Wyraziłem nieustające poparcie Polski dla rozszerzenia UE, które dzielimy z państwami V4 - mówił szef MSZ Zbigniew Rau po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych V4 i Bałkanów Zachodnich. Dodał, że spotkanie było jednak pełne frustracji, że proces akcesyjny Bałkanów Zachodnich trwa niezwykle długo.
W poniedziałek w Rogalinie (Wielkopolska) odbyło się spotkanie przedstawicieli resortów dyplomacji państw Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Czech, Słowacji i Węgier - do których dołączyli ministrowie z Bałkanów Zachodnich.
Zbigniew Rau poinformował, że podczas spotkania wyraził nieustające poparcie Polski dla rozszerzenia UE. "To poparcie dzielimy z państwami Grupy Wyszehradzkiej i to poparcie wyraża się także w fakcie, że razem dążymy do tego, by w przyszłej konferencji dotyczącej przyszłości Europy, te aspirujące do Unii Europejskiej państwa wzięły pełnoprawny udział" - podkreślił.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że z żalem musi stwierdzić, iż spotkanie było pełne frustracji. "Frustracji, którą podnosiły i wyrażały delegacje Bałkanów Zachodnich, ale tę frustrację dzieliliśmy także my, ministrowie spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej" - dodał.
Jak tłumaczył, chodzi o to, że proces akcesyjny trwa niezwykle długo. "To prowadzi do sytuacji, w której obawiamy się, że państwa trzecie, strony trzecie, którym nie zależy na rychłej przynależności Bałkanów Zachodnich do UE, mogą realizować swoją agendę. A ta agenda nie ma nic wspólnego ze społeczną harmonią, polityczną stabilnością, której te państwa oczekują chcąc przystąpić do Unii Europejskiej" - podkreślił Rau.
Minister dodał, że jeszcze w poniedziałek uczestnicy spotkania będą rozmawiać o doświadczeniach regionalnych. "My, Grupa Wyszehradzka, jesteśmy przekonani, że nasi przyjaciele z Bałkanów Zachodnich będą, po części przynajmniej, wzorować się na naszej wyszehradzkiej współpracy, która w różnych sytuacjach zdaje egzamin od ponad 30 lat" - wskazał. (PAP)