Redakcja Polska

Marszałkowie Sejmu i Senatu uczestniczyli w telekonferencji państw V4

12.01.2021 16:20
Po telekonferencji przewodniczących parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej z udziałem marszałków Sejmu i Senatu, Elżbieta Witek mówiła o chęci "intensyfikacji działań" V4. - To było dobre spotkanie. Ciekawe impresje, różne punkty widzenia - mówił z kolei Tomasz Grodzki.
Obrady Przewodniczących Parlamentów Państw Grupy Wyszehradzkiej
Obrady Przewodniczących Parlamentów Państw Grupy WyszehradzkiejTwitter/Elżbieta Witek/Andrzej Hrechorowicz

We wtorek rano odbyła się telekonferencja przewodniczących parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej z udziałem marszałków Sejmu i Senatu - Elżbiety Witek i Tomasza Grodzkiego.

Na konferencji prasowej po telekonferencji marszałek Sejmu poinformowała, że zostały poruszone tematy dotyczące m.in. roli parlamentów krajów Grupy Wyszehradzkiej w umacnianiu pozycji rządów na arenie UE.

- Każdy z przewodniczących parlamentów Grupy Wyszehradzkiej podkreślał bardzo wyraźnie coraz bardziej wzrastającą rolę Grupy Wyszehradzkiej na arenie międzynarodowej i na arenie UE. Chcielibyśmy to jeszcze bardziej zintensyfikować poprzez różne działania, bo dostrzegamy i doceniamy rolę dyplomacji parlamentarnej - podkreśliła Elżbieta Witek.

Wśród zagadnień - epidemia koronawirusa

Omawiana była też obecna sytuacja epidemiczna. - Zdajemy sobie sprawę z tego jak trudno będzie wychodzić naszym gospodarkom i społeczeństwom na wielu płaszczyznach po epidemii. Rozmawialiśmy o tym jak wygląda sytuacja epidemiczna w innych krajach, jak sobie z tym radzą nasi sąsiedzi i zdecydowaliśmy, że będziemy się wspierać wzajemnie i będziemy także składać propozycje całej UE jaką drogę wskazać do wyjścia z tego kryzysu pocovidowego - powiedziała marszałek Sejmu.


Posłuchaj
00:25 10842905_3.mp3 Jak mówiła Elżbieta Witek, tematem telekonferencji była też sytuacja epidemiczna, nowy Zielony Ład oraz polityka zagraniczna, w tym możliwości i formy wspierania opozycji na Białorusi oraz zmiany w Stanach Zjednoczonych (IAR)

 

Przekazała, że szefowie parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej rozmawiali też m.in. o polityce zagranicznej, sytuacji na Białorusi i w Stanach Zjednoczonych oraz sprawie rozszerzenia UE o państwa Bałkanów Zachodnich.

Podkreśliła, że w lutym tego roku minie 30 lat od utworzenia Grupy Wyszehradzkiej. - I to w okresie naszej prezydencji będziemy mieli okazję do tego, żeby uczcić tę 30., rocznicę - zaznaczyła marszałek Sejmu. Podziękowała marszałkowi Senatu za zgodne współprowadzenie obrad. 

Tomasz Grodzki: ta wspólnota ma przyszłość

Na konferencji prasowej po tej telekonferencji Grodzki ocenił, że Grupa Wyszehradzka jest "dobrą wspólnotą". - Ta wspólnota ma przyszłość - podkreślił. Poinformował też, że podczas telekonferencji z polskiej inicjatywy padła propozycja "żeby podnieść na następny poziom współpracę" w ramach Grupy Wyszehradzkiej i ustanowić w jej ramach "coś na kształt zgromadzenia parlamentarnego".


Posłuchaj
00:29 10842905_2.mp3 Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podkreślił, że Grupa Wyszehradzka mimo różnic, to dobra wspólnota, oparta nie tylko na trudnej historii, ale przede wszystkim na przyszłości (IAR)

 

Mówiąc o dyskusji na ten temat Tomasz Grodzki stwierdził, że kraje tworzące Grupę różnią się. - Różne są rządy, różne jest podejście do wielu detalicznych spraw, ale znaleźliśmy mnóstwo punktów wspólnych". Dodał, że ze wszystkich stron padła deklaracja, że następne spotkanie powinno się odbyć na żywo.

Tomasz Grodzki ocenił też, że największą zgodność przedstawiciele państw V4 osiągnęli w sprawie wspierania dążeń wolnościowych i demokratycznych narodu białoruskiego. - Możemy tu liczyć na poparcie całego Wyszehradu - zapewnił.

"Te spotkania są potrzebne"

Poparcie takie dotyczy też kwestii rozszerzenia UE w z związku z przewidywanym rozpoczęciem negocjacji akcesyjnych UE z Macedonią Północną i Albanią, a w dalszej przyszłości także Serbią, która - jak stwierdził Grodzki - "czeka w kolejce".

- To było dobre spotkanie - ciekawe impresje, różne punkty widzenia, część rzeczy, która nas różniła, ale zdecydowanie większa, która nas łączyła - powiedział polityk.

- Te spotkania są potrzebne, bo w wymiarze globalnym NATO i UE to są filary polskiej dyplomacji, ale w wymiarze lokalnym kwestie Wyszehradu, Trójmorza i polityki wschodniej to są rzeczy, które stanowią lokalny filar polskiej polityki zagranicznej - powiedział marszałek Senatu.


IAR/PAP/dad