Redakcja Polska

Gruziński parlament przyjął ustawę o "wpływach zagranicznych". Gruzini wyszli na ulice

17.04.2024 17:35
Jej krytycy uważają, że – podobnie jak w Rosji – może ona zostać użyta przeciwko opozycji i społeczeństwu obywatelskiemu. Gruzini protestują przeciwko ustawie.
Audio
  • O sytuacji w Gruzji mówi Wojciech Górecki z OSW [posłuchaj]
Do starć demonstrantów z policją doszło przed jednym z bocznych wejść do budynku parlamentu
Do starć demonstrantów z policją doszło przed jednym z bocznych wejść do budynku parlamentuGiorgi Tumasyan/Twitter

Jak poinformował portal Interpressnews.ge, posłowie przegłosowali projekt w pierwszym czytaniu 83 głosami za. Większość w 150-osobowym parlamencie Gruzji ma partia Gruzińskie Marzenie, która zainicjowała wznowienie prac nad ustawą. W ubiegłym roku ta siła polityczna wycofała się z projektu wobec masowego protestu oraz krytyki ze strony Zachodu.

Obecnie, pomimo tego, że Gruzini znowu masowo wyszli na ulice, Gruzińskie Marzenie przekonuje, że nie ustąpi, a krytyczne uwagi i apele ze strony USA, UE czy organizacji międzynarodowych nazywa "ingerencją w sprawy wewnętrzne". W poniedziałek i wtorek w centrum Tbilisi odbyły się duże protesty. Doszło do zatrzymań, policja użyła gazu. Miało też dojść do pobić dziennikarzy i demonstrantów. 

Formalnie gruzińska partia władzy, która rządzi już trzecią kadencję (a jesienią liczy na następną) popiera kurs na eurointegrację, jednak coraz częściej zarzuca się jej sprzyjanie Rosji. Prezydent Salome Zurabiszwili nazwała ostatnio Gruzińskie Marzenie "marzeniem Rosji". Ustawa o przejrzystości wpływów jest nazywana ustawą rosyjską, bo przypomina rosyjskie przepisy, używane przez Kreml do gnębienia opozycji.

Rządząca Gruzją już trzecią kadencję partia Gruzińskie Marzenie powróciła do ustawy o tzw. agentach zagranicznych (obecnie przerobionej na ustawę o "przejrzystości wpływów zagranicznych"), z uchwalenia której zrezygnowało w marcu ubiegłego roku po masowych protestach i krytyce ze strony państw zachodnich.

Wzorowana na rosyjskiej ustawa, stąd nazwana też po prostu "ustawą rosyjską" lub "ustawą o agentach zagranicznych", przewiduje, że organizacje otrzymujące ponad 20 proc. finansowania z zagranicy podlegałyby rejestracji i sprawozdawczości oraz trafiłyby do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu. 

Przedstawiciele USA, UE, ONZ wyrażają zaniepokojenie z powodu wznowienia prac nad ustawą i apelują do władz Gruzji o wycofanie się z projektu. Zwracają m.in. uwagę, że stoi on w sprzeczności z europejskimi aspiracjami Gruzji i procesem eurointegracji. Gruzja w grudniu 2023 r. otrzymała status kandydata do Unii Europejskiej.

O tym, czy Gruzja robi ukłon w stronę Rosji, Katarzyna Semaan rozmawiała z Wojciechem Góreckim z Ośrodka Studiów Wschodnich

Sowiecka eskpansja wtedy, rosyjski imperializm dziś. Rola NATO od 75 lat się nie zmienia

05.04.2024 09:54
Sojusz świętuję rocznicę swojego powstania w obliczu rosnącej niepewności co do sytuacji na froncie w Ukrainie i przywództwa w USA

Prezydent podziękował wszystkim zaangażowanym w Akcję Pomocy Polakom na Wschodzie

07.04.2024 00:19
Ukraina, Gruzja, Armenia, Mołdawia, Litwa i Rumunia - do tych krajów dotarły działania w ramach prezydenckiej akcji "Pomoc Polakom na Wschodzie". Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser–Dudą podsumowali inicjatywy podejmowane w latach 2020–2023 w ramach przedsięwzięcia.

Rosyjscy szpiedzy mogli się dostać do Rumunii jako uchodźcy z Ukrainy

17.04.2024 17:33
Rosyjscy szpiedzy mogli się dostać do Rumunii i działać jako uchodźcy z Ukrainy. Takie wnioski zawarto w raporcie opracowanym na potrzeby rumuńskiej Najwyższej Rady Obrony Kraju.