MSZ przekazało, że wspomniane wypowiedzi "nawiązują do propagandowego przekazu z czasów totalitaryzmu stalinowskiego, który potępił przecież już nawet sowiecki przywódca Nikita Chruszczow".
Polska dyplomacja przytoczyła także fakty dotyczące polityki zagranicznej Polski z lat międzywojennych. Omówiono informacje dotyczące stosunków ze Związkiem Sowieckim i przedstawiono "informacje dotyczące polskich ofiar sowieckiego aparatu represji w czasie II wojny światowej".
Ministerstwo przypomniało, że w 1932 roku podpisano pakt o nieagresji między Moskwą a Warszawą. MSZ dodał, że pomimo to decyzją władz w Moskwie w 1937 roku NKWD przeprowadziło tak zwaną Operację Antypolską, podczas której zamordowano około 111 tysięcy osób.
W oświadczeniu wskazano bliskie relacje Sowietów i nazistowskich Niemiec, których kulminacją było porozumienie Ribbentrop-Mołotow.
Jak napisano, w jego wyniku "pod okupacją Związku Sowieckiego znalazło się 52 proc. terytorium Polski z 13 milionami ludności, poddanej następnie masowym represjom", a także podzielono Europę Wschodnią "na niemiecką i sowiecką strefę wpływów, pogwałcając suwerenność Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii".
"Aresztowano 107 tysięcy osób, deportowano 380 tysięcy"
MSZ zaznaczył także, że w 17 września, czyli w dniu sowieckiej agresji na Polskę, władze RP przebywały na jej terytorium. Fakt ich obecności w granicach kraju również podważany był przez Federację Rosyjską. Polskie ministerstwo wskazało na wywózki i represje wobec obywateli polskich z zajętych terenów. "W latach 1939-41 aresztowano co najmniej 107 tys. osób, deportowano w głąb ZSRS ponad 380 tys. obywateli RP." - czytamy.
Podkreślono także, że z rozkazu władz sowieckich wiosną 1940 roku zamordowano 22 tysiące polskich oficerów i przedstawicieli elit - w ramach zbrodni katyńskiej.
Ogólną liczbę osób narodowości polskiej, represjonowanych przez Związek Sowiecki w latach 1939-1944 określono jako 566 tysięcy. "Drastycznym przejawem" działań sowieckich służb w Polsce nazwano proces moskiewski - "podstępne uwięzienie przez sowieckie organy bezpieczeństwa wicepremiera RP oraz piętnastu innych przywódców Polskiego Państwa Podziemnego", których skazano na więzienie. Część z nich pozbawiono później życia.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało także do władz Federacji Rosyjskiej o wznowienie prac Grupy ds. Trudnych.
Ostatnie wypowiedzi prezydenta Władimira Putina uznano za zaprzepaszczenie dorobku jego poprzedników - Michaiła Gorbaczowa i Borysa Jelcyna - "którzy mimo trudności starali się szukać drogi prawdy i pojednania w stosunkach polsko-rosyjskich".
Dodano, że rzetelne spojrzenie na historię, nie przez pryzmat propagandy, "pozwoliłoby też oddać hołd milionom ofiar stalinowskich represji, także po stronie rosyjskiej".
IAR/PR24/dad