Historia

Od Instytutu Politechnicznego do Politechniki Warszawskiej

Ostatnia aktualizacja: 08.09.2021 05:40
122 lata temu, w piątkowe południe, 8 września 1899 roku, uroczyście wmurowano kamień narożny w fundamencie budynku, popularnie zwany kamieniem węgielnym, staropolszczyzna używała także zwrotu "węgłowy", pod budowę Gmachu Głównego Politechniki Warszawskiej. 
Gmach Politechniki Warszawskiej w 1915 roku
Gmach Politechniki Warszawskiej w 1915 rokuFoto: NAC

Jak podają archiwalia Politechniki w uroczystości tej "uczestniczyli przedstawiciele władz miasta, organizacji naukowych, stowarzyszeń kupieckich oraz wspólnot przemysłowych, a pierwszą cegłę położył Aleksander Bagration-Imeretyński". Nie była to postać przychylnie nastawiona Polsce i Polakom, był on księciem, arystokratą rosyjskim i w Warszawie pełnił funkcję carskiego namiestnika, określaną mianem "generał-gubernatora warszawskiego".

Inicjatywa generał-gubernatora

Jak można się domyślać, na nowej uczelni językiem wykładowym był język rosyjski, co zresztą było jednym z głównych argumentów za powstaniem tej uczelni na bazie idei wysnutych właśnie przez Imertyńskiego w specjalnym memoriale do cara Mikołaja II. Pomysł stworzenia takiej uczelni w Warszawie dawał szansę znacznie większych indoktrynacji i wpływów rosyjskich w mało przychylnej caratowi Polsce. Car podczas osobistej wizyty w Warszawie wyraził zgodę na budowę uczelni technicznej, tym bardziej, że Komitet Budowy szkoły politechnicznej przekazał na ten cel zebrany milion rubli. Jednakże warunkiem cara było zebranie jeszcze dodatkowych 2,5 miliona rubli. Kwota, która miała być zaporowa, jak się okazało, nie stanowiła żadnego problemu i konieczne fundusze zostały w bardzo krótkim czasie zebrane.

Z historycznych dokumentów Politechniki Warszawskiej można wynotować właściwe fakty: "W roku 1897 odwiedzającemu Warszawę carowi Mikołajowi II wręczono milion rubli uzbieranych przez społeczeństwo polskie w celu utworzenia wyższej uczelni technicznej. 12 lutego 1898 roku car zgodził się na utworzenie politechniki. Powołano Komitet Budowy szkoły politechnicznej, który za kwotę 100 tysięcy rubli wyremontował budynek po fabryce tytoniu »Union« stojący przy ulicy Marszałkowskiej 81 (na rogu Hożej). Instytut Politechniczny kształcił studentów w tym miejscu w latach 1898 - 1901. Jednocześnie działały podkomitety, których celem było pozyskiwanie terenu i budowa nowych gmachów dla uczelni. Komitet, którego członkami byli między innymi baron Leopold Kronenberg, Maurycy Poznański, Stanisław Rotward i Edward Natanson zebrał kwotę 3 462 446 rubli".

Zgodnie uznano, że najlepszą lokalizacją pod budowę kompleksu Instytutu Politechnicznego będzie teren i zabudowania u zbiegu ulic Polnej i Nowowiejskiej, w południowych krańcach ówczesnej Warszawy. Teren ten miał powierzchnię 70 tysięcy metrów kwadratowych i, co było znaczące, został przekazany Instytutowi w darze od miasta. Wartość tego daru wynosiła wtedy milion rubli. Co ciekawe, w 1886 roku na terenie tym rozpoczęto przygotowania do II Wystawy Higienicznej, która odbyła się w 1896 roku, a której początek przypadał 16 maja. Jak podaje Polskie Towarzystwo Higieniczne, w historii na swoich stronach internetowych: "Wyznaczono więc obszerny plac, mający przeszło 200 tyś. łokci kwadratowych u zbiegu ulic: Nowowiejskiej, Polnej i Kaliksta. W ciągu roku osuszono bagnisty teren, splantowano i obsadzono zielenią, uzbrojono we wszelkie instalacje kanalizacyjne oraz wybudowano cały szereg budynków mieszczących eksponaty. Teren miał później służyć miastu jako wielki zieleniec, a ponadto jako siedziba spodziewanego towarzystwa gimnastycznego".

Miasto bez żalu podarowało ten teren wraz z zabudowaniami, szczególnie wielką halą gimnastyczną, którą przebudowano później na pomieszczenia mieszkalne dla służb politechnicznych. Miejsce pod budowę późniejszej Politechniki Warszawskiej wydawało się być idealne. Czas jednak naglił i w związku z tym zdecydowano się zrezygnować z konkursu na projekt architektoniczny całego kompleksu terenu Politechniki oraz jej Gmachu Głównego. Tym sposobem chciano wprowadzić w życie projekt budynku gmachu uczelni w Kijowie, który tam zajął drugie miejsce. Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak bardzo ten pomysł nie podobał się Polakom.

"Szyller-Rogóyski"

Do zaprojektowania gmachu głównego i pozostałych gmachów uczelni - co istotne w ekspresowym tempie 72 dni - wybrano dwóch architektów: Stefana Szyllera, który wcześniej projektował budynki Biblioteki Uniwersyteckiej oraz Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, oraz Bronisława Rogóyskiego, znanego z projektu domu Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego przy ulicy Foksal 19. Dwaj architekci dla zaprojektowania i poprowadzenia prac budowniczych założyli własną spółkę. Jak podaje Mazowiecka Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa: "Na czas współpracy założyli firmę »Szyller-Rogóyski« i podzielili między sobą obowiązki. Szyller był odpowiedzialny za projekt Gmachu Głównego oraz pawilonu fizyki i elektrotechniki, Rogóyski zobowiązał się zaprojektować pozostałe pawilony: chemiczny, mechaniczny, mieszkalny dla profesorów i drugi dla pracowników administracji. Następnie wybrali się w trwającą ponad trzy tygodnie podróż po Europie, w czasie której mieli okazję zobaczyć, jakie rozwiązania architektoniczne i techniczne zastosowano w 11 uczelniach politechnicznych w 6 krajach. Szkice i wstępne projekty powstawały w wagonach kolejowych, w czasie podróży między kolejnymi miastami. Gotowe projekty zostały jednogłośnie zatwierdzone przez Komisję w Departamencie Przemysłu i Handlu Ministerstwa Skarbu w Petersburgu już w maju 1899 roku".

Architekci na swojej drodze zwiedzili uczelnie w Wiedniu, Grazu, Mediolanie, Zurychu, Strasburgu, Darmstadcie, Paryżu, Londynie, Berlinie i Lipsku. Biuletyn Politechniki Warszawskiej o pracy obu architektów pisze następująco: "W poszukiwaniu inspiracji architekci w towarzystwie Kazimierza Obrębowicza udali się w podróż po Europie. Bogatsi w nowe doświadczenia, sporządzili projekt wedle klasycznych reguł, jakie propagowały wówczas uczelnie europejskie na czele z Ecole des Beaux-Arts (jej słuchaczem był Rogóyski) oraz Akademią Sztuk Pięknych w Petersburgu znanej dobrze Szyllerowi. Gmach Główny Warszawskiego Instytutu Politechnicznego stał się tym samym typowym przykładem architektury późnego historyzmu (eklektyzmu) odwołującego się do stylistyki włoskiego renesansu i klasycyzującego baroku. Budowa samego Gmachu Głównego trwała 4 lata (1899-1902), choć daty na kartuszach są nieco wcześniejsze. Budynek został obliczony na 1000 studentów, których dopuszczono do użytkowania gmachu już w 1901 roku".

Pozostałymi zaprojektowanymi budynkami były Gmach Chemii, Gmach Mechaniki, Gmach Fizyki, a także dwa budynki mieszkalne dla administracji i profesorów. Ten szczególnie nieco oddalony od skupiska gmachów naukowych, by profesorowie mieli trochę więcej wytchnienia i spokoju. Projekt zatwierdzono oczywiście w Petersburgu i w maju 1899 roku przystąpiono do jego realizacji, stąd wmurowanie kamienia węgielnego nie początkowało pierwszych prac, a jedynie oznaczało rozpoczęcie budowy Gmachu Głównego. Magazyn Geotechniczny dodaje jeszcze jeden szczegół: "Architektów zobowiązano do przygotowania projektów instalacji i do kierowania robotami. Firma »Szyller - Rogóyski« musiała otrzymać wynagrodzenie w wysokości 4% od całkowitej sumy kosztów budowy ocenionej na 2 300 000 rubli. 8 września 1899 roku wmurowano kamień węgielny pod Gmach Główny".

Natomiast Politechnika Warszawska w swojej obecnej nazwie rozpoczęła działalność 15 listopada 1915 roku, przejmując wszystkie dobra po działającym wcześniej Warszawskim Instytucie Politechnicznym Cesarza Mikołaja II. Dzisiaj obchodzimy dzień specjalnie uroczysty dla najlepszej uczelni technicznej w Polsce, a w światowym rankingu wśród wszystkich typów uczelni na świecie plasującej się na znaczącym 503 miejscu.

PP

Czytaj także

Marzec 1968 na Politechnice Warszawskiej

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2018 18:30
W 1968 roku Władysław Grodecki był studentem Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej. Do momentu rozpoczęcia wydarzeń marcowych nie interesował się polityką.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Żwirko i Wigura. Tragiczna śmierć asów polskiego lotnictwa

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2024 05:46
Pilot i konstruktor, dwaj słynni pasjonaci lotnictwa, zwycięzcy międzynarodowych zawodów. Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura zginęli 11 września 1932 roku w katastrofie lotniczej.
rozwiń zwiń