Z przeprowadzonych analiz wynika, że większość Polaków zaakceptowałaby osobę z Ukrainy jako współpracownika (94% badanych); jako sąsiada (95% badanych). Nieco mniej (92%) zaakceptowałoby osobę pochodzącą z Ukrainy jako członka rodziny. Średni poziom akceptacji Ukraińców nie zmienił się między trzecim a dziesiątym tygodniem wojny. Nadal pozostawał na podobnym wysokim poziomie.
Autorzy badania spytali również o to, czy postrzegają Ukraińców jako podobnych do Polaków. Podobieństwo grupy własnej do grupy obcej traktowane jest w psychologii stosunków międzygrupowych jako jeden z czynników determinujących pozytywne postawy międzygrupowe. Zdecydowana większość uznała Ukraińców za podobnych (54%) i bardzo podobnych (23%) do Polaków, 4% uznało Ukraińców za identycznych z Polakami. Jedynie 17% uznało Ukraińców za odmiennych.
Badacze pytali też m.in. o postawy dotyczące pomocy dla Ukraińców, poparcia dla wprowadzenia polityki integracyjnej, o podatność na teorie spiskowe i dezinformację wobec Ukraińców.
W podsumowaniu autorzy badania wskazali, że obok częstych kontaktów z Ukraińcami, na pozytywną postawę wobec uchodźców zza wschodniej granicy wpłynął też szacunek dla narodu broniącego swojej wolności bezpośrednio przekładał się na większą akceptację uchodźców. Co więcej, uczucie to okazało się być trwałe w czasie - i zarówno podziw, jak i generalnie pozytywne postawy widoczne były we wszystkich kolejnych badaniach prowadzonych wiosną i latem. "Przejawy niechęci są nadal rzadkie, a ich częstość nie zdaje się wzrastać.
Z powyższych analiz wyłania się obraz bardzo dobrych i stabilnych relacji między Polakami i Ukraińcami w trakcie pierwszych miesięcy wojny w Ukrainie. Mimo, że Polacy znaleźli się w nieoczekiwanej, długotrwałej i trudnej sytuacji przyjęcia znacznej liczby uchodźców z Ukrainy, ich postawy wobec nich pozostawały jednoznacznie pozytywne" - konkludują autorzy badania.
IAR/dad