł Sługi Bożego.