Posłuchaj
44:31 Dalajlama - aud. z cyklu Ludzie i idee.mp3 Dramatyczna historia Tybetańczyków i ich duchowego przywódcy XIV Dalajlamy - aud. Marzanny de Latour z cyklu "Ludzie i idee". Gośćmi byli: prof. Stanisław Godziński, specjalista w dziedzinie mongolistyki i tybetologii, dr Krzysztof Dębnicki, dr Marek Mejor oraz Marek Sawicki, ówczesny przewodniczący Stowarzyszenia Buddyjskiego Karma Kagyu w Polsc
Skomplikowana procedura wyboru
Urodził się 6 czerwca 1935 w maleńkiej wiosce w prowincji Amdo, w rodzinie wieśniaka. Jak rozpoznano, że to on jest wcieleniem boskiego patrona Tybetu? – Akcji wyszukiwania i identyfikacji następcy zmarłego Dalajlamy towarzyszy wiele zabiegów – mówił prof. Stanisław Godziński.
Jednym z nich jest szukanie wskazówek w słynnym jeziorze Yumco. Uchodzi ono za święte i ma moc dostarczania wizji. Pokazuje obiekty i pejzaże, które pozwalają później zlokalizować miejsce narodzin następcy zmarłego Dalajlamy. Tak było także w tym przypadku.
Specjalna misja trafiła do wioski, gdy chłopiec miał 2,5 roku. Po czym poznali, że to właśnie jego szukają?
– Dziecko powinno rozpoznać przedmioty, które należą do zmarłego Dalajlamy. I on to zrobił – wyjaśniał prof. Godziński. – Rozpoznał też przełożonego klasztoru, który stał na czele misji, mimo że ten był przebrany za służącego. Rozmawiał z członkami misji nie w miejscowym dialekcie Amdo, ale dworskim językiem Lhasy, którego nikt w jego rodzinie nie znał.
Po wstępnych testach dziecko zostało zabrane do Lhasy. Potem następowało dalsze sprawdzanie kandydata, już przed wyrocznią państwową. Niezależnie od tego odbyło się losowanie: wyciągnięto karteczkę z imieniem i nazwiskiem tego samego chłopca – tłumaczył zawiłości wyboru Dalajlamy gość audycji.
Chiński dyktat
Dlaczego właśnie on został Dalajlamą? – To część historii Tybetu – stwierdził prof. Godziński. – Przyszło mu żyć i działać w momencie, gdy Chiny, roszcząc sobie pretensje do Tybetu, dokonały nie tylko aneksji tego kraju, ale również aktów barbarzyństwa i ludobójstwa. Oskarża się ten kraj o co najmniej milion wymordowanych Tybetańczyków na 6 mln wszystkich ludzi tej narodowości! To wielka eksterminacja – dodał profesor Godziński.
Chińczyków oskarża się także o brutalną destrukcję całej materialnej podstawy kultury tybetańskiej. Szacuje się, że jeszcze przed rewolucją kulturalną, między rokiem 1959 a 1963, zniszczonych zostało ponad 6 tysięcy klasztorów, świątyń, obiektów sakralnych i co najmniej 60% księgozbioru religijnego Tybetu.
Pokój ponad wszystko
5 października 1989 roku światowe media obiegła wiadomość o przyznaniu Pokojowej Nagrody Nobla religijnemu i politycznemu przywódcy Tybetu – XIV Dalajlamie. 10 grudnia odbyła się ceremonia wręczenia nagrody na uniwersytecie w Oslo. Dalajlama przebywał wówczas na konferencji pokojowej w Stanach Zjednoczonych.
– Żywię nadzieję i modlę się o to, aby decyzja o przyznaniu mi Pokojowej Nagrody Nobla stała się zachętą dla wszystkich, którzy zabiegają o pokój w świecie oraz dodała mi optymizmu i nowych sił – powiedział Dalajlama na wieść o otrzymaniu nagrody. – Niech dzięki tej próbie pójścia drogą oświecenia wszystko, co żyje tu na ziemi, zechce iść tą właśnie drogą. Niech wszystkie istoty, gdziekolwiek by się znajdowały, udręczone cierpieniem ciała i ducha, dotrą mocą moich zasług do morza szczęśliwości. Niech ich szczęście w tym świecie, jak długo pozostają w kręgu istnienia, nigdy się nie zmniejsza i niech na wszystkich spływa nieustannie chmura radości, bodhisattwy.
– Przyznano nagrodę człowiekowi, który walorami swego ducha, doskonałością praktyki religijnej i działania społecznego zasługiwał na nią pod każdym względem – komentował profesor Stanisław Godziński. – To człowiek o niebotycznej wprost mądrości, o niesłychanej pokorze i nieograniczonej uprzejmości – tak z kolei mówił o XIV Dalajlamie Marek Sawicki.