Prezydent podczas wystąpienia w Pałacu Prezydenckim podkreślił, że ambasador USA Georgette Mosbacher poinformowała go, że w środę w Waszyngtonie zostanie ogłoszony oficjalny komunikat dotyczący przyjęcia Polski do programu bezwizowego oraz wyznaczenia daty, od której możliwe będzie podróżowanie Polaków do USA bez wiz.
- Dziękuję prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, który rok temu obiecał, że Polska zostanie przyjęta do tego programu ruchu bezwizowego do końca jego pierwszej kadencji. Bardzo dziękuję też pani ambasador za bardzo poważne potraktowanie tej sprawy, ale dziękuję także wszystkim moim rodakom, którzy się w tę sprawę zaangażowali - powiedział prezydent na konferencji prasowej w Warszawie.
Dziękował też wszystkim zaangażowanym w sprawę instytucjom i liniom lotniczym LOT za spopularyzowanie akcji występowania Polaków o wizy amerykańskie tak, by można było uzyskać próg odmów poniżej 3 proc.
Ambasador USA gratuluje Polakom
- Gratuluję Polakom - 38 milionom w Polsce i 10 milionom w Stanach Zjednoczonych - mówiła ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher po tym jak prezydent Andrzej Duda ogłosił, że Polska została przyjęta do ruchu bezwizowego z USA.
Przypomniała, że sprawa ruchu bezwizowego była ważnym tematem już podczas jej pierwszych spotkań z prezydentem Dudą. - Prezydent powiedział coś, co mnie rzeczywiście poruszyło. Powiedział, że program ruchu bezwizowego dotyczy dumy narodowe. To mnie naprawdę poruszyło, ponieważ zdawałam sobie sprawę jaka jest nasza wspólna historia i jakie są wspólne wartości, które podzielamy - powiedziała Mosbacher.
Ambasador USA przypomniała też, że zapowiedzi dotyczące ruchu bezwizowego z Polską padły ze strony USA już wcześniej, m.in. obietnice takie składał były prezydent Barack Obama, jednak nie zostały one zrealizowane. - I kiedy prezydent Duda opowiedział tę historię prezydentowi Donaldowi Trumpowi, to prezydent Trump przyszedł do mnie i powiedział: "Georgette, uprawomocnię cię, żebyś powołała specjalną grupę, żeby tę sprawę załatwić" - opowiadała amerykańska ambasador. Zaznaczyła, że zespół ten powstał zarówno w Waszyngtonie, jak i w Polsce.
- To był bardzo skomplikowany proces, który przebiegał zgodnie z wymogami prawa - zapewniła Mosbacher. Wskazała m.in. na konieczność uwzględnieniu w decyzji o ruchu bezwizowym odpowiedniego odsetka odmów wizowych. - Przeprowadziliśmy kampanię i zwróciliśmy się do Polaków i polskich przedsiębiorstw i amerykańskich firm (...), żeby przychodzili i występowali o wizę, żebyśmy mogli zmniejszyć odsetek odmów wizowych właśnie w ten sposób. I udało się to - podkreśliła Mosbacher.
Podsumowując dodała też, że oczekiwaniem prezydenta Polski było to, by bezwizowy ruch Polski z USA wprowadzić jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Prawo do bezwizowego wjazdu do Stanów Zjednoczonych mają mieszkańcy 38 krajów, w tym 23 państw Unii Europejskiej. Ich obywatele mogą podróżować do USA w celach biznesowych lub turystycznych na czas do 90 dni. Polska dołączy do programu, gdyż spełniła najważniejszy temu warunek, czyli odsetek odmów wizowych spadł poniżej ustalonej w amerykańskich przepisach granicy 3 procent.
Od 11 listopada do wjazdu na teren USA potrzebny będzie paszport z chipami do odczytu komputerowego oraz rejestracja w amerykańskim systemie ESTA. Nie znikną natomiast wizy specjalne, na przykład dla studentów i dziennikarzy oraz na każdy pobyt dłuższy niż 3 miesiące.
IAR/PAP/dad