Historia

Stefan Okrzeja - męczennik socjalista

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2020 05:20
- Był nie tylko pierwszym bojowcem, który dał ofiarę życia, ale miał też poczucie, że uruchamiał coś zarówno w sensie idei, jak i organizacji – mówił o bojowniku PPS na antenie Polskiego Radia prof. Rafał Habielski. Stefan Okrzeja urodził się 135 lat temu - 3 kwietnia 1886 roku.
Stefan Okrzeja,działacz PPS i Organizacji Bojowej PPS (1905), źr. Wikimedia Commonsdp
Stefan Okrzeja,działacz PPS i Organizacji Bojowej PPS (1905), źr. Wikimedia Commons/dp

Posłuchaj
28:25 stefan okrzeja___1989_01_iv_tr_0-0_10448930d2be0e5b[00].mp3 Audycja Agnieszki Stecki z cyklu "Przed Sądem" z udziałem red. Andrzeja Sowy i prof. Rafała Habielskiego poświęcona postaci Stefana Okrzei (11.05.2001)

 

Z robotniczej rodziny

Ten syn robotniczego działacza sam szybko przesiąkł ideą socjalizmu. Być może wpływ na to miała sytuacja społeczna chłopaka, który po ukończeniu dwóch klas szkoły podstawowej zamiast uczyć się dalej (krótką edukację ukończył z wyróżnieniem) musiał iść do pracy.

Okrzeja został wciągnięty do Polskiej Partii Socjalistycznej. Brał udział w krwawo tłumionych demonstracjach robotniczych. W kwietniu 1904 roku członkowie partii postanowili, że na agresję carskiej administracji należy odpowiedzieć siłą. Tak powstała Organizacja Bojowa PPS, w skład której wszedł także młody Okrzeja.

Zamach na oberpolicmajstra

Celem zamachu miał być znienawidzony przez ludność Warszawy oberpolicmajster pułkownik baron Karl Nolken. - Społeczeństwo Warszawy doświadczyło okrutnych represji, często dokonywanych przez policję w momencie rozganiania demonstracji na ulicach, ale też wobec osób, które były aresztowane. PPS Organizacja Bojowa doszła do przekonania, że nie można tego zostawić bez odzewu - mówił prof. Rafał Habielski w audycji Agnieszki Steckiej z cyklu "Przed sądem".

Nolken miał świadomość, że czyha na niego niebezpieczeństwo i nie pokazywał się publicznie. Dlatego Organizacja Bojowa przygotowała dwuetapowy plan zamachu: grupa Okrzei miała zaatakować posterunek policji i tym samym zmusić do pojawienia się na miejscu Nolkena. Oberpolicmajstra miał zlikwidować drugi oddział dowodzony przez późniejszego premiera Aleksandra Prystora.

- W cyrkule policjantami byli też Polacy, ginęli nasi - podkreśla drugą stronę aktu Okrzei redaktor Andrzej Sowa.

Więzień X Pawilonu

Nolkenowi udało się ujść z życiem, choć został ciężko ranny. Bomba rzucona w posterunek raniła samego Okrzeję, który stracił orientację i uciekając zabił jednego z policjantów. Mundurowi dopadli go i pobili do nieprzytomności.

Okrzeja został wtrącony do okrytego złą sławą X Pawilonu Cytadeli. Nie pomogła żarliwa obrona, której podjął się najwybitniejszy ówczesny warszawski adwokat Stanisław Patek. Na niewiele zdały się prośby o zmniejszenie wyroku wysyłane przez rodzinę Okrzei do gubernatora – dziewiętnastoletni bojowiec został skazany na śmierć.

Stał się męczennikiem

- Miał pełne poczucie beznadziejności swojej sytuacji. Poza tym, jeśli wierzyć ludziom, którzy go znali, był człowiekiem niesłychanej determinacji i odwagi - wyjaśniał historyk.

Śmierć Okrzei nie poszła na marne. Z młodego spiskowca uczyniła męczennika ruchu robotniczego i sprawy niepodległościowej. Wyrok wydany na zamachowca zmobilizował społeczeństwo i dał nadzieję na walkę z caratem.

- Zamach był dowodem, że carat ma przeciwnika, który jest w stanie odpowiadać na ciosy – mówił prof. Rafał Habielski.

Posłuchaj audycji Agnieszki Steckiej z cyklu "Przed sądem" poświęconej postaci Stefana Okrzei.

bm


Czytaj także

Skok czterech premierów w Bezdanach. "Największy napad rabunkowy w historii Polski"

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2024 05:50
- Nie znam czegoś takiego w dziejach świata, żeby późniejsi najwyżsi dostojnicy państwowi napadli na pociąg pocztowy i go obrabowali – komentował historyk, Sławomir Koper. 116 lat temu dokonano największego napadu rabunkowego w historii Polski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tomasz Arciszewski. Legionista, konspirator, premier

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2023 05:40
- Ten niestrudzony działacz niepodległościowy i nieustraszony bojownik o sprawę polską od lat najmłodszych, odgrywał poważną rolę w życiu Podziemnego Państwa Polskiego, wnosząc ze sobą tradycję walki czynnej od 1904 roku - tak opisywał Tomasza Arciszewskiego gen. Tadeusz Bór-Komorowski.
rozwiń zwiń