30 grudnia 2006 roku wykonano wyrok śmierci na Saddamie Husajnie. W trakcie jego rządów śmierć w kraju grasowała z taką intensywnością, że horrory poprzedniej dekady, a wśród nich masowa rzeź i deportacja Kurdów, niemalże uległy zapomnieniu.
Młody rewolucjonista
Saddam Husajn urodził się 28 kwietnia 1937 roku. Po skończeniu szkoły średniej, w 1958 roku, zabrał się za działalność rewolucyjną. W tym czasie w Iraku doszło do puczu wojskowego, który obalił monarchię króla Fajsala II. Jako watażka w klanie Takritich brał udział w nieudanym zamachu na generała Kasima, po którym, zaocznie skazany na śmierć, musiał uciekać z kraju.
Schronił się w Egipcie. Niewątpliwie był to punkt zwrotny w jego karierze. Czas spędzony w pod skrzydłami gen. Nasera zaważył na jego politycznej edukacji. Pilnie obserwował metody rządzenia rewolucyjnym Egiptem. Chociaż nigdy nie stał się drugim Naserem, naśladował go w zręcznym zastępowaniu realiów obietnicami oraz przeistaczaniu klęski w triumf. Już w tym czasie zaangażował się w działalność partii Baas (Socjalistyczna Partia Odrodzenia Arabskiego).
Partia Baas u władzy
Saddam Husajn wrócił do kraju w 1963 roku, po obaleniu generała Kasima przez baasistów. Pierwsza próba objęcia władzy, mimo krwawego rozprawienia się ze zwolennikami generała, spaliła na panewce. Po 9 miesiącach w wyniku szyickiego zamachu stanu, przeprowadzonego przez nacjonalistów, przyszły dyktator znalazł się w więzieniu. Drugi etap rewolucji baasistowskiej, w 1968 roku, był już bezkrwawy. Na czele państwa stanął kuzyn Saddama, Hasan al-Bakr, który postawił Husajna na czele służb bezpieczeństwa nowego rządu.
- Wyrastał w cieniu swojego bliskiego krewnego, poprzednika, a jednocześnie prezydenta Iraku, Hasana al-Bakra. Był on lokomotywą dla późniejszej kariery Saddama Husajna – zwracał uwagę dr Ryszard Widłaszewski.
29:07 Husajn.mp3 Audycja biograficzna na temat Saddama Husajna - rozmowa Sławomira Szofa z dr Ryszardem Widłaszewskim, ekspertem problematyki arabskiej. (PR, 14.04.2002)
W ciągu 10 lat od obalenia monarchii Irak doświadczył czterech kolejnych zamachów stanu oraz niezliczonych prób ich dokonania, przeplatanych masakrami i zamieszkami. Wówczas jednak prestiż al-Bakra w powiązaniu z przemocą i czujnością Saddama wyniosły Baas do władzy, która gwarantowała Irakowi stabilność.
Cena tej stabilności była wysoka. Tysiące komunistów, lewicowców, szyitów i Kurdów aresztowano i torturowano, niektórych jedynie z powodów podejrzeń o wrogość wobec nowego reżimu.
W ciągu 10 lat od obalenia monarchii Irak doświadczył czterech kolejnych zamachów stanu oraz niezliczonych prób ich dokonania, przeplatanych masakrami i zamieszkami. Wówczas jednak prestiż al-Bakra w powiązaniu z przemocą i czujnością Saddama wyniosły Baas do władzy, która gwarantowała Irakowi stabilność.
Cena tej stabilności była wysoka. Tysiące komunistów, lewicowców, szyitów i Kurdów aresztowano i torturowano, niektórych jedynie z powodów podejrzeń o wrogość wobec nowego reżimu.
Tyrania despoty
W 1979 roku Saddam już mocno stał na nogach. Nie potrzebował dłużej dzielić się rządami. Onieśmielony olbrzymią władzą tajnej pozycji krewniaka, al-Bakr sam zrezygnował z przywództwa oddając pełną władzę Husajnowi.
- Realizując swoje wybujałe ambicje wzorował się na dwóch wodzach z przeszłości. Na Saladynie, władcy z XII wieku oraz królu asyryjskim, Nabuchodozorze – mówił w audycji dr Ryszard Widłaszewski.
Przez następne dziesięciolecie śmierć grasowała w Iraku z taką intensywnością, że horrory poprzedniej dekady, a wśród nich masowa rzeź i deportacja Kurdów, niemalże uległy zapomnieniu.
- Były to prześladowania w stylu jakie są podane przez źródła historyczne z czasów Nerona. Właśnie takim miejscem prześladowań, gdzie ginęli, nieraz ludzie bogu ducha winni, ale wyznający całkiem odmienną od Saddama Husajna ideologię to był tak zwany Pałac Końca w Bagdadzie – zwracał uwagę dr Ryszard Widłaszewski.
Wojna iracko-irańska
Gdy Husajn obejmował władzę, rewolucja obaliła szacha Iranu. Sądząc, że sąsiedni kraj jest słaby i pogrążony w chaosie, iracki dyktator go zaatakował. Saddamowi konflikt wydawał się dogodną okazją do zyskania prymatu w Zatoce Perskiej.
Irańczycy, którzy są szyitami, wojnę uważali za krucjatę przeciw niewiernym. Zaatakowani zjednoczyli się wokół Chomeiniego. Saddam przedstawił tę wojnę jako walkę narodu arabskiego z niearabskimi Persami, próbując zminimalizować odzew na apele ajatollaha skierowane do mas szyickich Arabów w Iraku. Coraz większą rolę grały elementy kulturowe, religijne i narodowościowe.
Czynnikiem decydującym okazała się broń chemiczna. Po latach nierozstrzygniętych zmagań z oddziałami fanatycznych irańskich męczenników Saddam wystąpił z końcowym, makabrycznym argumentem przeciw Teheranowi – były to pociski z głowicami wypełnionymi trucizną. Chomeini, przerażony do głębi okrucieństwem planów przeciwnika, pozwolił rozpocząć negocjacje z Irakiem.
Wojna, która miała trwać miesiąc przeciągnęła się do ośmiu lat i pochłonęła miliony istnień ludzkich. Był to najkrwawszy konflikt, jakiego kiedykolwiek doświadczył Bliski Wschód.
Atak na Kuwejt
Po zwycięstwie, z bogatego kraju, którego rezerwy naftowe miały wartość 30 miliardów dolarów, Irak przeobraził się w państwo zadłużone wobec sąsiadów na 70 miliardów dolarów.
Husajn usiłując skierować powszechne niezadowolenie na inne tory i dążąc do załatania dziury w budżecie skierował swoje oczy na Kuwejt. Nie wziął jednak pod uwagę jakie znaczenie miała kuwejcka ropa dla gospodarki Zachodu. Gdy wystąpił przeciwko niemu cały świat, nie miał szans. Wojnę o Kuwejt przegrał z kretesem. Dlaczego go wtedy nie dobito? Najprostsza odpowiedź brzmi: Zachodowi i całemu światu potrzebny był silny Irak, aby zrównoważyć wpływy Iranu, którego bali się wszyscy.
Wróg publiczny nr 1
Po klęsce, przez kraj przeszły fale buntów i zamieszek, przede wszystkim na zamieszkanej przez Kurdów północy i szyickim południu. Powstania nie zakończyły się jednak odsunięciem dyktatora od władzy, lecz zostały brutalnie stłumione. Nastąpiło to dopiero w wyniku inwazji USA i ich sojuszników w marcu 2003 roku. Interwencja nastąpiła po oskarżeniu dyktatora o posiadanie arsenału broni masowej zagłady.
Proces i śmierć
13 grudnia 2003 roku, amerykańscy żołnierze zatrzymali Saddama Husajna. Znaleziono go w mieście Dawar, 15 km od Takritu, jego rodzinnego miasta. Ukrywał się w podziemnej kryjówce, przykrytej styropianem i dywanem. Gdy go wyciągano w niczym nie przypominał dumnego dyktatora. Był już tylko budzącym litość, przerażonym, starym człowiekiem.
Po schwytaniu, Amerykanie, przekazali Saddama Husajna władzom irackim. 5 listopada 2006 Wysoki Trybunał w Iraku uznał go za winnego doprowadzenia do masakry 148 szyitów, zabitych w odwecie za nieudany zamach na życie dyktatora w 1982 roku.
mjm/im