Premier mówił o tym w Brukseli, kilka godzin przed rozpoczęciem nieformalnego szczytu poświęconego obsadzie najważniejszych stanowisk we Wspólnocie. Jego zdaniem ta kandydatura jest dobra dla Polski. - Nie chodzi o moją osobistą satysfakcję, chociaż jesteśmy zaprzyjaźnieni, ale ma pełne właściwe zrozumienie dla spraw dla Polski fundamentalnych, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo, kopułę nad naszym niebem, wschodnią granicę, fortyfikacje, migrację. Te trudne tematy i do tej pory niejednoznaczne, mamy dobrze przegadane i będziemy mieli jako kraj sporo pożytku - powiedział szef polskiego rządu.
Premier Donald Tusk powiedział też, że dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej ważna jest kandydatura premier Estonii Kaji Kallas na stanowisko szefowej unijnej dyplomacji. Jest z regionu, bardzo dobrze rozumie realia ukraińskie, rosyjskie, prezentuje stanowisko jeden do jeden jakie by Polacy reprezentowali. Także ja bym był bardzo zadowolony gdyby także ona dostała nominację - dodał szef rządu. Jeśli chodzi o trzecie, najwyższe stanowisko w Unii, czyli przewodniczącego Rady Europejskiej, to tu typowany jest były premier Portugalii Antonio Costa.
Nieformalny szczyt w sprawie obsady najważniejszych stanowisk rozpoczyna się po 18.00.
IAR/dad