Polski Senat odwołuje wizytę przewodniczącej Bundesratu Manueli Schwesig

Senat zrezygnował z zaproszenia przewodniczącej Bundesratu Manueli Schwesig do Polski – ustaliła polska redakcja Deutsche Welle. Przeciwko wizycie niemieckiej polityk mieli protestować politycy opozycji.

Manuela Schwesig

Shuttterstock.com/penofoto

Przewodnicząca Bundesratu Manuela Schwesig miała przebywać w Polsce z oficjalną wizytą w dniach 20-23 lutego.  Powodem przyjazdu było zaproszenie wystosowane przez marszałek Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską, o czym na początku stycznia poinformowała niemiecka agencja prasowa dpa. Miała być to pierwsza zagraniczna wizyta Manueli Schwesig w funkcji przewodniczącej Bundesratu. Jak potwierdziło Deutsche Welle w dziale prasowym Senatu, spotkanie zostało odwołane, nie wyznaczono też nowego terminu. DW miało też została też nieoficjalnie potwierdzona przez źródło związane z niemiecką dyplomacją.

Premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego była w przeszłości krytykowana przez stronę polską. Powodem tego było jej aktywne wsparcie dla ukończenia rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2 przez Morze Bałtyckie. – Manuela Schwesig nie powinna zostać przyjęta w Polsce przez czynniki oficjalne. Prowadziła krytykowaną przez nas politykę resetu zbieżną z interesami Rosji Putina – podkreślił w rozmowie z DW poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk. – Odwołanie spotkania byłoby czytelnym sygnałem dla strony niemieckiej, że pamiętamy tę politykę i jej nie akceptujemy – zaznaczył polityk opozycji.

Prorosyjskie wypowiedzi szefowej Bundesratu 

Manuela Schwesig od 1 listopada sprawuje funkcję przewodniczącej Bundesratu. Jest to druga, obok Bundestagu, izba parlamentu RFN, w której zasiadają przedstawiciele krajów związkowych. Przewodniczący wybierany jest na okres jednego roku spośród premierów rządów poszczególnych landów. Jak przypomina Deutsche Welle, Schwesig jest w Niemczech jednoznacznie kojarzona z prorosyjską polityką Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), której jest członkiem.

"W ostatnich kilkunastu latach angażowała się na rzecz dialogu Niemiec z Rosją oraz wszelkimi politycznymi środkami wspierała budowę gazociągu Nord Stream II. Jej rząd landowy powołał do życia fundację, która pod przykrywką działalności ekologicznej i za rosyjskie pieniądze umożliwiła ominięcie amerykańskich sankcji i dokończenie budowy gazociągu. Jeszcze na kilka tygodni przed wybuchem pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę zapewniała, że rosyjski surowiec powinien popłynąć do Niemiec." - czytamy na dw.com.

Źródło: dw.com/pap

dad