Redakcja Polska

Andrzej Sadoś: Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji UE

15.05.2022 08:50
Polska zawnioskowała o dyskusję w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE ws. dekretu prezydenta Rosji dotyczącego płacenia w rublach za gaz z Rosji – przekazał Stały Przedstawiciel Polski przy Wspólnocie.
Andrzej Sadoś, Stały Przedstawiciel Polski przy UE
Andrzej Sadoś, Stały Przedstawiciel Polski przy UE Poland in the EU/Twitter

 „Komisja Europejska nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji” - podkreślił. „Polska zawnioskowała o dyskusję w tej sprawie na posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli. Sposób procedowania tej sprawy wywołał zaskoczenie i oburzenie wielu państw członkowskich” – powiedział Andrzej Sadoś.

Jak dodał, Polska, postępując zgodnie z zapisami umów handlowych oraz interpretacją regulacji sankcyjnych, została bezprawnie pozbawiona przez Gazprom dostaw gazu.

„Oczekujemy w tej sprawie jednoznacznego działania ze strony KE. Komisja nie może pomagać Rosji w omijaniu sankcji. Oczekujemy jednoznacznego odrzucenia szantażu Putina w sprawie płatności w rosyjskich rublach, zgodnie z publicznymi wypowiedziami najwyższych ranga przedstawicieli, w tym przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen” – zaznaczył polski ambasador. 

W Brukseli w piątek wieczorem odbyło się zamknięte spotkanie przedstawicieli Komisji Europejskiej i unijnych dyplomatów, na którym KE przedstawiła budzącą kontrowersje interpretację tego, w jaki sposób kraje UE mogłyby płacić w rublach za rosyjski gaz, nie łamiąc unijnych sankcji. Stanowisko Komisji poparły m.in. Niemcy i Francja. Krytycznie wobec niego odniosły się m.in. Polska i Holandia – wynika ze źródeł PAP.

Francja, która sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE, nieoczekiwanie zwołała na piątek wieczorem spotkanie grupy roboczej unijnych dyplomatów, poświęcone płaceniu w rublach za rosyjski gaz.

Było to sporym zaskoczeniem dla niektórych unijnych stolic. „Organizowanie takiego spotkania na poziomie roboczym w piątek wieczorem, przed weekendem, to klasyczna wrzutka” – powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.

Na spotkaniu – jak dowiedziała się PAP z rozmów z dyplomatami krajów UE - Komisja Europejska przedstawiła instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski surowiec w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.

Sprawa od kilku tygodni budzi kontrowersje w Brukseli po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, w którym zażądał, by kraje UE płaciły za rosyjski gaz w rosyjskiej walucie. Wywołało to sprzeciw wielu krajów UE, które wskazują, że jest to łamanie kontraktów na dostawy rosyjskiego surowca, rozliczane w euro lub dolarach. Pokłosiem tego sporu było odcięcie przez Rosję dostaw surowca do Polski i Bułgarii.

Po wydaniu dekretu krytyczne stanowisko wobec niego wyraziła szefowa KE Ursula von der Leyen. Powiedziała wtedy, że płacenie za rosyjski gaz w rublach, jeśli nie jest przewidziane w kontrakcie, narusza sankcje nałożone przez UE. Z informacji PAP wynika jednak, że na spotkaniu w piątek Komisja przedstawiła już zupełnie inne stanowisko. W żadnym momencie dyskusji nie poinformowała, że nie zgadza się na płacenie za gaz w rublach. 

Miała też poinformować kraje UE, że założenie konta w euro lub dolarach w Gazprombanku przez firmy importujące gaz z Rosji nie łamie sankcji. Wskazała, że nie byłoby nim też przewalutowanie pieniędzy między kontem w euro a kontem w rublach unijnej firmy w Gazprombanku. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy otwarcie konta w rublach przez unijne firmy importujące gaz z Rosji byłoby już złamaniem restrykcji.

KE zaprezentowała też propozycję oświadczenia, które spółki unijne importujące gaz z Rosji miałyby składać Gazpromowi, co miałoby być gwarancja prawną, że płacąc za surowiec, nie łamią unijnych restrykcji.

Francja miała z kolei wskazać na spotkaniu, że aby zastosować się do dekretu prezydenta Rosji, spółki importujące gaz muszą założyć również konto w rublach w rosyjskim banku, i jest ważne, aby na piątkowym spotkaniu państwa członkowskie uznały, że jest to zgodna z unijnymi sankcjami możliwość zakupu surowca od Gazpromu.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że przedstawiciel Niemiec podziękował Komisji i przekazał, że skonsultował już stanowisko KE ze wszystkimi spółkami niemieckimi importującymi gaz, choć od oświadczenia KE minęło kilkanaście minut. Niemieckie spółki – jak mówił przedstawiciel Berlina – miały mu potwierdzić, że stanowisko KE jest w ich ocenie właściwe. Komisja miała z zadowoleniem przyjąć fakt, że spółki niemieckie akceptują jej propozycję.

Na spotkaniu również przedstawiciel Węgier miał podkreślić, że w ocenie węgierskich firm i banków przekazanie płatności w euro i przewalutowanie na ruble nie łamie europejskich sankcji. Płacenie w rublach za rosyjski gaz poparły też Włochy.

Dla części państw członkowskich stanowisko zaprezentowane nieoczekiwanie w piątek wieczorem przez Komisję Europejską, Niemcy, Francję i Węgry było dużym zaskoczeniem. W Brukseli pojawiły się głosy, że wszystko wskazuje na to, że scenariusz tego spotkania został najprawdopodobniej uzgodniony wcześniej pomiędzy Komisją, Berlinem, Paryżem i Budapesztem.

Część krajów interpretację Komisji w sprawie płatności w rublach za gaz uznała za niepoważną, biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się Ukraina. 

Wśród głosów krytycznych był przedstawiciel Holandii, który zaczął Komisji zadawać pytania, m.in. o to, czy państwa UE mają zgadzać się na to, aby Gazprom samodzielnie przelewał i przewalutowywał pieniądze w ramach dwóch kont, które są przecież własnością spółek europejskich, de facto bez ich kontroli.

Z rozmów PAP z dyplomatami wynika, że Polska nie zgodziła się ze stanowiskiem Komisji. Poparła Holandię, przypominając, że nadal nie otrzymuje gazu z Rosji, a Gazprom zamknął konta, które były wykorzystywane do tej pory na potrzeby płatności w ramach kontraktu jamalskiego, żądając od Warszawy zmiany treści kontraktu oraz otwarcia dwóch kont.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że przedstawiciel Polski na spotkaniu pogratulował przedstawicielowi Niemiec, że w ciągu kilkunastu minut od prezentacji KE zdołał skonsultować się ze spółkami w Niemczech i potwierdzić, że interpretacje Komisji dotyczące płatności w rublach są dla nich do przyjęcia.

„Stanowisko Komisji nie jest do przyjęcia. Dekret Putina to przecież są kontrsankcje. Sprawa jest na tyle kontrowersyjna, że już trafiła na najwyższy szczebel polityczny” – powiedział jeden z dyplomatów.

PAP/ks

Rodziny obrońców z Mariupola apelują do przywódcy Chin

14.05.2022 14:41
Trwa 80. dzień rosyjskiej inwazji. Rodziny ukraińskich żołnierzy broniących zakładów metalurgicznych Azowstal zaapelowały, by w zabiegach o ewakuację wojskowych wystąpił jako pośrednik przywódca Chin Xi Jinping. Zdaniem rodzin ukraińscy żołnierze mogliby zostać przewiezieni do Turcji.

Nowa prezydent Węgier potępiła putinowską agresję na Ukrainę i zapowiedziała wizytę w Polsce

14.05.2022 19:23
Nowa prezydent Węgier Katalin Novak w sobotnim inauguracyjnym przemówieniu potępiła inwazję Rosji na Ukrainę i zapowiedziała, że z pierwszą zagraniczną wizytą uda się do Polski.

Nowe wytyczne Komisji Europejskiej w sprawie płatności w rublach za gaz

15.05.2022 08:57
Nowe wytyczne Komisji Europejskiej w sprawie płatności za gaz w rublach wywołały oburzenie części krajów, które uznały je za wątpliwie prawne - ustaliła nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia. Padły też oskarżenia o lobbing i korupcję.