Petro Poroszenko składał zeznania w sprawie możliwości uchylania się od podatków przy zakupie stacji telewizyjnej Priamyj. Były prezydent po przesłuchaniu zapewnił, że nie jest właścicielem kanału, a sprawa ta, to próba przejęcia stacji przez byłego wiceszefa administracji Janukowycza - Andrija Portnowa, który złożył w Biurze Śledczym zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie stacji Priamyj.
Portnow wyjechał z Ukrainy po zwycięstwie Majdanu, powrócił - niedawno - po wygranej Wołodymyra Zełenskiego w wyborach prezydenckich. Według mediów jest związany z ludźmi z administracji nowego prezydenta. Według Petra Poroszenki, ma też wgląd w akta spraw Państwowego Biura Śledczego. „Jak to się stało że Portnow i jego przyjaciele w obecnych władzach faktycznie przejęli Państwowe Biuro Śledcze?” - pytał Petro Poroszenko po przesłuchaniu.
Andrij Portnow złożył kilka doniesień do Biura Śledczego w sprawach dotyczących Patra Poroszenki. Oprócz telewizji Priamyj dotyczą one prywatyzacji jednego z przedsiębiorstw, ale też między innymi incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej w listopadzie ubiegłego roku.
IAR/dad