Unia Europejska w tym roku ma zgłosić kolejny, czyli szósty pakiet sankcji wobec białoruskiego reżimu. Nieoficjalnie mówi się, że na czarną listę z zakazem wjazdu do Wspólnoty i zablokowanymi aktywami w Europie ma być wpisanych kilkaset osób. Obecnie jest na niej ponad 170 osób i kilkadziesiąt firm. Restrykcjami objętych jest też 7 sektorów białoruskiej gospodarki.
00:56 11480513_1.mp3 W tym roku szósty pakiet sankcji na Białoruś. Materiał Beaty Płomeckiej (IAR)
Prace nad nałożeniem kolejnych sankcji na białoruski reżim już się w Unii Europejskiej rozpoczęły. - Kolejna runda, szósta będzie potrzebna dlatego, że ta wojna hybrydowa którą jesteśmy dotknięci nasila się - komentował niedawno minister spraw zagranicznych. Z kolei Zbigniew Rau mówił o wykorzystywaniu migrantów, sprowadzaniu ich przez władze w Mińsku z Afryki i Bliskiego Wschodu oraz przepychaniu przez granice z Polską, Litwą i Łotwą. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podkreślił, że nie można też zapominać o tym, co dzieje się na Białorusi. - Nadal prowadzone są na szeroką skalę represje wobec obywateli i łamanie są prawa człowieka - dodał.
Unijna Europejska rozpoczęła nakładanie sankcji na reżim w Mińsku jesienią 2020 roku w reakcji na sfałszowanie sierpniowych wyborów prezydenckich i represje wobec obywateli, w tym wobec mniejszości polskiej na Białorusi.
IAR/dad