Wilbur dokonał tego wyczynu na pierwszym oficjalnym samolocie Flyer I z zainstalowanym pierwszym silnikiem lotniczym - spalinowej jednostce konstrukcji Charliego Taylora. Co ciekawe, ten prawdziwie pierwszy lot był wynikiem rzutu monetą, bo bracia kłócili się o pierwszeństwo. Historia oddała je młodszemu Orville’owi uznając jego trzy dni późniejszy lot za pierwszy w historii.
Istotą pomiarów był chyba lot zakończony udanym lądowaniem i to się Orville’owi udało. To on 17 grudnia, o godzinie 10:35, przeleciał w 12 sekund odległość 37 metrów i wylądował bez szwanku, co niestety nie udało się 14 grudnia Wilburowi, który na koniec swojego pierwszego lotu zarył nosem w piachu, co spowodowało pierwsze lotnicze uszkodzenia samolotu. Dało się je oczywiście naprawić i kolejny lot był już tym udanym.
Bracia latali na zmianę i z każdym lotem dochodzili do większej wprawy w pilotowaniu. 17 grudnia Wilbur w swoim czwartym locie pokonał 260 metrów utrzymując się w powietrzu 59 sekund. Znawcy twierdzą, że to właśnie ten lot jest naprawdę pierwszym, bo pilot mógł w nim rzeczywiście w sposób udany pilotować samolot.
Samolot natomiast był bardzo trudny w pilotowaniu. Ten dwupłatowiec, o ramie z drewna świerkowego, charakteryzował się niestatecznością podłużną i wymagał bardzo uważnego pilotażu. Silnik był za słaby by wzbić go w normalnym samodzielnym starcie, stąd bracia Wright zdecydowali się na start z szyny - często stosowanej do lotów szybowców, na których bracia trenowali. Te umiejętności szybowcowe i znajomość zasad aerodynamiki stały właśnie u podstaw pierwszej udanej konstrukcji lotniczej pozwalającej na swobodny lot samolotem. Zapobiegliwi bracia zawczasu, bo 23 marca 1903 roku, złożyli wniosek patentowy na wymyślony przez siebie sposób sterowania maszynami lotniczymi. Patent przyznano 22 maja 1906 roku. W ich przedsiębiorstwie "lotniczym", działającym na bazie wytwórni rowerów Wright Cycle Company, znaczące udziały miał słynny wynalazca Alexander G. Bell, ten sam dzięki któremu mamy telefony.
Tak oto, na swojej niestatecznej konstrukcji i dzięki umiejętnościom pozyskanym w lotach szybowcami, bracia Wright uznani zostali za pionierów lotnictwa z pierwszymi udanymi lotami na koncie.
PP