Premier Mateusz Morawiecki powiedział na konferencji prasowej po wylądowaniu samolotu z pomocą, że zorganizowanie transportu wymagało wielu dni negocjacji. - Dziękuję panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie za jego rozmowę z prezydentem Xi Jinpingiem z Chin, która na pewno bardzo dużo dała, bardzo pomogła, ponieważ udrożniła kanały komunikacji. Nasze służby dyplomatyczne, my wszyscy kontaktowaliśmy się z władzami Chin po to, żeby te transporty jak najszybciej do Polski przylatywały - wyjaśnił szef rządu.
Premier zapowiedział dalsze organizowanie sprzętu niezbędnego w walce z epidemią.
- Tutaj przybywa około 80 ton towarów. To bezprecedensowy transport, który będziemy w najbliższych tygodniach powielać, będziemy ściągać jak najwięcej sprzętu. Dodatkowo koncentrujemy się na produkcji krajowej - chcemy działać dwutorowo - mówił Mateusz Morawiecki.
Szef rządu dodał, że trwają negocjacje w sprawie zakupu respiratorów. - Chcemy raczej towaru medycznego mieć więcej, na zapas. Wczoraj wieczorem prowadziłem rozmowy dotyczące zakupu respiratorów po to, żeby też respiratorów było więcej, niż dzisiaj jest potrzebne. Oby one nie były wykorzystane, oby nie musiały być wykorzystane w przyszłości, ale wolimy mieć na zapas respiratory i sprzęt medyczny potrzebny do walki z koronawirusem - zapowiedział.
Możliwe kolejne transporty
Jak powiedział prezes grupy LOTOS Paweł Majewski, możliwe są jeszcze kolejne transporty podobnego sprzętu. Wyjaśnił, że do sprowadzenia z Chin wciąż pozostaje kilkaset tysięcy sztuk sprzętu medycznego.
Paweł Majewski podziękował personelowi medycznemu oraz służbom, które walczą z koronawirusem i wyraził nadzieję, że sprowadzony sprzęt będzie dla nich dużym wsparciem.
Prezes KGHM Polska Miedź Marcin Chludziński powiedział, że bardzo się starano, by został on przetransportowany i odprawiony w jednej dużej transzy. Przypomniał, że to szósty samolot, który KGHM ściągnął do Polski na zlecenie rządu. Dodał, że będą organizowane następne transporty.
Ładunek sprzętu i materiałów medycznych
Samolot, który przyleciał do Polski w całości wypełniony jest sprzętem medycznym. Są to przede wszystkim maseczki typu P2, a obie państwowe firmy zakupiły ich milion sztuk. Ponadto na pokładzie samolotu jest kilkaset tysięcy kombinezonów ochronnych oraz kilkaset tysięcy przyłbic.
Antonow AN - 225 powstał pod koniec lat 80. XX wieku w Związku Radzieckim. Został zaprojektowany, by przenosić prom kosmiczny Buran. Dziś lata w barwach ukraińskich. Może zabrać na pokład nawet kadłub Boeinga 737.
To pierwsza wizyta Antonowa 225 w Warszawie, ale trzecia w Polsce. Kilkanaście lat temu maszyna lądowała na lotniskach w Poznaniu i Katowicach.
IAR/dad