Od stycznia dwustronne kontakty powinna regulować już nowa umowa o współpracy obejmująca kwestie handlowe, bezpieczeństwo, sprawy zagraniczne, współpracę sądową, rybołówstwo, czy ochronę środowiska.
Unia Europejska jest gotowa zaoferować Wielkiej Brytanii całkowicie wolny handel bez ceł i limitów eksportowych, ale pod warunkiem że zobowiąże się ona do przestrzegania europejskich standardów między innymi w ochronie środowiska, prawa pracy, czy pomocy publicznej. Chodzi o to, by brytyjskie firmy nie miały przewagi konkurencyjnej nad europejskimi. - To jest hojna i uczciwa oferta dla Wielkiej Brytanii - mówił w Brukseli wicepremier, szef dyplomacji Irlandii Simon Coveney.
Jednak brytyjski premier Boris Johnson odrzuca możliwość trwałego i ścisłego powiązania Wielkiej Brytanii z unijnymi standardami, bo uważa, że to obciążenie dla brytyjskiej gospodarki. - Nie ma wątpliwości, że negocjacje będą bardzo skomplikowane - skomentował minister spraw zagranicznych Holandii Stef Blok. Polska jest w grupie krajów, które uważają, że umowa powinna być jak najbardziej ambitna, z możliwie jak najbliższymi relacjami handlowymi, a także z pogłębioną współpracą w kwestiach bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego.
IAR/dad