Historia

"Chopin pozostaje bliski mojemu sercu". Adam Harasiewicz kończy 91 lat

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2024 05:45
1 lipca 1932 roku urodził się Adam Harasiewicz - wybitny polski pianista i laureat I nagrody Konkursu Chopinowskiego w 1955 roku. Krytyk muzyczny Jan Weber nazwał go "romantykiem fortepianu". 
Adam Harasiewicz podczas koncertu muzyki poważnej w siedzibie Towarzystwa im. Fryderyka Chopina. 1989 rok
Adam Harasiewicz podczas koncertu muzyki poważnej w siedzibie Towarzystwa im. Fryderyka Chopina. 1989 rokFoto: PAP/G. Rogiński

Posłuchaj
33:47 Adam Harasiewicz o swoich, nie tylko muzycznych, fascynacjach.mp3 Adam Harasiewicz opowiada o swoich muzycznych fascynacjach i nie tylko. Audycja Anny Skulskiej (PR, 27.12.2012)

46:54 5_ międzynarodowy konkurs pianistyczny im_ fryderyka chopina___gh 412_tr_0-0_ae12dff2[00].mp3 Relacja z V Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina z 1955 roku.

  

Wojna, Stalin i fortepian

Artysta przyszedł na świat w Chodzieży w Wielkopolsce. W czasie II wojny światowej jego rodzina była zmuszona opuścić swój dom i podczas ucieczki przed Niemcami dotarła do  Rzeszowa, gdzie zamieszkała na stałe. To właśnie tam 10-letni Adam zaczął pobierać naukę gry na fortepianie, a już w 1947 roku wygrał rzeszowski Konkurs Młodych Talentów.

Trzy lata później rozpoczął studia w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej, gdzie ogromny talent pomógł mu rozwinąć prof. Zbigniew Drzewiecki. Czas nauki Harasiewicza na tej uczelni przypadł na mroczą epokę stalinizmu Choć w szkole artystycznej nieco łatwiej było znieść trudy tego okresu, to i tak nie obeszło się bez sytuacji absurdalnych. 

Po śmieci Stalina kazali mi stanąć na honorowej warcie ku jego czci, ale nie bardzo chciałem to zrobić. Niestety ZMP-owcom nie spodobała się moja postawa i skrytykowali mnie, mówiąc, że kolega Harasiewicz nie zrozumiał śmierci Stalina - opowiadał artysta w rozmowie z Anną Skulską. - Musiałem popełnić samokrytykę, więc na zebraniu wstałem i powiedziałem, że postąpiłem niesłusznie. Na co Andrzej Kurylewicz powiedział "No i cześć". Cała sala się zaczęła śmiać - wspominał.

"Chciałem grać, jak umiem najlepiej"

Jeszcze przed ukończeniem studiów Harasiewicz zyskał miano wybitnego pianisty o światowej sławie. Wszystko za sprawą zwycięstwa w V Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w 1955 roku. Rozgrywany od 1927 roku w Warszawie konkurs jest jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń chopinowskich na świecie. Dotychczas czterokrotnie tryumfowali w nim Polacy. Harasiewicz osiągnął to jako drugi polski artysta w historii. Sześć lat przed nim laureatką I nagrody została Halina Czerny-Stefańska, w 1975 roku wygrał Krystian Zimerman, a 30 lat później Rafał Blechacz. 

Adam Harasiewicz tak wspominał swój sukces z 1955 roku:

- Pierwszy dzień, w którym grałem, był przepiękny, na ziemi leżał śnieg, a niebo było niebieskie. Pamiętam, jak przed Filharmonią zabobonnie dotknąłem polskiej biało-czerwonej flagi – mówił pianista w rozmowie z Anną Skulską.

- Bardzo mi się nie podobało, gdy przepowiadano mi zwycięstwo i po koncercie z orkiestrą powiedziano mi, że mój konkurent Władimir Aszkenazi nie był taki zjawiskowy. Nie chciałem tego słuchać. Chciałem grać tak, jak umiem najlepiej, a nie powodować się takimi opiniami – mówił.

Przewidywania jednak okazały się prawdziwe, a zwycięstwo w tak prestiżowym konkursie było trampoliną do światowej kariery.

- Od razu posypały się zaproszenia. Najpierw do Rosji, potem do Czech. Następnie miałem cały szereg koncertów we Włoszech. Była też Austria, Niemcy, Japonia, Ameryka – wyliczał artysta.

"U Chopina trzeba improwizować"

W latach 1958-1974 Harasiewicz wydał 14 płyt z muzyką Fryderyka Chopina, natomiast w 2005 roku artysta nagrał dla Polskiego Radia wszystkie mazurki genialnego kompozytora. Harasiewicz współpracował z największymi dyrygentami i występował w najważniejszych salach koncertowych niemal na całym świecie. Wykonywanie przez ponad 60 lat utworów Chopina nie sprawiło jednak, że miłość do muzyki mistrza się wypaliła. 


Posłuchaj
45:40 2017_02_26 23_08_40_PR1_Koncert_chopinowski.mp3 Rozmowa Adama Rozlacha z Adamem Harasiewiczem i pierwsza część jego koncertu nagranego w Studiu im. Lutosławskiego. (PR, 26.02.2017)

 

- Nagrywałem dużo innych utworów m.in. Cesara Francka, Siergieja Rachmaninowa, Claude'a Debussy'ego, Maurice'a Ravela, ale jeśli chodzi o super sympatię, to Chopin pozostaje bliski mojemu sercu - mówił Harasiewicz w studiu Polskiego Radia w 2017 roku.

Pianista zwracał uwagę, że nie jest łatwo dobrze zagrać utwory Chopina, ponieważ nie można wszystkiego zaplanować. 

- Zawsze ma się pewien plan wykonania danego utworu, ale u Chopina sam plan absolutnie nie wystarcza. Musi być odpowiednia chwila, chodzi o improwizację. Trzeba mieć natchnienie. Zdarzało mi się, że przy nagrywaniu płyt udało mi się zagrać dobrze, ale po paru dniach dostawałem jakiegoś transu i nagrywałem te utwory jeszcze raz, tylko dużo lepiej - mówił artysta w rozmowie z Adamem Rozlachem.

Adam Harasiewicz w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego Adam Harasiewicz w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Fot. Adam Rozlach/PR

- Nawet jak się w jednej sesji gra ten sam utwór Chopina, to za każdym razem gra się go trochę inaczej i nie wiadomo, na czym to polega. [...] U Chopina trzeba improwizować, to musi być grane pod wpływem chwili i tego, co się w danym momencie czuje. Dlatego wynocha z intelektem. Należy czuć, a nie myśleć - stwierdził pianista. 

Adam Harasiewicz radził młodym pianistom, którzy chcą zawodowo mierzyć się z muzyką Chopina, aby przede wszystkim skupili się na dźwięku.

- Warsztat i technika muszą być na najwyższym poziomie, ale najważniejszą sprawą jest dźwięk. Chodzi o to, żeby fortepian śpiewał. To jest wymagane w graniu Chopina - wyjaśnił.

Jeden z najwybitniejszych chopinistów

Adam Harasiewicz cieszy się sławą i ogromnym uznaniem wśród krytyków. Uważany jest za jednego z najwybitniejszych chopinistów, który jak nikt inny potrafi oddać prawdziwe brzmienie utworów wielkiego polskiego kompozytora. Już po zwycięstwie w V Konkursie Chopinowskim w 1955 roku pisano o nim w samych superlatywach.


Posłuchaj
58:06 2020_06_20_14_00_05_PR2_Chopin_osobisty.mp3 Audycja Róży Światczyńskiej "Chopin osobisty". Odcinek poświęcony Adamowi Harasiewiczowi (PR, 28.06.2020)

 

Dziennikarz Lucjan Kydryński stwierdził wówczas, że "Harasiewicz to żywioł, który osiąga nasz zachwyt przez urok i wdzięk", natomiast krytyk muzyczny Jan Weber określił go mianem "romantyka fortepianu". Pisarz i publicysta Jerzy Broszkiewicz zauważył natomiast, że "Harasiewicz ma temperament wirtuozowski, ale na szczęście jego błyskotliwość nie służy tylko sztukom palcowym. To, co decyduje o pięknie jego pianistyki, to jest przede wszystkim treść muzyczna". 

Ingolf Wunder, uczeń Harasiewicza i laureat II nagrody XVI Konkursu Chopinowskiego rozgrywanego w 2010 roku, stwierdził w Polskim Radiu:

- Gdyby nie moje słowiańskie korzenie i lekcje u Adama Harasiewicza, nie rozumiałbym muzyki Chopina. 

- Współczesny Chopin Harasiewicza wciąż brzmi pięknie - mówiła natomiast Róża Światczyńska w swojej audycji "Chopin osobisty" na antenie Polskiego Radia. - Jest klasycznie elegancki i grany szlachetnym dźwiękiem. Kusi niuansami tanecznych rytmów i subtelnymi odcieniami kolorów. Jest to Chopin pełen barw, pełen blasku i radości życia, wolny od niewolniczej potrzeby perfekcji w duchu Artura Rubinsteina. Wciąż działa na nas pięknym brzmieniem i romantycznymi emocjami. 

th

Czytaj także

Adam Harasiewicz interpretuje utwory Chopina

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2017 13:00
- Adam Harasiewicz czuje Chopina jak mało kto. Jego gra jest zawsze autentyczna, ujmująca, zawsze piękna i wzruszająca. Zawsze także wzrusza i olśniewa wirtuozowskim szlifem, każdy utwór to prawdziwy brylant - podkreślał Adam Rozlach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adam Harasiewicz: przy Chopinie plan to za mało

Ostatnia aktualizacja: 27.02.2017 10:00
- Zawsze ma się pewien plan wykonania danego utworu. U Chopina jest jednak tak, że sam plan absolutnie nie wystarcza. Musi być również pewien element improwizacji, rodzaj natchnienia, żeby pojawiły się jakieś superniuanse - mówi zwycięzca V Konkursu Chopinowskiego z 1955 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Awantury, bale i sędziowski dzwonek. Trudne początki Konkursu Chopinowskiego

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2024 05:46
Przed wybuchem II wojny światowej odbyły się trzy edycje Konkursu Chopinowskiego, które zgromadziły blisko czterystu muzyków, ponad stu jurorów i tłumy widzów. Taka frekwencja powodowała, że turnieje nie obyły się bez komplikacji - raz występ uczestnika został nawet przerwany przez... szczekającego psa. 
rozwiń zwiń