Redakcja Polska

Stany Zjednoczone atakują cele w Syrii i Iraku. To odwet za wybuch w amerykańskiej bazie w Jordanii

03.02.2024 16:51
Władze Iraku twierdzą, że w wieczornych amerykańskich atakach na cele w Syrii i w Iraku zginęło 16 osób, a 25 zostało rannych. Według irackiego premiera, wśród zabitych i rannych są cywile. Stany Zjednoczone przeprowadziły zmasowane naloty na ponad 85 celów w Syrii i Iraku w odwecie za atak proirańskich bojowników z użyciem drona na amerykańską bazę w Jordanii, w którym zginęło trzech amerykańskich żołnierzy, a kilkudziesięciu zostało rannych.
USA przeprowadziły naloty w odwecie za ataki dronem na amerykańską bazę wojskową
USA przeprowadziły naloty w odwecie za ataki dronem na amerykańską bazę wojskowąAnas-Mohammed/ Shutterstock

Władze Syrii i Iraku potępiły ataki na ich kraje. Iracki premier Muhammad Szija as-Sudani nazwał naloty odwetowe "amerykańską agresją przeciwko irackiej suwerenności". Zaprzeczył też, jakoby Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki po skoordynowaniu swoich działań z irackimi władzami. Strona amerykańska twierdzi, że poinformowała władze Iraku o swoich planach przed rozpoczęciem operacji militarnej. - To kłamstwa - oświadczył premier Iraku, dodając, że Stany Zjednoczone stoją na czele militarnej koalicji, zagrażającej bezpieczeństwu i stabilności w Iraku.

W oświadczeniu wydanym przez syryjskie ministerstwo spraw zagranicznych napisano, że naloty przeprowadzone przez Amerykanów napędzają konflikt na Bliskim Wschodzie w bardzo niebezpieczny sposób.

Amerykańską operację potępiły też władze w Teheranie. W wydanym oświadczeniu rzecznik irańskiego resortu dyplomacji Nasser Kanaani ocenił, że amerykańskie ataki były "kolejnym ryzykownym błędem strategicznym Stanów Zjednoczonych, prowadzącym jedynie do wzrostu napięcia w niestabilnym regionie".

Prawo Stanów Zjednoczonych do odpowiedzi na ataki ze strony proirańskich bojowników poparł natomiast rząd brytyjski, nazywając Stany Zjednoczone „wiernym sojusznikiem” Wielkiej Brytanii. "Wielka Brytania i Stany Zjednoczone są niezłomnymi sojusznikami. Nie musimy komentować przeprowadzanych przez nich operacji, ale popieramy ich prawo do reagowania na ataki” - głosi oświadczenie rzecznika brytyjskiego rządu. Podkreślono w nim, że Wielka Brytania od dawna potępia destabilizujące region Bliskiego Wschodu działania Teheranu. „Dotyczy to politycznego, finansowego i wojskowego wsparcia, udzielanego ugrupowaniom zbrojnym" - podkreślono w oświadczeniu.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski ocenił, że amerykańskie ataki odwetowe na wybrane cele w Iraku i Syrii to konsekwencja działań grup terrorystycznych wspieranych przez Iran. - Mogę powiedzieć, że irańskie sojusznicze bojówki igrały z ogniem miesiącami i latami, i teraz dosięgnął je ten ogień - powiedział polski minister w Brukseli, przed nieformalną naradą szefów dyplomacji unijnych krajów.


Posłuchaj
00:12 12795639_1.mp3 Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w Brukseli, że zrozumiała była decyzja USA o przeprowadzeniu zmasowanych ataków odwetowych na wybrane cele w Iraku i Syrii.

 

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył, że ataki odwetowe USA w Syrii i Iraku przeprowadzono na jego rozkaz i że ich celem był Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej i powiązane z nim oddziały. Według komunikatu Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych "zaatakowane obiekty obejmowały centra dowodzenia i kontroli, centra wywiadowcze, magazyny rakiet i pocisków oraz bezzałogowych statków powietrznych, a także obiekty logistyczne".


IAR/dad

Zobacz więcej na temat: Iran Syria USA

Estonia przekazała Ukrainie Javeliny, broń maszynową i amunicję

03.02.2024 14:37
Na Ukrainę dotarły wysłane z Estonii pociski przeciwpancerne Javelin, broń maszynowa i amunicja mniejszego kalibru - poinformował w sobotę minister obrony Estonii Hanno Pevkur.

Wiceszef polskiego MSZ odradza podróże na Bliski Wschód

03.02.2024 16:26
Absolutnie odradzam podróże na Bliski Wschód pod jakimkolwiek pozorem; szczególnie w regiony, w których mamy do czynienia z nasileniem się operacji wojskowych czy konfliktów - powiedział wiceszef MSZ Andrzej Szejna w związku z uderzeniem sił amerykańskich w proirańskie cele w Syrii i Iraku.