Historia

Ustawa o wykonaniu reformy rolnej szansą na zaspokojenie potrzeb młodego państwa

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2020 05:35
95 lat temu, 28 grudnia 1925 roku, Sejm II RP przyjął Ustawę o wykonaniu reformy rolnej, której początki sięgają jeszcze 1917 roku. Już wtedy organizacje chłopskie, w swoich rezolucjach, domagały się zmiany stosunku własności ziemskiej i parcelacji wielkich majątków. 
Okładka jednego z wydań konstytucji marcowej
Okładka jednego z wydań konstytucji marcowejFoto: Wikimedia/pixabay/domena publiczna

Po odzyskaniu niepodległości rząd Ignacego Daszyńskiego zapowiedział rychłe wprowadzenie właściwej ustawy, której celem byłoby upaństwowienie wielkiej i średniej własności ziemskiej, a następnie oddanie podzielonych ziem w ręce chłopstwa.

Ochrona własności prywatnej

Najpierw 10 lipca 1919 roku Sejm przyjął uchwałę o zasadach reformy rolnej, której wynikiem było uchwalenie ustawy z 15 lipca 1920 roku wprowadzającej właściwe przepisy i etapy reformy. Co ciekawe, ustawa ta została przyjęta bez dyskusji w pełnej zgodzie, z uwagi na niepokoje wśród środowisk chłopskich. Niestety, ustawa ta w niedługim czasie została "zablokowana" postanowieniami Konstytucji marcowej, uchwalonej w 1921 roku. 

Ustawodawcy w Konstytucji wyrazili swoją wolę ochrony własności prywatnej obywateli: "Rzeczpospolita Polska uznaje wszelką własność, czy to osobistą poszczególnych obywateli, czy to zbiorową związków obywateli, instytucji, ciał samorządowych i wreszcie samego Państwa, jako jedną z najważniejszych podstaw ustroju społecznego i porządku prawnego, oraz poręcza wszystkim mieszkańcom, instytucjom i społecznościom ochronę ich mienia, a dopuszcza tylko w wypadkach, ustawą przewidzianych, zniesienie lub ograniczenie własności, czy to osobistej, czy to zbiorowej, ze względów wyższej użyteczności, za odszkodowaniem".

W drugim akapicie tego Artykułu Konstytucja stanowi, że: "Ziemia, jako jeden z najważniejszych czynników bytu narodu i Państwa, nie może być przedmiotem nieograniczonego obrotu. Ustawy określą przysługujące Państwu prawo przymusowego wykupu ziemi, oraz regulowania obrotu ziemią, przy uwzględnieniu zasady, że ustrój rolny Rzeczypospolitej Polskiej ma się opierać na gospodarstwach rolnych, zdolnych do prawidłowej wytwórczości i stanowiących osobistą własność".

Artykuł ten, w całości, stawał w sprzeczności z zasadami reformy rolnej w ustawie z 1920 roku.

Nierówne traktowanie obywateli

Ustawa ta zakładała parcelację ziem państwowych i dóbr kościelnych w ogromnej skali. Mowa była także o wykupywaniu przez państwo ziem ogromnych majątków ziemiańskich na bardzo dogodnych dla państwa warunkach. Odszkodowania za wywłaszczone majątki nie przekraczały nigdy wysokości połowy ceny rynkowej, która też określana była z dużą korzyścią wywłaszczającego, a nie właściciela. W ustawie wywłaszczone i posiadane państwowe majątki ziemskie rozdawane były głównie bezrolnym i małorolnym chłopom. Tu także były określone preferencje i wykluczenia.

W pierwszym rzędzie nadawano własność ziemską inwalidom wojennym i robotnikom rolnym. Natomiast pozbawiano prawa do ziemi chłopów uchylających się od służby wojskowej oraz tych, którzy siłą próbowali wcześniej zajmować ziemie folwarczne. Dość powiedzieć, że ustawa określała maksimum posiadania ziemi na 60 do 180 ha, a na Kresach Wschodnich górną granice podniesiono do 400 ha. O ile zasady te były dość racjonalne, o tyle wprowadzało niesprawiedliwe traktowanie Polaków pozostających w posiadaniu ziemi. Odebranie prawa do ziemi kilku grupom pozostawało także w sprzeczności z równym traktowaniem każdego obywatela Polski.

Polityczne spory

Konstytucja marcowa w swoich zapisach doprowadziła do sparaliżowania postanowień Ustawy z 1920 roku. Do czasu jej wprowadzenia rozparcelowano zaledwie nieco ponad 19 tysięcy hektarów ziem, należących głównie do przedstawicieli i organizacji państw zaborczych. Stąd powstała potrzeba szybkiego dostosowania porządku prawnego zgodnego z postanowieniami Konstytucji marcowej. Spory polityczne i różne strefy wpływów przeciągały okres ten "w nieskończoność" i dopiero po czterech latach uchwalono ustawę pozostającą w zgodzie z Konstytucją i z nakreślonymi wcześniej założeniami reformy rolnej.

Stąd najwłaściwszą datą wprowadzenia reformy rolnej, czyniącej z chłopstwa jedną z najważniejszych gospodarczo grup społecznych w Polsce, była reforma z 28 grudnia 1925 roku. Tu dostosowano poszczególne artykuły ustawy do zapisów ochronnych w Konstytucji marcowej. Jasno i sprawiedliwie oceniono wielkości i zasady parcelacji największych majątków ziemskich.

Właściwej zmianie uległy tez zapisy dotyczące prawa do ziemi. Ustawa określała też roczny kontyngent parcelacyjny i wynosił on w okresie 10 lat od wprowadzenia ustawy na 200 tysięcy hektarów ziemi. Określono też, że w przypadku niewypełnienia tego kontyngentu, nierozparcelowana ziemia ma być nadana nowym właścicielom w następnym roku, poza określonym kontyngentem.

Określa się, że wyznaczone ustawą limity były realizowane dość sprawnie, a w okresie od 1925 do 1939 roku rozparcelowano 58 proc. gruntów podlegających tej parcelacji. W tym zakresie, oprócz ziem pozostających w gestii skarbu państwa, parcelacji podległo jedynie nieco ponad 20 proc. ziemi pozostającej w zasobie dużych majątków ziemiańskich.

Niezależnie od faktów prawnej walki z przymusowym wykupem, z problemami mierniczymi, określaniem rodzaju majątków ziemskich pod względem wartości poszczególnych części tych majątków, a także z właściwym doborem obdarowywanych chłopów, bo ustawa określała potrzebę przydzielania ziemi tym, którzy będą w stanie pomnażać produkcję rolną - ustawa ta była wielkim osiągnięciem politycznym i gospodarczym. Uczyniła ze znaczącej części społeczeństwa istotnego podmiotu państwowości polskiej.

PP

Czytaj także

Ignacy Daszyński. Socjalista i narodowiec w jednym

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2018 17:45
Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej nazywany również "rządem lubelskim", jak i postać Ignacego Daszyńskiego wspominali na antenie Polskiego Radia 24 dr Jolanta Załęczny kierownik działu Historii i Badań naukowych w Muzeum Niepodległości i prof. Janusz Odziemkowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

105 lat temu po raz pierwszy od odzyskania niepodległości Polacy poszli do urn

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2024 05:55
Zorganizowanie wyborów parlamentarnych trzy miesiące od odzyskania niepodległości, w kraju scalonym z trzech obszarów o zupełnie odmiennej kulturze politycznej, w kraju, którego wszystkie granice płonęły, zakrawa na cud. A jednak ten cud administracyjny ziścił się 105 lat temu, 26 stycznia 1919 roku.
rozwiń zwiń