Był wieloletnim dyplomatą PRL-u. 1 grudnia 1977 po raz drugi wyjechał jako ambasador do Stanów Zjednoczonych. Po ogłoszeniu w Polsce stanu wojennego poprosił o azyl polityczny w USA. Nazywał się Romuald Spasowski.
Władze komunistyczne uznały porzucenie przez Spasowskiego placówki za zdradę. 4 października 1982 roku dyplomata został zaocznie skazany na karę śmierci, pozbawiony praw publicznych na zawsze oraz przepadek mienia. Trzy lata później odebrano mu też obywatelstwo.
Podczas transmisji w TV amerykańskiej specjalnego programu ”Żeby Polska była Polską”, w którym wzięli udział znani aktorzy i wybitni politycy z całego świata, by wyrazić swą solidarność z naszym narodem, Romuald Spasowski mówił:
- Zwracam się do naszych przyjaciół na całym świecie! W Polsce toczy się obecnie wojna. Nie jest to wojna przy użyciu armat, czołgów i bomb, lecz jest to wojna idei. Idee są silniejsze niż jakakolwiek broń. Zbierzmy nasze siły, wsłuchując się w słowa naszego hymnu ”Jeszcze Polska nie zginęła”.
Rozmowę ze Spasowskim przeprowadził na antenie Rozgłośni Polskiej RWE Jan Nowak-Jeziorański. Pytał Spasowskiego o przyczyny podjęcia decyzji pozostania na Zachodzie, przebieg spotkań z prezydentem Ronaldem Reaganem, karierę zawodową.
- Kiedy składałem swoje oświadczenie, w którym wystąpiłem przeciwko wypowiedzeniu wojny przez juntę wojskową narodowi polskiemu zależało mi na tym, by ten mój głos dotarł do wszystkich, by był powszechnie znany, by ludzie wiedzieli, że również za granicą są Polacy, którzy kochają swój naród – mówił dyplomata.
Spasowski wydał swoje pamiętniki ”Prawdziwe wyzwolenie”.
- Ta książka jest o mnie. Opisuję swoje życie i na jego tle przedstawiam to, co działo się w Polsce i na świecie. Pisząc te pamiętniki kierowałem się jednym, prawdą – mówił w wywiadzie, jakiego udzielił korespondentowi Rozgłośni Polskiej RWE w Waszyngtonie, Jackowi Kalabińskiemu.
- Uważam, że ekipa gen. Jaruzelskiego jest absolutnie dla Moskwy wygodna i spełnia te zadania, jakie władze sowieckie wobec tej ekipy stawiają, tj. trzymanie narodu polskiego za twarz w sposób jak najbardziej brutalny. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości – stwierdził.
Uniewinniony został 25 listopada 1990 roku, a trzy lata później przywrócono mu polskie obywatelstwo. Nigdy jednak nie powrócił do kraju. Zmarł na raka 9 sierpnia 1995 w Oakton w stanie Wirginia, USA.
Posłuchaj, co o sobie, ekipie gen. Wojciecha Jaruzelskiego i pomocy ze strony Ronalda Reagana mówił Romuald Spasowski na antenie Rozgłośni Polskiej RWE.
Zajrzyj na strony serwisu "Stan wojenny">>>