Lewijew podał te oceny w materiale opublikowanym w poniedziałek przez niezależny portal Nastojaszczeje Wriemia, związany z Radiem Swoboda.
Jak wynika z wypowiedzi Lewijewa, oceny o stratach od 130 tys. do 270 tys. są bardzo szacunkowe i oparte na założeniach mówiących o proporcjach między zabitymi i rannymi. Przy tym - podkreśla analityk - dane te dotyczą tylko armii regularnej. - Nie obejmują gwardii narodowej (Rosgwardii) i Grupy Wagnera. Obejmują jednak zmobilizowanych i różne bataliony ochotnicze, które formowano jeszcze latem zeszłego roku, przed rozpoczęciem mobilizacji - powiedział Lewijew.
- Jest to oczywiście znacznie wyższa liczba od obu kampanii czeczeńskich i już znacznie wyższa od danych z wojny w Afganistanie. Są to największe straty w historii współczesnej Rosji - powiedział Lewijew.
Pierwsi atakowali, najliczniej ginęli
Zdaniem analityka proporcjonalnie największe straty poniosły wojska powietrznodesantowe i oddziały piechoty morskiej. Żołnierze obu tych rodzajów wojsk "byli używani jako piechota szturmowa, tj. pierwsi wkraczali do miejscowości, pierwsi atakowali linię obrony sił ukraińskich i z tego powodu (...) najliczniej ginęli" - powiedział analityk. Jak podkreślił, nie są to siły znaczące w stosunku do ogólnej liczebności armii i uważane są za elitarne.
Jak przypomina portal Nastojaszczeje Wriemia, własny monitoring strat prowadzi rosyjska redakcja BBC. Opiera się on na podanych publicznie informacjach o pogrzebach konkretnych wojskowych, którzy zginęli na wojnie. Na tej podstawie BBC ustaliła nazwiska 14,7 tys. zabitych żołnierzy rosyjskich. Te potwierdzone straty zaczęły znacząco rosnąć od połowy grudnia 2022 roku. "W ciągu 2022 roku źródła rosyjskie informowały zwykle co tydzień o około 250-300 zabitych, a w styczniu 2023 r. te liczby wzrosły dwukrotnie" - informuje portal.
Jednak z doświadczenia dziennikarzy wynika, że tylko w 40-60 proc. informacja o pogrzebie została podana w oficjalnym nekrologu. W pozostałych przypadkach takiego nekrologu nie było. Tak więc, najskromniejsze podliczenia dawałyby liczbę 29,5 tys. zabitych. Z kolei na podstawie szacunków amerykańskiej organizacji US Naval Institute (USNI) można szacować łączne straty, obejmujące wszystkich niezdolnych do dalszych walk (zabitych, rannych, zaginionych) na co najmniej 133 tysiące. Przedstawiciele władz USA i innych krajów zachodnich oceniali te łączne straty Rosji na blisko 200 tys. ludzi.
PAP/dad