10 lat temu, 18 kwietnia 2010 roku odbył się pogrzeb pary prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.
Spoczęli wśród królów
Rankiem 18 kwietnia trumny z ciałami pary prezydenckiej zostały przewiezione z archikatedry św. Jana w Warszawie na lotnisko Okęcie, z którego zostały przetransportowane do Krakowa. Lecha i Marię Kaczyńskich po raz ostatni pożegnały tysiące mieszkańców stolicy.
O godzinie 14. rozpoczęła się msza święta w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Przewodniczył jej kardynał Stanisław Dziwisz. Tłumy Polaków żegnały prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę Marię Kaczyńską na Rynku Głównym w Krakowie oraz w wielu innych miejscach miasta.
– Wstrząśnięci tragedią, jaka się rozegrała osiem dni temu pod niebem Smoleńska, żegnamy dziś z czcią prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, profesora Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę Marię. Oni sami, udając się w ostatnią, jak się okazało, podróż, pragnęli złożyć hołd pomordowanym rodakom, spoczywającym w rosyjskiej ziemi od siedemdziesięciu lat – mówił kardynał Dziwisz.
W pogrzebie wzięło udział 18 delegacji zagranicznych oraz kilkudziesięciu ambasadorów akredytowanych w Warszawie. Wielu przywódców państw nie zdołało dotrzeć na pogrzeb pary prezydenckiej z powodu utrudnień po wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull. Pył wyrzucany w trakcie wybuchu skutecznie sparaliżował ruch lotniczy w Europie.
Po zakończeniu mszy świętej kondukt z trumnami pary prezydenckiej złożonymi na lawetach armatnich wyruszył w ostatnią drogę w stronę Wawelu. Trumna prezydenta przykryta była Proporcem Prezydenta RP, identycznym z przedwojenną Chorągwią Rzeczypospolitej. Trumnę prezydentowej zakrywała flaga narodowa.
Marię i Lecha Kaczyńskich żegnały tysiące ludzi, wielu z nich wznosiło biało-czerwone flagi. Tłum skandował okrzyki "dziękujemy" oraz śpiewał hymn Polski.
Lech i Maria Kaczyńscy spoczęli na Wawelu, w sarkofagu pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Zniesienie trumien pary prezydenckiej poprzedziła krótka modlitwa, którą poprowadził kardynał Stanisław Dziwisz. Do krypty zeszło tylko kilka osób, wśród których znalazła się najbliższa rodzina prezydenta
Polacy żegnali parę prezydencką
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja państwowa leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. W katastrofie zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.
Wraz z parą prezydencką śmierć ponieśli również ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi tupolewa, a także - zaproszeni na uroczystość - zasłużeni ludzie kultury.
Trumna z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego została sprowadzona do Warszawy 11 kwietnia 2010 roku. Na lotnisku Okęcie przywitała ją rodzina oraz przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Prezydenta pożegnało kilkaset tysięcy Polaków na trasie konduktu żałobnego, który przebył drogę do Pałacu Prezydenckiego.
13 kwietnia do Warszawy została sprowadzona trumna z ciałem Marii Kaczyńskiej, małżonki prezydenta. W dniach 13-17 kwietnia trumny były wystawione w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego, w tym czasie prezydenckiej parze mogło oddać hołd nawet około 180 tysięcy osób
Uroczystości żałobne w Warszawie
17 kwietnia 2010 roku na placu Piłsudskiego odbyły się symboliczne uroczystości żałobne wszystkich 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. Uczestniczyły w nich tysiące ludzi, którzy od rana gromadzili się, aby oddać hołd zmarłym. Przybyli również przedstawiciele władz państwowych i duchowieństwa różnych wyznań. Uroczystości żałobne ku czci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem rozpoczęły się odegraniem sygnału "baczność".
Trumny z ciałami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii Kaczyńskiej w Bazylice Mariackiej w Krakowie, gdzie odbył się pogrzeb 18 kwietnia 2010 roku. Na placu znajdowały się czarno-białe fotografie wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Ich nazwiska odczytał aktor Artur Żmijewski.
Po odegraniu hymnu narodowego głos zabrali pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, szef gabinetu Prezydenta RP Maciej Łopiński, premier Donald Tusk oraz Izabela Sariusz-Skąpska, córka zmarłego w katastrofie Andrzeja Sariusza-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich.
– Leszku, słowa patriotyzm, pamięć historyczna, polska tożsamość nie były dla ciebie pustymi dźwiękami. Nasycałeś je głęboką treścią – mówił 17 kwietnia 2010 roku Maciej Łopiński.
Wspomniał również ostatnie spotkanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim, w przeddzień wylotu do Smoleńska.
– Powiedziałeś nam wtedy, że prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczpospolitej, tak jak katyńskie kłamstwo było fundamentem PRL. Powiedziałeś też, że racje nie są rozłożone równo między wszystkie narody, ale rację mają ci, którzy walczą o wolność - mówił Maciej Łopiński.
Po uroczystościach państwowych rozpoczęła się msza święta oraz modlitwy ekumeniczne. Po ich zakończeniu trumny z ciałami pary prezydenckiej zostały przewiezione z Pałacu Prezydenckiego do bazyliki św. Jana Chrzciciela, gdzie o godzinie 18. rozpoczęła się msza święta w intencji prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej. Następnego dnia trumny z ciałami pary prezydenckiej wyruszyły w ostatnią drogę do Krakowa.
polskieradio.pl/ho