W sumie zapewnione są 552 kombinacje językowe do tłumaczenia. Europosłowie mają prawo wypowiadać się w swoim języku, ale często sięgają po angielski. Polska tłumaczka z Europarlamentu Izabela Podsiadło uważa, że powinno się mówić w języku ojczystym. - Dlatego, że jest się reprezentantem, ambasadorem własnego kraju, własnej kultury. Mówienie we własnym języku pozwala posłowi na takie wyrażenie własnych myśli, które jest pełne, bogate. Natomiast język angielski powiedziałabym, że służy na pewno w rozmowach kuluarowych. Jest czymś dodatkowym, po prostu plusem, ale nie jest konieczny. Dlatego, że każdy poseł, każda posłanka mogą się wypowiadać w języku ojczystym - podkreśliła w rozmowie z Polskim Radiem Izabela Podsiadło, która pracuje w polskiej kabinie od czasu jej powstania w 2003 roku. Wtedy polscy posłowie, jeszcze przed wejściem Polski do Unii, zasiedli jako obserwatorzy w Europarlamencie.
Praca bywa stresująca
Praca tłumacza bywa stresująca, zdarzają się trudne sytuacje mimo perfekcyjnie opanowanego języka, bo europosłowie mają różne akcenty, czasem mówią bardzo szybko, czytają to co przygotowali i zdarza się, że jakiś niuans umknie - przyznaje Izabela Podsiadło i dodaje - są też momenty pełne emocji. Tak było zaraz po napaści Rosji na Ukrainę, kiedy z Parlamentem Europejskim połączył się zdalnie prezydent Wołodymyr Zełenski. - Akurat tłumaczyłam wtedy i było mi strasznie trudno tłumaczyć. To było tłumaczenie pomostowe, bo koledzy z Ukrainy tłumaczyli na angielski i my tłumaczyliśmy z angielskiego na polski. Oni prawie że płakali i nam też głos po prostu uwiązł w gardle. Trudno było to jakoś płynnie przekazać, ale to był taki moment, w którym chyba wszyscy odczuli wzruszenie - wspomina polska tłumaczka.
00:53 13029626_1 (1).mp3 W Parlamencie Europejskim wielojęzyczność to zasada kluczowa. Każdy europoseł ma prawo wypowiadać się w języku ojczystym. Materiał Beaty Płomeckiej (IAR)
Izabela Podsiadło wyjaśnia też co znaczy tłumaczenie pomostowe. Polacy przekładają wypowiedzi na język ojczysty korzystając ze swojej znajomości języków, zakwalifikowanych do kategorii "b". Izabela Podsiadło zna angielski, francuski, hiszpański, niemiecki i włoski. A jeżeli europoseł wypowiada się na przykład po grecku, lub łotewsku? - To sięgam po pomoc do innej kabiny, czyli tłumaczę przez tłumaczenie kolegi, czy koleżanki, to jest tłumaczenie pomostowe i dzięki temu zapewniamy tę liczbę 552 kombinacji językowych - powiedziała tłumaczka.
W polskiej kabinie w Parlamencie Europejskim zatrudnionych jest kilkanaścioro tłumaczy na stałe. Ale jest też grupa około 150 tłumaczy współpracujących z Europarlamentem w charakterze tzw.wolnych strzelców.
IAR/dad