Władysław Kosiniak-Kamysz mówił na konferencji po posiedzeniu rządu, że Polska poprawia relacje ze swoimi sąsiadami, by skuteczniej pomagać Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że Europa sama też musi odbudowywać swój potencjał obronny.
- Dla naszej koalicji nie ma ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo Polski. Musimy przygotować wspólne, silne stanowisko na szczyt jubileuszowy NATO, który odbędzie się w lipcu w Waszyngtonie - mówił wicepremier.
Dodał, że na prośbę UE Polska wypełni lukę, która powstała w przygotowaniu jednostek do sił szybkiego rozmieszczenia. - Od czerwca tego roku do połowy przyszłego roku powstała luka. Nie było państwa członkowskiego, które mogłoby wystawić jednostkę gotową do podjęcia takich działań. Podjęliśmy decyzję, że to będzie Polska. Jest duża wdzięczność ze strony KE, że bierzemy na siebie tą odpowiedzialność - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
"Musimy pobudzać całą Europę do działania"
Szef MON kontynuował: - To jest nasza odpowiedzialność, żeby pobudzać całą Europę do jak najsilniejszego działania na rzecz wsparcia walczącej Ukrainy. Nie można zapomnieć o tym, że tam każdego dnia giną ludzie. Nie można trwać tylko i wyłącznie w trybie działań dla spokoju w Europie. Mówię tu szczególnie o przemyśle - to będzie nasze zadanie. Będzie zwołany Komitet do spraw bezpieczeństwa - ważna inicjatywa, którą w przyszłym tygodniu będziemy realizować.
50 mld euro dla Ukrainy
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen potwierdziła, że Ukraina otrzyma w przyszłym miesiącu pierwsze pieniądze z pakietu finansowego w wysokości 50 miliardów euro, rozpisanego do 2027 roku. Szefowa KE poinformowała o tym na portalu X i wyraziła zadowolenie z nocnych ustaleń negocjatorów Parlamentu Europejskiego i unijnych krajów co do szczegółów nowego funduszu pomocowego dla Ukrainy.
"To ważny krok naprzód. Europa dotrzymuje słowa" - napisała von der Leyen.
00:32 12800257_1.mp3 Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz: Europa "przyzwyczaja się" do wojny, nie można się na to zgodzić (IAR)
IAR/Kancelaria Premiera/PR24/dad