Gazeta pisze, że choć uroczystości w Yad Vashem z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz były największym wydarzeniem dyplomatycznym w historii Izraela, to przekazy medialne w tym dniu zdominowała nieobecność polskiego prezydenta Andrzeja Dudy. "The Times" wyjaśnia, że odmówił on udziału, gdy dowiedział się, że Władimir Putin będzie przemawiał, a on - nie i przypomina ostatnią wymianę wzajemnych oskarżeń między obydwoma politykami - zarzuty Putina, że Polska paktowała z nazistami i słowa Dudy, że Putin rehabilituje stalinizm dla celów politycznych.
"Organizatorzy upamiętnienia pod przewodnictwem Mosze Kantora, rosyjskiego miliardera bliskiego Putinowi, ograniczyli prawo do wypowiedzi do sojuszników, którzy pokonali nazistowskie Niemcy. Wykluczenie Polski z tej grupy jest pozbawione poczucia przyzwoitości, biorąc pod uwagę mężny wkład Polaków na wygnaniu w wysiłek wojenny. Biorąc pod uwagę powiązania Kantora z Kremlem oraz pragnienie Benjamina Netanjahu, by mieć bardziej przyjazne stosunki z Rosją, wpływ Moskwy na ten afront nie jest trudny do wykrycia" - pisze "The Times".
Pierwszymi aliantami w walce z III Rzeszą były państwa, które wypowiedziały wojnę hitlerowskim Niemcom na początku września 1939 roku. Były to Polska, Francja i Wielka Brytania. Później dołączyły do niej inne państwa.
Kontrowersyjne wystąpienie
Brytyjski dziennik ocenia, że wystąpienie Putina w Jerozolimie nie było wolne od kontrowersji. Jak wyjaśnia, Putin twierdził, iż 40 proc. żydowskich ofiar Holokaustu było sowieckimi obywatelami, podczas gdy według przyjmowanych przez historyków liczb, było to ok. 17 proc. Putin zawyżył tę liczbę wliczając w to mieszkańców wschodniej Polski zajętej wówczas przez Związek Sowiecki, którym narzucono obywatelstwo.
"Tak jak nikt nie kwestionuje poświęcenia Związku Sowieckiego po najeździe nań w 1941 roku ani heroizmu Armii Czerwonej, które doprowadziło do wyzwolenia większości obozów śmierci, tak samo Rosjanie nie powinni kwestionować poświęcenia Polaków, poświęcenia, które rozpoczęło się wcześniej. W czasie Holokaustu zamordowano trzy miliony polskich Żydów. Zginęło ponad dwa miliony nieżydowskich polskich cywilów i żołnierzy" - podkreśla "The Times".
Gazeta pisze, ze choć niektórzy Polacy uczestniczyli w pogromach żydowskich sąsiadów, inni ryzykowali własnym życiem udzielając im schronienia. I wskazuje, że uhonorowanych przez Yad Vashem tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów świata zostało 6992 Polaków-chrześcijan wobec 209 Rosjan.
"Tak samo jak dwa lata temu, gdy rząd polski nie miał racji, gdy chciał oskarżanie Polaków o współudział w Holokauście uznać za niezgodne z prawem, tak teraz to Putin nie ma racji oskarżając ich o współudział w rozpoczęciu wojny. Historia tego okresu, choć złożona, nie jest pogmatwana i nie powinna być kontrowersyjna. Udawanie, że jest, obraża pamięć zmarłych" - konkluduje brytyjska gazeta.
PAP/IAR/dad