Doktor Wojciech Kwiatkowski podkreślił, że choć Biden skierował pod adresem Harris jedynie kilka pochwał, to prezydentowi zależy, by to jego zastępczyni wygrała wybory.
- Z punktu widzenia demokratów jest bardzo ważne, żeby w świat poszła informacja, że partia jest zgodna co do kandydata na urząd prezydenta. Bo od niedzieli pojawiły się dość liczne głosy, że należy zrobić jakiś minicasting w sierpniu, że są inni kandydaci, że niekoniecznie Kamala Harris. Ona reprezentuje to progresywne, lewicowe skrzydło w partii i to wielu się nie podoba. Natomiast tego typu sytuacja spowodowałaby totalny chaos. W świat poszłaby informacja, że partia jest rozbita. Demokraci robią wszystko, by Ameryka nie ujrzała takiego obrazu - ocenił ekspert z UKSW.
Z deklaracji delegatów Partii Demokratycznej wynika, że Kamala Harris uzyskała już wystarczające poparcie do zapewnienia sobie prezydenckiej nominacji. Formalnie te deklaracje muszą zostać potwierdzone podczas rozpoczynającej się 19 sierpnia w Chicago konwencji demokratów.
IAR/dad