"Ta pozostała część MiG-ów-29, które mamy w Polsce i które służą teraz w naszych siłach powietrznych - jesteśmy gotowi, by dostarczyć te samoloty i jestem pewien, że Ukraina byłaby gotowa, by natychmiast ich użyć" - oświadczył Duda.
Zaznaczył, że uważa, iż ukraińskie siły zbrojne w przyszłości będą chciały dążyć do standardów NATO i że będą używać F-16. "Więc szkolenie ukraińskich pilotów jest ważne i bardzo potrzebne" - dodał prezydent. Podkreślił jednocześnie, powołując się na swoją rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, że obecnie kluczową potrzebą militarną tego kraju jest artyleria dalekiego zasięgu.
"To, co jest bardziej potrzebne w tej chwili, to artyleria dalekiego zasięgu, by odepchnąć wroga i uniknąć bezpośrednich starć. Bo Rosjanie starają się zmiażdżyć Ukrainę, zmiażdżyć ciężarem swoich sił zbrojnych, ich rozmiarem i ich sprzętem" - powiedział Duda.
Szrot: to nieprzypadkowa deklaracja
O słowa prezydenta zapytany w Radiu Plus został Paweł Szrot. Jak powiedział, jeśli chodzi o samoloty F-16, to "tutaj nie ma miejsca na żadne przypadkowe wypowiedzi" i prezydent powiedział to "z pełnym przekonaniem, z pełną wiedzą".
- Z tego co wiem, jeśli chodzi o przekazanie przez Polskę samolotów, to nie będzie jakaś duża liczba. Z całą pewnością to nie będzie liczba odpowiadająca liczbie (przekazanych) czołgów - zaznaczył.
- Z całą pewnością zrobimy to w jakiejś szerszej, międzynarodowej koalicji, tak żeby Ukraina mogła to wsparcie realnie odczuć - dodał.
Słowacy gotowi wysłać swoje MiGi
Jak poinformował w środę słowacki minister obrony Jaroslav Nad' w wywiadzie dla agencji Associated Press, Słowacja rozważa przekazanie Ukrainie 10 myśliwców MiG-29.
00:56 12240683_1.mp3 Słowacki minister obrony napisał w mediach społecznościowych, że Polska zgadza się na wspólne przekazanie ze Słowacją myśliwców MiG-29 Ukrainie. Materiał Wojciecha Stobby (IAR)
Dotychczas Słowacja przekazała Ukrainie uzbrojenie o wartości ok. 168 mln euro. W głównej mierze jest to broń ciężka z czasów komunistycznej Czechosłowacji. Wysłany na Ukrainę sprzęt obejmuje systemy obrony przeciwlotniczej S-300, helikoptery, amunicję do wyrzutni wieloprowadnicowych Grad, a także pojazdy opancerzone.
W odpowiedzi na nasilające się w ostatnich dniach apele władz Ukrainy o dostarczenie myśliwców Bratysława rozważa teraz przekazanie Kijowowi 10 z 11 wyprodukowanych w ZSRR samolotów MiG-29. Jedenasta maszyna jest zarezerwowana na potrzeby muzeum - napisała agencja AP.
Słowacka armia się zbroi
Obecnie, jako członek NATO, Słowacja modernizuje swoje siły zbrojne. Latem ubiegłego roku siły powietrzne tego kraju przestały użytkować MiG-i ze względu na brak części zamiennych i specjalistów od konserwacji. Jednak siłom powietrznym Ukrainy, które latają na MiG-ach 29, stare maszyny się przydadzą - zauważa Associated Press.
- Nigdy już nie będziemy używać MiG-ów - powiedział minister Nad'. - Nie mają one dla nas żadnej realnej wartości. (...) A to, żeby Ukraina mogła obronić się przed rosyjską agresją, leży w naszym narodowym interesie - dodał. Ostateczna decyzja spodziewana jest w najbliższych dniach.
Agencja AP przypomniała też, że w zamian za wysłanie starej broni na potrzeby Ukrainy Słowacja otrzymała niemieckie czołgi Leopard i systemy obrony powietrznej Mantis. Ponadto na jej terytorium stacjonują żołnierze amerykańscy, niemieccy i holenderscy, a wraz z nimi baterie obrony przeciwlotniczej Patriot.
O samoloty osobiście poprosił premiera Słowacji Eduarda Hegera prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na szczycie UE - napisała agencja AP zaznaczając, że nie wszyscy słowaccy politycy są zgodni w tej kwestii. Prezydent Zuzana Czaputova poprosiła rząd, by wstrzymał się z wysyłaniem samolotów do przedterminowych wyborów we wrześniu, które opozycja ma duże szanse wygrać. Jej lider, były premier Robert Fico, który sprzeciwia się wsparciu militarnemu dla Ukrainy i sankcjom UE wobec Rosji, powiedział, że rząd nie ma mandatu do dostarczania odrzutowców Ukrainie.
PAP/dad