Paweł Soloch w Programie Pierwszym Polskiego Radia był pytany o spotkanie w BBN, które odbyło się w poniedziałek wieczorem z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, szefów MON i MSWiA, szefa Sztabu Generalnego WP i dowódcy operacyjnego.
Jak wyjaśnił, "tematem wiodącym była Ukraina, akurat w momencie, kiedy rozpoczęła się zapowiadana i w pewnym sensie długo oczekiwana ofensywa ukraińska na południu". Dodał, że mówiono też o formule, w jakiem Polska dalej będzie angażować się w pomoc Ukrainie, oraz o działaniach sojuszniczych.
Zapytany, czy ofensywa to punkt zwrotny wojny, szef BBN odparł, że to zależy od jej powodzenia. Według ministra założenie jest takie, że będzie to ofensywa dążąca do wypchnięcia na drugi brzeg Dniepru wojsk rosyjskich.
Paweł Soloch odniósł się także do tego, że dotychczas UE nie przekazała 9 mld euro, które w czerwcu Rada Europejska zatwierdziła na pomoc dla Ukrainy. Jak podkreślił, budzi to zaniepokojenie nie tylko Polski i innych europejskich krajów zaangażowanych w pomoc, lecz także Stanów Zjednoczonych.
"Stany Zjednoczone dają w tej chwili więcej niż Unia Europejska, która jest bardziej uzależniona od rozwoju wypadków na Ukrainie. To nie jest dobra sytuacja" - ocenił minister. Jego zdaniem UE jako całość traci z powodu niewystarczającego zaangażowania się państw takich jak Niemcy i Francja.
Szef BBN był także pytany o kwestię okupowanej przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Jak zaznaczył, w misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w elektrowni mają wziąć też udział Polacy.
Soloch podkreślił, że granie zagrożeniem nuklearnym to metoda, którą Rosja stosuje w sytuacji, gdy tradycyjne środki wojskowe okazują się nieskuteczne. Przypomniał też o rozpoczynających się na Dalekim Wschodzie ćwiczeniach Wostok-2022 organizowanych przez Rosję z udziałem Chin. W jego ocenie może być tam też poruszona kwestia ćwiczenia sytuacji z użyciem broni jądrowej.
W tym kontekście szef BBN był też pytany o relacje Polski z Chinami i rozmowę telefoniczną prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Xi Jinpingiem sprzed miesiąca. "Prezydent jest konsekwentny w reprezentowaniu sprawy ukraińskiej, która jest w naszym, polskim, ale też ogólnoeuropejskim interesie" - zaznaczył.
Jak wyjaśnił, to była rozmowa z inicjatywy chińskiej dotycząca relacji gospodarczych. "Postawa naszego prezydenta, naszych władz, jest taka, że wszelkie wielkie projekty chińskie, o których była mowa, Pasa i Szlaku, dopóki trwa wojna na Ukrainie i dopóki Ukraina jest atakowana, siłą rzeczy ulegają ograniczeniu, jeśli nie zawieszeniu" - powiedział szef BBN.
PAP/ho