W środę prezydencki minister był pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia, czy trwają starania o spotkanie prezydentów Polski i USA "nie przy jakiejś okazji - tylko o wizytę albo prezydenta Dudy w Waszyngtonie, albo prezydenta Bidena w Warszawie".
- Prezydent Biden jest zaproszony do Warszawy - odpowiedział Kumoch. - Rozmawiałem o tym w piątek ze swoim odpowiednikiem w Białym Domu, który zresztą zadzwonił, poprosił o rozmowę - dodał. - Omówiliśmy cały szereg tematów. Był przy tym również szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego minister Paweł Soloch - poinformował szef BPM.
Jak mówił, rozmowy dotyczą "warunków, czy i kiedy mogłoby dojść do wizyty amerykańskiego prezydenta (w Polsce - przyp.red.), który jest zaproszony". - Dotyczą również uczestnictwa (polskiego prezydenta w światowym - przyp.red.) szczycie demokracji - dodał.
- Natomiast proszę brać pod uwagę, że jest pandemia i naprawdę życie polityczne, życie dyplomatyczne w dużej mierze zamarło - podkreślił Kumoch. Według niego "przez kilka miesięcy w ogóle nie było wizyt, a prezydent Biden jest osobą bardzo rzadko przyjmującą i spotykającą się z przywódcami". - To ma również związek z jego ochroną, jak rozumiem, przed koronawirusem - zaznaczył prezydencki minister.
Kumoch: sojusznicze stosunki z USA
Zapewnił ponadto, że stosunki między Polską a USA są sojusznicze. - Stosunki polsko-amerykańskie są (...) stosunkami sojuszniczymi, jest to najważniejsze nasze partnerstwo - oświadczył Kumoch.
Podzielił się też anegdotą z czasu, gdy był analitykiem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM). Jak mówił, dyrektor PISM Sławomir Dębski "wszystkich „gonił” za używanie słów „chłodny, ciepły” w stosunkach międzynarodowych i pytał, jakim termometrem zostały one zmierzone".
Ciepłe, zimne, osobiste stosunki
Na uwagę, że nie wiadomo "jakim termometrem mierzył te stosunki prezydent Duda z prezydentem Donaldem Trumpem, ale one były ciepłe", Kumoch odparł, że nie jest tajemnicą, iż prezydenci Duda i Trump, "oprócz tego, że byli przywódcami dwóch wielkich, ważnych sojuszników NATO, to po prostu się przyjaźnili". - Taki jest fakt, bywają takie rzeczy, jak bliskie stosunki również osobiste - dodał.
- Natomiast z prezydentem (Joe) Bidenem prezydent Duda nie ma bliskich, osobistych stosunków - przyznał. - Oni się znają słabiej oczywiście, niż z Trumpem, tym bardziej, że prezydent Trump sprawował urząd przez cztery lata; jest to trochę więcej czasu - powiedział Kumoch. Jak zastrzegł, wtedy "nie było pandemii, która uniemożliwiała spotkania"; teraz "życie polityczne jest o wiele bardziej skomplikowane".
Biały Dom zapowiedział w sierpniu, że w grudniu zorganizuje światowy szczyt demokracji, realizując jedną z zapowiedzi Joe Bidena z kampanii wyborczej. Forum ma obradować online 9–10 grudnia. Celem ma być "pobudzenie zobowiązań i inicjatyw" w trzech obszarach: obrony przed autorytaryzmem, walki z korupcją i promocji praw człowieka.
PAP/dad