Redakcja Polska

Łukaszenka nie wyklucza użycia armii do "zaprowadzenia porządku"

24.07.2020 16:56
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył w piątek, że nie chciałby wykorzystywać armii do zaprowadzenia porządku publicznego w kraju, ale "wszystko może się zdarzyć". Jego słowa przytoczyła agencja BiełTA.
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka
Prezydent Białorusi Aleksandr ŁukaszenkaPAP/SERGEI GAPON/ POOL

Prezydent Łukaszenka oznajmił, że wszystkie wojny zaczynają się obecnie od protestów ulicznych i demonstracji, a "potem są majdany". Ocenił przy tym, że na Białorusi zaistniało także ryzyko zdestabilizowania sytuacji przy udziale sił zewnętrznych.

- Na majdan – jeśli nie ma swoich, a u nas jest trochę mało "majdanowców" - sprowadzą ludzi skądinąd. To są niezawodowi żołnierze, bandyci, którzy specjalnie się szykują na całym świecie, głównie w ramach prywatnych jednostek wojskowych, i zarabiają duże pieniądze na prowokacjach w tych, czy innych państwach – powiedział.

- Kiedy miałem określić, jakich sił zbrojnych potrzebujemy, szczególnie po 2010 roku, uświadomiłem sobie, że trzeba mieć w zapasie przygotowanych żołnierzy i jednostki w siłach zbrojnych. Na wszelki wypadek - oznajmił prezydent Białorusi.

Łukaszenka posługuje się przykładem USA

Jak dodał, oczywiście nie należy sobie życzyć, żeby zaistniała konieczność posłużenia się siłami zbrojnymi. - Ale wszystko się może zdarzyć, czego przykładem są Stany Zjednoczone – oznajmił.

Łukaszenka oświadczył, że prezydent USA Donald Trump musiał w niektórych stanach wyprowadzić wojsko na ulice i to, co dzieje się obecnie w Stanach Zjednoczonych, jest straszną katastrofą dla całego świata. - Jeśli prezydent USA wytrzyma tę presję, będzie to dla nas dobry znak, bo jeśli – nie daj Boże – to imperium upadnie, światu będzie nielekko - oznajmił.

Armia nie dopuści do upadku państwa

Sekretarz białoruskiej Rady Bezpieczeństwa, były minister obrony generał Andrej Raukou mówił w zeszłym tygodniu, że armia i struktury siłowe jako instrumenty państwa nie dopuszczą do tego, by ono upadło. - Jeśli to się zacznie, to będzie potajemne, ciche organizowanie masowych zamieszek, a więc to, jak jestem przekonany, widzicie teraz. Konflikt może się potem przekształcić w cokolwiek. Tym bardziej, że są w to zamieszane siły zewnętrzne, to widać gołym okiem - powiedział.

Tegoroczna kampania na Białorusi przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się 9 sierpnia, wyróżnia się bardzo dużą aktywnością obywateli. Było to widoczne już na etapie zbierania podpisów, kiedy ludzie ustawiali się w wielokilometrowych kolejkach, by udzielić poparcia potencjalnym kandydatom opozycji. Według ekspertów świadczy to o dużej potrzebie zmian i znużeniu rządami Łukaszenki. W niedzielę wiec poparcia dla opozycyjnej kandydatki w sierpniowych wyborach Swiatłany Cichanouskiej zgromadził co najmniej siedem tysięcy osób.

Władze twierdzą, że poparcie dla prezydenta Łukaszenki, rządzącego krajem od 26 lat, wynosi 76 proc.

PAP/IAR/da

Zobacz więcej na temat: Białoruś Aleksander Łukaszenka

"Frankfurter Rundschau": Polska zwycięzcą szczytu UE

24.07.2020 12:15
Zdaniem publicysty dziennika "Frankfurter Rundschau", Polska osiągnęła sukces na szczycie Rady Europejskiej, bo uzyskała najwięcej pieniędzy z wynegocjowanego budżetu i funduszu odbudowy.

We Lwowie zmarła Jadwiga Zappe, niezwykle zasłużona dla podtrzymywania polskości

24.07.2020 13:17
W piątek w nocy w wieku 94 lat zmarła Jadwiga Zappe, Polka ze Lwowa, która wspólnie z siostrą Ireną (zmarłą w 2013 roku) tajnie nauczały polskie dzieci i młodzież, przekazując im polskość i wiarę katolicką. Poinformowała o tym Beata Kost na stronie facebookowej Lwowski Album. Siostry Irena i Jadwiga Zappe działały w Armii Krajowej. Po wojnie z rodzicami pozostały we Lwowie.

Naukowcy z Białegostoku i Wrocławia podsumowali działanie aplikacji POLCOVID-19

24.07.2020 14:37
Dolegliwości typowe dla zakażenia koronawirusem najczęściej odczuwały te osoby, które nie stosowały się do oficjalnych zaleceń - to wnioski z danych zgromadzonych w aplikacji POLCOVID-19. Jej twórcy - naukowcy z Białegostoku i Wrocławia - chcieli, żeby pomogła Polakom w obserwacji stanu zdrowia i oszacowaniu ryzyka zakażenia koronawirusem.

Polskie zakłady z umową na produkcję elementów wyrzutni rakiet Patriot

24.07.2020 15:35
Zakłady Mechaniczne Tarnów S.A. podpisały umowę na produkcję i dostawy siłowników do wyrzutni rakiet M903 wchodzących w skład amerykańskich systemów Patriot - poinformowała Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ).