Historia

Andrzej Kurylewicz. Nie tylko muzyka jazzowa

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2023 05:35
16 lat temu, 12 kwietnia 2007 roku zmarł w Konstancinie-Jeziornie Andrzej Kurylewicz, nazwisko firma jeśli chodzi o początki polskiego jazzu, nazwisko firma jeśli chodzi o muzykę filmową, a do tego jeszcze pianista, puzonista, trębacz i oprócz kompozytorki także dyrygent. 
Andrzej Kurylewicz
Andrzej KurylewiczFoto: PAP/ Andrzej Rybczyński

Wśród firmowych utworów pozostawił po sobie perełki muzyki kameralnej i symfonicznej, kompozycje dla teatru i baletu, niezapomniane standardy polskiego jazzu, obrazowe kompozycje filmowe, które rozsławiły jego imię, bo filmy oglądał prawie każdy, a muzyczne motywy przewodnie szybko wpadały w ucho i nucono je tygodniami. Wszystkie portale muzyczne przy jego nazwisku bez wyjątku dodają określenie - wybitny!

Warto sięgnąć choćby do portalu „Filmpolski.pl“ gdzie przeczytamy, że liczba jego kompozycji przekroczyła 85 tytułów filmowych i teatralnych. Tytuły mogą przyprawić o zawrót głowy... bo są to filmy wybitne, znane i bardzo popularne, także dzięki oprawie muzycznej autorstwa Andrzeja Kurylewicza, że wymienię choćby: "Polskie drogi", "Nad Niemnem", "Lalka", "Lekcja martwego języka", "Panny i wdowy" czy "... cóżeś ty za pani...". Andrzej Kurylewicz był też ważnym propagatorem jazzu w Polskim Radio. To właśnie on założył w połowie lat 50. zespół jazzowy Polskiego Radia w Krakowie, a wydarzenia te są bardzo ciekawą opowieścią tego polskiego weterana jazzu.

Jazz jak się okazało był odpowiedzialny za wydarzenia wieku młodzieńczego... bo wtedy granie jazzu w Polsce było piętnowane przez władze - dla komunistów muzyka ta była o tyle niezrozumiała o ile nie dawała się okiełznać w ramy socrealizmu.  Jako młody adept muzyki, tak nielubianej przez komunistyczne władze, studiował w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie... i studiów tych niestety nie ukończył wyrzucony za granie jazzu - wtedy jeszcze jako pianista. Niezrażony tym niepowodzeniem założył najpierw kwintet, a potem Sekstet Organowy Polskiego Radia w Krakowie - bo taka nazwa była możliwa do zaakceptowania przez władze. Z zespołem tym pracował do 1962 roku. Co ciekawe, podobne działania podjął niedługo potem, bo już dwa lata później objął w Warszawie kierownictwo Orkiestrą Polskiego Radia i Telewizji.

Polskie Centrum Informacji Muzycznej wylicza 117 utworów i kompozycji autorstwa Andrzeja Kurylewicza - i wszystkie są niezmiernie różnorodne i niepowtarzalne w swoim wyrazie. Centrum opisuje również: "W 1969 zadebiutował jako kompozytor muzyki filmowej ("Powrót", reż. Jerzy Passendorfer, 1959-60). Jako instrumentalista i dyrygent występował w wielu krajach Europy, w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i na Kubie. W latach 1964-66 kierował Orkiestrą Polskiego Radia i Telewizji w Warszawie. W 1969 otworzył wraz z żoną Wandą Warską piwnicę artystyczną w Warszawie, gdzie regularnie organizowane są koncerty, wieczory poezji i wystawy. Jednocześnie w latach 1969-78 prowadził zespół "Formacja Muzyki Współczesnej", grający muzykę spomiędzy nowoczesnego jazzu i awangardowej muzyki europejskiej. Koncertował z nim na całym świecie. Napisał dla niego również kilka utworów. Od 1980 poświęcił się ponadto komponowaniu muzyki poważnej".

Twórczość Kurylewicza, niezwykle wszechstronna i plastyczna w wyrazie przysporzyła kompozytorowi wiele nagród i wyróżnień. Wśród tych największych wyliczyć możemy: nagrodę na II Festiwalu Polskiej Twórczości TV w Olsztynie za muzykę do serialu telewizyjnego "Polskie drogi" w 1978 roku, nagrodę na VI Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku za muzykę do filmu "Lekcja martwego języka" w 1979 roku, nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Twórczości Radiowej i Telewizyjnej w Sienie – "Prix Italia ’81" – za muzykę do filmu "Droga" w 1981 roku.

Ten Wielki Twórca odszedł spokojnie, we śnie na zawał serca. Ostatnie pożegnanie jak podaje PAP "rozpoczęły się mszą św. żałobną w kościele pw. św. Karola Boromeusza. Artystę żegnali m.in.: najbliższa rodzina - w tym żona Wanda Warska i córka Gabriela Kurylewicz, jego przyjaciele, w tym wielu muzyków - m.in. Jan Ptaszyn Wróblewski, Henryk Miśkiewicz i Jadwiga Rappe, oraz aktorów - Alina Janowska i Maja Komorowska".

Jednym z wydarzeń tej mszy były ostatnie słowa ks. Norberta Mojżyna: "13 kwietnia rano jego ukochane kobiety - żona Wanda i córka Gabriela - znalazły go siedzącego w fotelu, ubranego tak, że mógłby wstać i pójść na próbę, wstać i wystąpić .(...) Umarł podczas drzemki na atak serca, a wokół był porządek, spokój. Umarł jak wielki, jasny romantyczny bohater, umarł siedząc wyprostowany, w czujności - tak jak żył". Po mszy nastąpiło umieszczenie urny z prochami w katakumbach Starych Powązek w Warszawie.

Wspomnijmy tego Wielkiego Kompozytora i Muzyka odsłuchaniem choćby kilku Jego kompozycji, których wiele można znaleźć w Internecie... warto poświęcić kilka chwil na tak wspaniałe przeżycie.

PP

Czytaj także

51 lat muzyki w Piwnicy Artystycznej Kurylewiczów

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2018 16:04
W audycji "Wybieram Dwójkę" odwiedzi nas Gabriela Kurylewicz, córka Wandy Warskiej i Andrzeja Kurylewicza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie żyje muzyk jazzowy Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2021 05:30
Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz - znakomity saksofonista, jeden z pionierów jazzu w Polsce, kompozytor muzyki do popularnych polskich filmów i seriali - zmarł w wieku 93 lat. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzysztof Komeda - "Kołysanką" przeszedł do wieczności

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2021 05:40
… nie tylko "Kołysanką" - utworów wielkich, wspaniałych pamiętanych zawsze było znacznie więcej. 27 kwietnia 1931 roku urodził się Krzysztof Komeda, kompozytor i pianista jazzowy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wojciech Karolak - wirtuoz organów Hammonda

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2023 05:40
Wojciech Karolak, jazzman i kompozytor, współpracował z najwybitniejszymi polskimi twórcami jazzowymi swojej epoki, w powszechnej świadomości utrwalił się jednak przede wszystkim jako wirtuoz organów Hammonda. Muzyk urodził się 84 lata temu, 28 maja 1939 roku.
rozwiń zwiń