Francuski minister ekonomii i finansów Bruno Le Maire oświadczył, franc oświadczył, iż amerykańskie groźby opodatkowania francuskiego wina są całkowicie bezpodstawne. Zdaniem szefa resortu należy oddzielić sprawę podatku cyfrowego - zwanego podatkiem Gafa - od opłat celnych na wino. Gafa została przyjęta przez parlament francuski jedenastego lipca, ale ma obowiązywać wstecznie od pierwszego stycznia bieżacego roku i miałaby przynieść skarbowi państwa czterysta milionów euro.
Nowy podatek wynosi trzy procent i dotyczy firm, których obroty na świecie wynoszą ponad 750 milionów euro, a we Francji dwadzieścia pięć milionów. Nazwa Gafa pochodzi od pierwszych liter nazw największych potęg cyfrowych - Google’a, Amazona, Facebooka i Apple’a, ale w sumie podatek dotyczyłby 26 firm działających we Francji, w tym między innymi także Microsofta i Twittera. Minister Bruno Le Maire zaznaczył, że nowy podatek ma być zatwierdzony przez OECD - Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
IAR/ks